Teraz jest środa, 7 maja 2025, 19:06

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: aromat ścierki
PostNapisane: poniedziałek, 11 września 2006, 20:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Ktoś ,kiedyś wypowiadał się o wyższości vinifer nad mieszańcami i jako przykład podał wino z bianki capiące ścierą. To ja tak dla równowagi , podam dwa przykłady win o identycznym aromacie, których przed kilkoma dniami nie udało mi się wypić :evil: : hiszpańskie białe półsłodkie z muskata aleksandryjskiego i francuskie różowe wytrawne z cabernet franc. Tak więc charakterystyczny ścierkowo-zmywakowy aromat , to nie cecha odmianowa , ale zakażenie wina jakimś specyficznym szczepem bakterii.

pozdrawiam

Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 września 2006, 07:06 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 6 lipca 2004, 01:00
Posty: 1498
Lokalizacja: winniczka - Bogoniowice
[quote="olmek"]
Tak więc charakterystyczny ścierkowo-zmywakowy aromat , to nie cecha odmianowa , ale zakażenie wina jakimś specyficznym szczepem bakterii.
pozdrawiam
Kuba

No kurcze, zastanawiam się po co są w ogóle studia enologiczne, skoro fachowcem w tej dziedzinie i to wygląda że znacznie lepszym zostaje się w 3-4 sezony uprawiania winorośli czy po jednym (i to niekoniecznie) robieniu wina .

Pozdrawiam
Zdzich

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 września 2006, 07:43 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Ironizujesz Zdzichu :lol: Chciałem tylko zwrócić uwagę na to ,że popsuć wino można zarówno z mieszańców jak i z vinifer i zdarza się to zarówno początkującym domowym winiarzom jak i profesjonalistom.
Przepraszam za drobną ironię również z mojej strony :) - enolog potrafi jeszcze odróżnić aromat ścierki lnianej od ścierki bawełnianej.

pozdrawiam

Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 27 stycznia 2007, 00:11 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 25 sierpnia 2005, 01:00
Posty: 654
Lokalizacja: ŁOMŻA
[quote="zdzicholo"][quote="olmek"]
Tak więc charakterystyczny ścierkowo-zmywakowy aromat , to nie cecha odmianowa , ale zakażenie wina jakimś specyficznym szczepem bakterii.
pozdrawiam
Kuba

No kurcze, zastanawiam się po co są w ogóle studia enologiczne, skoro fachowcem w tej dziedzinie i to wygląda że znacznie lepszym zostaje się w 3-4 sezony uprawiania winorośli czy po jednym (i to niekoniecznie) robieniu wina .

Pozdrawiam
Zdzich

Cytat: :arrow:
W Polsce zawód enologa podobnie jak samo wino kojarzy się z czymś niezwykłym i tajemniczym. Okazuje się jednak, że enolog nie jest czarodziejem a wino nie jest napojem tylko dla wybrańców.
Koniec cytatu. :!:
Smakosz i amator zwłaszcza hobbysta może nie teorią, ale zdecydowanie praktyką napewno wiecej wie od studenta enologi. Student jak student albo sie lepiej uczy albo ... zalicza. Natomiast Hobbysta (z dużej litery) zawsze stara się być dobry w tym co go interesuje. Nawet i po roku. Zdzichu czy nie potwierdzisz tego z autopsji :?: :?: :?: .

_________________
Obrazek
Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech pominie.
Pozdrawiam Zbyszek z Łomży: szer.geogr. N53st.11`01.00"; dł.geogr.E22st.03`36.67"; 1


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 stycznia 2007, 22:02 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź
Smakoszem zostaje się dwa razy. Będąc nastolatkiem, gdy rodzice limitują i później będąc już dorosłym, gdy wątroba odmawia posłuszeństwa.
Amatorem natomiast jest się zawsze. Różny jest tylko przedmiot zainteresowania. Słusznie Sbyszeg uważasz, że student dopiero staje się smakoszem, ale pamiętam że odpowiedni ruch ręki studenci ćwiczą zapamiętale.
Enolog teorię ma świetnie opanowaną. Zapewne smak ścierki i jej "bukiet" zna doskonale i z pewnością potrafi odróżnić mokrą, którą dostał przez "łeb" od pozostałych ale dlaczego miałby powiedzieć czy dane wino będzie mi smakowało to tego nie wiem. Uważam, że lepsze jest wino z jarzębiny niż okrzyczane francuskie bełty typu chardonay czy cabernet. Zaraz się dowiem że poza trunkiem z winogrona nie ma wina. Oświadczam zatem, że celowo użyłem takiego porównania dla podkreślenia mojego stosunku do snobistycznyego zachwytu nad winami z vinifer. Moim zdaniem te z labruchy są o wiele aromatyczniejsze i bardziej urozmaicone smakowo.
Włodekj


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 27 stycznia 2007, 22:45 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="wlodekj"] Uważam, że lepsze jest wino z jarzębiny niż okrzyczane francuskie bełty typu chardonay czy cabernet.


