Teraz jest środa, 7 maja 2025, 19:11

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 1 października 2006, 18:37 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5943
Lokalizacja: dolnośląskie
Zerwałem wczoraj u brata owoce ciemnego, bliżej nieznanego mi winogronu. Uzyskałem z niego ok 14 kg miazgi o Blg 23-24!!!( brakło skali na cukromierzu). Zasiarkowałem pirosiarczynem(ok 3 g.), zadalęm pektopolem ok 3ml. i na koniec Md schery i pożywka. Zadnej wody i cukru.. Wszystko stoi w naczyniu fermentacyjnym i pewnie jutro ruszy na całego. Spodziewam się ponad 10 l moszczu. Proszę znawców o propozycjei:
1. Może coś sknociłem?
2. Co radzicie z tego zrobić? ( Osobiście skłaniam się do mocnego , owocowego z winogron, bo takie lubię). Korci mnie jednak gronowe bez odkwaszania, bo Blg rewelacyjne i kwas chyba wyjątkowo mały. Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 1 października 2006, 19:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Czyli po odjęciu poprawki masz 20% cukru. Tyle samo miało moje rondo.
Z tym określaniem poziomu kwasów na smak to niestety różnie bywa , okaże się po zjedzeniu cukru przez drożdże. W moim nastawie już po fermentacji burzliwej stężenie kwasów jest nieco zbyt duże (organoleptycznie) jak na wino wytrawne. Liczę ,że zajdzie FJM , a jeżeli nie , to je będę musiał dosłodzić do półwytrawnego , bo nie chcę odkwaszać chemicznie wina. Ale rób gronowe 8) , winogronowe jeszcze zdążysz zrobić , jak będzie kiepskie lato :twisted:

pozdrawiam

Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 8 października 2006, 05:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5943
Lokalizacja: dolnośląskie
cd. tego tematu jest już w butlach :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 października 2006, 17:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5943
Lokalizacja: dolnośląskie
Ponieważ znaczna część tego tematu przepadła przypomnę, że z częsci moszczu o którym piszę we wstępi robię gronowe winko wytrawne. Jego moc oceniam na ok 12 %. Niestety użyłem drożdży do win mocnych (schery). Fermentację miazgi rozpocząłem 30.09, na dobrę ruszyła gdzieś ok2-3.10. Od soboty tj 7.10 wino jest w butlu, ale już w sobotę było po fermentacji burzliwej.Dzisiaj ( po 9 dniach ) zierzyłem BLG=0.
Pytanie moje dotyczy tego, czy już sciągać pierwszy raz z nad osadu?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 9 października 2006, 20:27 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 14 lutego 2005, 01:00
Posty: 119
Poczekaj, aż będzie bulkać tak ok. 1 raz na 0.5-1 minuty. To, że blg wynosi 0 nie koniecznie oznacza, że w nastawie nie ma już cukru. Ze względu na ujemną poprawkę na alkohol końcowe blg może być ujemne...


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 13 października 2006, 17:50 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5943
Lokalizacja: dolnośląskie
[quote="CrazyCat"]Poczekaj, aż będzie bulkać tak ok. 1 raz na 0.5-1 minuty. To, że blg wynosi 0 nie koniecznie oznacza, że w nastawie nie ma już cukru. Ze względu na ujemną poprawkę na alkohol końcowe blg może być ujemne...

Tak słabo właśnie bulało. Dzisiaj ściągnąłem. Powoli zaczyna się klarować.Czy tak powinno być po dwóch tygodniach? Orientacyjnie jak długo będzie trwała cicha fermentacja w winie wytrawnym? Trochę kwaskowe, ale na FJM chyba nie mogę liczyć z uwagi na nadmiar piro. Dotychczas zastosowałem 1 g sody oczyszczanej na litr. Nie chcę dosładzać , wolałbym jakoś jeszcze odkwasić.Co radzicie?

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 13 października 2006, 21:07 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 14 lutego 2005, 01:00
Posty: 119
Ze swojej strony radzę czekać. Jeśli wino jest TROCHĘ za kwaśne, to po pewnym czasie powino się ułożyć. Nie koniecznie chodzi mi o fizyczny spadek kwasowości, a raczej o powstanie pewnej harmonii.
Pośpiech nie jest dobrym doradcą winiarza!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 14 października 2006, 06:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5943
Lokalizacja: dolnośląskie
Ok czekamy.Dzięki


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 21 października 2006, 08:11 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5943
Lokalizacja: dolnośląskie
Dzisiaj spróbowałem. Według mnie jest obniżenie kwasów i winko robi się super. Fermentacja cicha jest bardo powolna. Wytrąciło się ponownie sporo osadu. Od pierwszego ściągania upłynął dopiero tydzień. Jak radzicie- z uwagi na osad teraz ściągnąć jeszcze raz, czy poczekać. Jak czekać, to jak długo. Przypominam że z powodu zbyt dużej dawki piro FJM raczej nie zachodzi-chociaż nie wiem.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 21 października 2006, 09:00 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 14 lutego 2005, 01:00
Posty: 119
Ja bym jeszcze tydzień poczekał. Zbyt częste zlewanie może utlenić wino, co też nie będzie korzystne.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 21 października 2006, 15:13 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5943
Lokalizacja: dolnośląskie
[quote="CrazyCat"]Ja bym jeszcze tydzień poczekał. Zbyt częste zlewanie może utlenić wino, co też nie będzie korzystne.

Przy nadmiarze piro, może wietrzenie nie zaszkodzi, co sądzisz?

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 22 października 2006, 09:22 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 14 lutego 2005, 01:00
Posty: 119
No cóż - jeśli tego osadu zebrało się naprawdę sporo, to dla własnej spokojności możesz zlać, tylko pilnuj aby oba końce wężyka były zanurzone ( także ten w naczyniu niżej). Zpobiegnie to natlenianiu. Jeśli osadu jenak jest tyle co kot napłakał, np. parę mm to raczej daruj sobie zlewanie jeszcze przez jakiś tydzień.
Apropo odkwaszania to jedna ze szkół mówi, że przetrzymanie winna nad osadem (oczywiście bez przesady) powoduje spadek jego kwasowości. Poza tym niektóre szczepy drożdży po wyczerpaniu cukrów żywią się kwasami.
Tak czy inaczej decyzja należy do Ciebie. ;)
Pzdr.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 22 października 2006, 11:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5943
Lokalizacja: dolnośląskie
Dzięki CrazyCat za rady. Chyba wypijemy ten mój pierwszy trunek szlachetny razem :D Chyba zaraz zostanę na tym forum porucznikiem. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO