Witam. Pierwsze wino mojej mamy powstało w ubiegłym roku z winogron pozyskanych od wuja. Jest to raczej labruska, owoce były całkiem sporawe ale tak na prawdę nie znam się więc nie wiem jak ją rozpoznać. Problem tkwi w tym że po upływie tego roku wino nadal jest mętne. Smak mama ocenia że jest ok jak dla niej, wiec chciałbym podjąć próbę ratowania z owej mętności i przy okazji spróbować poprawić smak żeby byłą bardziej zadowolona. Wiem jak sklarować bo na próbę wyklarowałem ją żelatyną i pomogło ale chciałbym to zrobić poprzez dofermentowanie z innymi owocami. Próbowałem już rodzynkami i tu również winko ładnie się wyklarowało ale smak hmm.. dość dziwny. Może za długo te rodzynki trzymałem. W okolicy rośnie dużo tarniny i dzikiej róży. Który z tych owoców byłby idealny żeby dosmaczyć winko i przy okazji sklarować? Czy problem klarowności tyczy się nadmiaru garbników w labrusce? Jeśli tak to pewnie tarnina nie będzie najlepsza w tym celu? Chcę podjąć eksperyment bo owoców jest każdego roku sporo, więc jak wyjdzie coś sensownego to mama będzie co rok zadowolona

Spróbuj zapytać tu.http://wino.org.pl/forum
Albo tam http://www.klubwiniarzy.pl/forum/
Tutaj tylko gronowe wina,sam kiedyś,na początku pytałem tutaj o inne niż gronowe

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/

Przemek vasteq ma swój wątek na wino.org.
vasteq jak Ci nie odpowiada aromat labruski zrób wermut.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Wina z labruski nie da się urozmaicić, ponieważ zawsze będzie dominował smak i aromat. Wielu moich znajomych robi wina mocne półsłodkie z labruch. Nie wszystkie są poprawnie zrobione, bo niektóre capią sztychem octowym i przepoconym gumofilcem.

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

Wermutów muszę się nauczyć robić, ale tu dochodzi też sprawa sklarowania tego wina, bo jak pisałem jest nadal mętne. Więc coś po prostu chce dorzucić. Chyba dorzucę z kilo DR albo tarniny albo oba na raz

-- piątek, 11 listopada 2016, 12:02 --

Chciałbym się dopytać jeszcze - problem klarowności labruski wynika z nadmiaru czy niedoboru garbników w owocach? I jeśli tak jest to czy tarnina, która ma dużo garbników, będzie pomocna czy wręcz odwrotnie?

Daj temu winu czas. Swego czasu robiłem też wino z labruski. Nie miałem problemu z klarownością.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Rok minął Myślisz że to coś pomoże?

Rzeczywiście rok to już powinno się sklarować. Nie wiem czy dofermentowanie czymś pomoże. Jeśli sklarowałeś próbkę to może idź dalej tą drogą. A w najgorszym wypadku możesz uszlachetnić termicznie.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

A dleczego w najgorszym wypadku ?
Francuzi w najlepszym wypadku robią z tego armaniak

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Armaniac można robić tylko z 4 odmian. Reszta tylko może go udawać. Nie mówiąc już o smrodzie labruski.

Wuj @wasteq'a uprawia właśnie tą czwartą odmianę (Baco 22A) z której Francuzi wyrabiają armaniaki

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku to bardziej Baco polaco.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Paweł, przypomniało mi się takie stwierdzenie z jakiejś dyskusji z przed lat w sensie a może i dosłownie - "tfu,tfu Seneca" .
Po latach niektórzy z wcześniejszych dyskutantów jedli Senecę nie plując, ba nawet dali radę przerobioną przełknąć nie wypluwając.
Myślisz, że smak się jakoś zmienił, chyba nie, raczej pod tę nazwę jaki i pod nazwę labruchy jest ładowanych dużo różnych mieszańcowych odmian i bez konkretnej nazwy odmiany ta dyskusja zbyt wiele nie da.

"Labruska" raczej słodka, ale Senecę robię przeważnie wytrawną lub prawie wytrawną.

_________________
pozdrawiam Roman

To mi się podoba
Z mojego "Baco polaco" a konkretniej Swenson Red zrobiłem armaniac'a i jest super - "mucha nie siada..."
Francuzi mogą mi teraz jedynie pozazdrościć, że w odpowiednim czasie nie zdecydowali się na tą odmianę zamiast Baco Blanc

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B