Siarkowanie przy robieniu wina nie jest obowiązkowe.
Podobnie jak z mięsiwem można tylko uwędzić nie ma obowiązku peklować. Trzeba się tylko liczyć z ewentualną trochę szybszą zmianą smaku na inny. Oraz takie niespodziankami jak właśnie kożuch na winie, gęstnienie wina, jakieś rosnące farfocle w winie itp.
Każdy musi wybrać swoją drogę. Ja już miałem różne doświadczenia i trzymam się tradycji wypracowanej z "dziada, pradziada" mięso pekluję, a wino siarkuję.
Heniek
_________________ Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT
|