Coprawda wina z jarzębiny nie piłem , ale rzeczywiście na rynku jest sporo francuskich "bełtów" zarówno Chardonay , Cabernet, Merlot i wiele innych , ale te raczej nie są okrzyczane tylko stoją sobie spokojnie na niskich półkach supermarketów i z dobrym winem nie mają nic wspólnego.



[quote="wlodekj"] Moim zdaniem te z labruchy są o wiele aromatyczniejsze i bardziej urozmaicone smakowo.


Kwestia gustu. Mnie osobiście nie podchodzą takie aromaty. Dwukrotnie, z braku odpowiedniego "materiału" :wink: zrobiłem takie wina i znalazło się kilka osób , które były nimi zachwycone , choć miałem opory ,żeby je zaserwować :lol:

pozdrawiam

Kuba

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 28 stycznia 2007, 11:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 10 czerwca 2006, 01:00
Posty: 1312
Lokalizacja: Bochnia (Ma³opolska)
[quote="wlodekj"]. Uważam, że lepsze jest wino z jarzębiny niż okrzyczane francuskie bełty typu chardonay czy cabernet. Zaraz się dowiem że poza trunkiem z winogrona nie ma wina. Oświadczam zatem, że celowo użyłem takiego porównania dla podkreślenia mojego stosunku do snobistycznyego zachwytu nad winami z vinifer. Moim zdaniem te z labruchy są o wiele aromatyczniejsze i bardziej urozmaicone smakowo.
Włodekj


Zgadzam się z Tobą, ale tylko połowicznie. Ja też nigdy nie piłem wina z jarzębiny, ale piłem z wiśni i czarnych jagód(borówek), oraz z owoców dzikiej róży, i te oceniłbym wyżej niż wspomniane przez Ciebie bełty. Tutaj racja jest po stronie kubków smakowych, a nie po stronie "winniczej poprawności politycznej". Ostatnio piłem Muscata Ottonel, który z muscatem miał tyle wspólnego co koń z koniakiem, albo rum z rumakiem i takie wino przegrywa z owocowym(choć nie koniecznie)
Nie zgodzę się natomiast z Twoją oceną labruch :). Wina z vinifer, te z najwyższej półki biją na łeb na szyję każdego mieszańca, a tym bardziej labruskę, do wypicia której trzeba by mieć język i żołądek ze stali nierdzewnej :D .
Jest to oczywiście tylko moje zdanie i jak wspomniałem o opinii w kwestiach smaku decyduje zupełnie coś innego.
pozdrawiam wojtekb

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 31 stycznia 2007, 00:54 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 kwietnia 2006, 01:00
Posty: 24
Lokalizacja: GORZOW WLKP
Moje wino z BIANKI poczatkowo mialo jakis dziwny aromat(moze nawet i scierkowo trawiasty)ale z kazdym tygodniem bardziej mi smakuje.!juz wiele tego nie zostalo bo byly to pierwsze zbiory-problemem jest slabe klarowanie .


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 31 stycznia 2007, 07:35 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 5 maja 2005, 01:00
Posty: 596
Lokalizacja: Lubuskie
[quote="leon13"]problemem jest slabe klarowanie .


Co dokladnie masz na mysli piszac, "slabe klarowanie"? Slabe w porownaniu do innych odmian, czy tak ogolnie? Po jakim czasie wino sie sklarowalo, po ilu obciagach?
pzdr

_________________
GZEHO


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 31 stycznia 2007, 15:27 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 kwietnia 2006, 01:00
Posty: 24
Lokalizacja: GORZOW WLKP
Jesli chodzi o "slabe klarowanie sie BIANKI"to mam na mysli fakt ze wina robione z innych odmian klarowaly sie w wiekszosci same.Bianka byla obciagana juz 3 razy i za ostatnim razem uzylem KLAROWINU firmy Biowin bez zadnego efektu.Wino nadal ma wyglad malo przezroczysty.Moze gdzies popelnilem blad.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 31 stycznia 2007, 19:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="leon13"]Jesli chodzi o "slabe klarowanie sie BIANKI"to mam na mysli fakt ze wina robione z innych odmian klarowaly sie w wiekszosci same.


