Witajcie, mam pytanie dotyczące białego wina, które się nie klaruje. Jest to pierwszy taki przypadek, bo nigdy z klarowaniem wina nie miałem problemu i praktycznie zawsze w tydzień/dwa po zakończonej fermentacji wino było już super klarowne. Ale od początku. 31 października wino zakończyło fermentację i wstępnie się wyklarowało. Parametry: 3,5 pH, 7,8 TA, cukier odfermentowany w 100%. Wina było tylko 10L. Po zlaniu znad osadu zasiarkowałem 1,5g/10L i lekko dosłodziłem do smaku erytrolem (jest to pierwsze doświadczalne wino tak robione

). Wino po tym czasie zauważalnie zaczęło lekko ciemnieć i mętnieć. Smak i zapach mimo tego jest super. Dziś mamy połowę grudnia, a wino nadal mętne. Był to głównie Seyval Blanc + znikome ilości Hibernala i Solarisa. Co z tym fantem zrobić? Oczywiście nigdzie mi się nie spieszy, ale czy wino się w końcu wyklaruje? Raz miałem tak, że chyba około miesiąca wino było mętne, a później praktycznie od razu momentalnie się wyklarowało. Może tu będzie podobnie? Na pewno nie jest to wina drożdży, bo jedno że zdechły z głodu wyrabiając cały cukier, a po drugie dostały siarkę. Dziwne jest też to pociemnienie wina... Ale zasiarkowane nie powinno się utlenić.