No i brak siarki!!!
Siarka nie tylko dezynfekuje ale wiąże się z tlenem - może mądrzejsi z chemii to wyjaśnią
https://pl.wikipedia.org/wiki/Siarkowanie_winaJa nigdy nie wyparzam chrupek/płatków - jeśli wino jest prawidłowo ustabilizowane - nic mu nie będzie.
Często nawet nie mam w pełni napełnionych balonów - i też to nie jest problem ponieważ:
- wypełniam tą przestrzeń CO2 z butli
- zakładam korek z pompką próżniową (taką do odpompowywania butelek) i kilka razy pociągnę co powoduje wytworzenie się podciśnienia i wydzelenie się CO2 rozpuszczonego w winie i całkowite wypchnięcie tlenu z przestrzeni nad winem (nie przesadzać żeby balon nie implodował)
- nie otwieram! próbki do pomiarów pobieram cienkim wężykiem przez dziurę na rurkę w korku
- nie ściągam znad drobnego osadu drożdży, skoro w sur lie nie przeszkadza to u mnie też nie zaszkodzi (autoliza drożdży i takie tam)