Czy te inne wina były również białe ?

[quote="leon13"] Bianka byla obciagana juz 3 razy i za ostatnim razem uzylem KLAROWINU firmy Biowin bez zadnego efektu.Wino nadal ma wyglad malo przezroczysty.Moze gdzies popelnilem blad.

Robiłeś sedymentacje moszczu , czy fermentowałeś z farfoclami ?
Miałem podobny problem z winem z Muskata Odesskiego , odpuściłem sobie sedymentację i klarowało się z bólami. To moje pierwsze doświadczenie z białym winem , więc być może są jakieś inne czynniki , o których nie mam pojęcia. Póki co brak sedymentacji uważam za podstawowy błąd ( swój i być może Twój :wink: )

pozdrawiam

Kuba

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 31 stycznia 2007, 21:22 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 529
Lokalizacja: mogę wiedzieć czy znowu ktoś mnie TU nie obrazi ?
Wino z Bianki
Wino z Bianki było w ubiegłym sezonie cacy a w tym sezonie jest już be.
Skąd nagle taka zmiana opinii o BIANCE ?
Być może się mylę ale podejrzewam , że w ubiegłym sezonie większość
smakoszy Bianki tylko teoretyzowała a w tym sezonie robiła po raz pierwszy
wino z tej odmiany i nie bardzo ma z czym to porównać.
Wielu tu na tym forum powiela niekorzystne opinie o tej odmianie ,ale czy wynikają one z ich doświadczenia to śmiem w to wątpić. Bo czy jedno nieudane wino z Bianki może być od razu podstawą do takiej opinii ?
Bardziej podoba mi się opinia znanego enologa z sąsiedniego forum – wino.org.pl
który nie dyskwalifikuje tej odmiany mimo ,że wino które do tej pory próbował mu nie smakowało ,ale kładzie to raczej na karb nieumiejętnej winifikacji.
Stwierdza też ,że moszcz Bianki szybko się utlenia i być może tu należy szukać niepowodzeń.
Owoce tej odmiany są więc trudne w obróbce a więc nie jest to odmiana łatwa.
Takie tuzy w wytwarzaniu wina jak RM, Bosak, W.Szpak jakoś na nią nie narzekają ?

Robiłem już dwa razy wino z Bianki.
Winogrona wymagają jak najszybszej przeróbki i fermentacji bez dostępu powietrza
Tzw fermentacja CO2. To samo przy ściąganiu – bez napowietrzania i jak najszybciej.
Nie odkryłem tu Ameryki bo zawsze tak postępuje z jasnymi owocami.
Nie miałem też problemów z klarowaniem.
Dwa lata to za mało moim zdaniem aby wydawać jakieś jednoznaczne opinie
Moszcz z Bianki bardzo szybko zmienia barwę w porównaniu np. do Sibery, Seyval B. Aurora
Stwierdziłem to przy pomiarach cukru gdy próbki moszczu postały nieco dłużej.
Zaznaczam ,że nie jestem specjalistą winiarzem ,aby nie było niedomówień i moja opinia niech będzie potraktowana jako jedna z wielu.
pozdr.
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 1 lutego 2007, 10:27 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 347
Lokalizacja: Winnica Villa Nova k/Suwałk
[quote="olmek"]
Miałem podobny problem z winem z Muskata Odesskiego , odpuściłem sobie sedymentację i klarowało się z bólami. To moje pierwsze doświadczenie z białym winem , więc być może są jakieś inne czynniki , o których nie mam pojęcia. Póki co brak sedymentacji uważam za podstawowy błąd
Kuba

Święte słowa, Kuba.
Sedymentacja moszczu na białe wino to sprawa podstawowa. Jest jeszcze mały sposobik, stosowany np. przez Austriaków, który sprawdza się rewelacyjnie, sprawdziłem to.
U ub. roku też miałem problemy z Muskatem Odesskim (ta odmiana rzeczywiście źle się klaruje). Dopiero po trzykrotnym zastosowaniu bentonitu poddało się :lol:
W tym roku przed sedymentacją dodałem do moszczu bentonit, 50g/hl. Po dobie obciąg znad zawiesiny i fermentacja. Efekt rewelacyjny, wino jak kryształ.

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 2 lutego 2007, 11:28 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 25 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 996
Lokalizacja: Bydgoszcz/Apelacja Tarkowo
Jurek ten sposob podaje rowniez Aga dla odmian ciezko klarujacych sie :)

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO