kapitan napisał(a):
Śledzę wątek od początku i zastanawiam się o co tu chodzi?
Już napisałem wcześniej w jednym z postów ; ?jak nie wiadomo o co chodzi ,to chodzi o pieniądze?
Cytuj:
Ubogi nie pójdzie, a bogatemu kto zabroni?
OK., ale to dotyczy zwiedzania winnicy (ostatni link ?Enolab?}
Wątek ten ma jednak szerszy aspekt, bo dotyczy kierunku winiarstwa w Polsce.
Cytuj:
Więc o co tyle krzyku? Wymyślono coś nowego i osobiście jestem ciekaw jak ten projekt się rozwinie ew. zwinie. Za 2-3 lata wszystko będzie jasne. Albo będą naśladowcy, albo zapomnimy o tej Winnicy.
Krzyk jest o to, że :
Z szacunku dla założyciela tego forum (Janusz Czapski) , wszystko powinno mieć podstawy naukowe.
A nie ma , bo :
- ?biodynamika? to ?fokus pokus czary mary?. Nawet M.THUN która poświęciła całe swoje życie kalendarzowi biodynamicznemu była strasznie zawiedziona gdy badania naukowe nie potwierdziły jakiegoś szczególnie pozytywnego wpływu tego kalendarza na rozwój winorośli.
- Uprawy BIO to w najcieplejszych i najsuchszych siedliskach południowej Europy i ?Nowego Świata?
- odmiany vinifer w tej winnicy Wieliczka to najbardziej późne z odmian i nie mają szans prawidłowego dojrzewania w tych warunkach. Np. od kwitnienia do zbiorów : CS-120,CF-115;PN,Chardonnay, Riesling-110;PG-105;Seyval,Frontenac, Alden-100;MF-90; LM-85 itd.+ jeszcze ?Bloom accours four to six weeks after bud break?, co daje dla CS ok.160 dni od pękania pąków do zbiorów. (wg Ohio State University ; [Keith L. Smith])
P.Agnieszka odradzała sadzenia CS w polskich warunkach na forum kurdesz.com.pl (o czym wcześniej już napisałem)
- Polscy krytycy winiarscy bardzo sceptycznie (krytycznie) oceniali uprawy biodynamiczne dopóki nie powstał projekt ?Winnica Wieliczka? . Teraz raptem zmienili zdanie ?(bez uzasadnienia?). Widać z tego jak negatywny wpływ może mieć ten ?projekt? na rozwój polskiego winiarstwa.
@Piotrze , dlatego ten krzyk !
Jestem zbyt starym wróblem abym się dał nabrać na plewy.
PS
P. Agnieszka mimo całego mojego szacunku dla jej wiedzy, nie ma żadnego doświadczenia w uprawie hybryd. Moim zdaniem w Polsce to hybrydy a dopiero na drugim miejscu jako dodatek vinifery , bo może a nuż się uda coś z vinifer, któregoś dobrego rocznika.
Stan.Madej preferował vinifery, ale w jego czasie nie było jeszcze dobrych hybryd.
Dr.Stan.Bzura był już w tym czasie o włos bliżej .
RM i prof.Lisek nie pozostawiają już żadnych złudzeń.
P.Agnieszka preferuje vinifery, bo je zna; tak jak Stan. Madej (dokładnie tak).
Na tym forum już od 10 ciu lat dyskutujemy co najlepsze dla polskiego winiarstwa.
I dyskusja niech trwa nadal?
Ku chwale polskiego winogrodnictwa i winiarstwa.
-