Będąc ostatnio na Morawach, zaczerpnąłem trochę informacji o winnicach prowadzonych w systemie biodynamicznym. Oto informacja od nich:
Wszyscy winiarze, którzy pracują w systemie biodynamicznym, muszą być w każdym państwie członkowskim UE zarejestrowani jako członkowie organizacji, zrzeszającej takich winiarzy (rolników, producentów). Organizacja ta (jak stwierdziłem w warunkach polskich chodzi o organizację DEMETER-POLSKA) posiada zatwierdzone warunki, na podstawie których jest możliwe prowadzenie firmy takim systemem, organizacja ta swoim członkom udziela możliwość (certyfikat) oznaczania swoich produktów zarejestrowanym oznakowaniem. Obowiązkiem organizacji jest regularna kontrola sposobów upraw i hodowli w danej firmie.
O ile winiarz/firma rolna nie jest członkiem takiej organizacji i oznacza swoje produkty jako biodynamiczne bez kontroli organizacji, chodzi o proceder kłamliwy, oszukiwanie klienta.
Podane warunki obowiązują we wszystkich krajach członkowskich UE.

Pozostaje więc pytanie: czy Winnica Wieliczka spełnia powyższe warunki, by mówić o sobie jako o winnicy prowadzonej w systemie biodynamicznym i oznaczać swoje produkty za biodynamiczne?

Lechu,
dobrze ,że ten temat poruszyłeś jeszcze raz.
Przed chwilą sprawdziłem na stronie Winnica Wieliczka i w dalszym ciągu brak tam informacji (o czym wcześniej napisałem w tym wątku) o certyfikacie BIO lub EKO.
Stwierdzenie o sobie ,że prowadzę uprawy biodynamiczne nie jest naruszeniem prawa.
Gdyby jednak na ich wyrobach będących w sprzedaży (np. wino) pojawiła się informacja ?wino BIO?,
wtedy było by to niezgodne z obowiązującym prawem.
Na razie jest to tylko reklama (czytaj ściema) zachęcająca do wykupywania ?własnych wirtualnych krzewów winorośli? (trochę na wyrost, bo należało jednak poczekać na certyfikat, no ale im się spieszy ; są pewni ,że otrzymają certyfikat )
Taki certyfikat musi być każdego roku odnawiany.
Tego się nie otrzymuje dożywotnio tak jak np prawa jazdy samochodem
Wg mnie - mówić i pisać mogą, ale oznaczać swoich produktów znakiem "BIO" nie mają jeszcze prawa.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku, dobrze piszesz. Osobiście całe to uważam za wielką ściemę, takiego mam czuja ?. Kuglowanie z terminologią i wiarą w to, że i tak mało kto tematu tego rozumie. Jest to też kuglowanie z ludzkim zaufaniem w coś, co jest zapakowane w ładne słówka o naturze, naciąganie klienta i to w sposób dość niefortunny. Nie czuję tu prawdziwości ani szczerości, czuję tu tylko smród pieniądza. Wiesz, Zbyszku, że ja doceniam w pracy winiarza poczciwość, szczerość?a tu wszystko postawione jest na chęci zysku, chęci naciągnięcia klienta zwiedzającego kopalnie, by puścił kasę i tu. Bardzo bym chciał się mylić, ale coś mi mówi, że nie jestem daleko od prawdy. To po prostu marketingowe pociągnięcie i z tym właśnie mam problem. Za bardzo marketingu, za mało szczerości i prawdy. No cóż, nie będę już tego tematu drążył, nie mniej chętnie bym wpadł do tej winnicy incognito i zobaczył, jak to tam wygląda na przykład w okresie letnim, w jakiej kondycji winnice są?to może dużo podpowiedzieć. Jak będzie dobrze, będę korygował moje podejście do sprawy?jak na razie zostaję sceptykiem .

(Laughter) In fact, I?m finished (jak mawiał prof. Stanisławski)
Lechu,
mnie nie wypadało tego napisać Tobie jak najbardziej
Są koledzy na forum którzy mają tam blisko. Poobserwują i napiszą na forum co i jak.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Korespondencji ciag dalszy z Winnica Wieliczka:

Lech Małysz: Interesuje mnie ten projekt-ciekawa nowość! Pytanie w sprawie upraw w systemie biodynamicznym. Bo raz czytam uprawy ekologiczne, drugi raz biodynamiczne. Jak to wiec jest? Dziekuje.

Moja Winnica: W dużym uproszczeniu biodynamika to bardziej restrykcyjna ekologia. Więc tak naprawdę nie ma się czego czepiać kiedy dziennikarz napisze tak albo tak. Nie wszyscy rozumieją o co chodzi kiedy mówi się o biodynamice. Ekologię kojarzą wszyscy.Uprawiamy biodynamicznie.

Lech Małysz: Prawdę mówiąc, pan Gogoliński swoim artykułem ?Ta góra jest nasza? zaszczepił we mnie dwoma pierwszymi zdaniami głębsze zainteresowanie o uprawy biodynamiczne i ogólnie o Waszą winnicę. O ile mi wiadomo, również na podstawie rozmów z winiarzami z Moraw, którzy prowadzą winnice w systemie biodynamicznym, potrzebna jest rejestracja w krajowej (w waszym wypadku polskiej) organizacji, skupiającej gospodarstwa z uprawami biodynamicznymi. Organizacją taką w ramach PL jest Stowarzyszenie Demeter-Polska. Czy Wasza winnica jest rejestrowana w tym stowarzyszeniu? Sorki, że tak pytam, ale chciałabym mieć w niektórych sprawach jasno, jeśli miałbym coś zainwestować.
...no i glównie czy spelnia warunki dane stowarzyszeniem Demeter-Polska...


Czekam na informację z winnicy.

Ja też jestem ciekaw tych informacji
Ale nie przewiduję podania numeru rejestracji 'BIO"
Gdyby taka była ,to na stronie winnicy też by o tym coś było ? (nie wytrzymali by , aby o tym nie poinformować )
"pic na wodę, fotomontaż"
Tak w mojej młodości określało się takie wyczyny, jak nie sprawdzone "bio"

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Odpowiedź w Winnicy Wieliczka (Facebook) nadeszla:
Panie Lechu, do certyfikacji nie jest wymagana rejestracja w stowarzyszeniu tylko spełnienie określonych wymogów. ( Te spełniamy). To po pierwsze, po drugie przy okazji certyfikacji winnic i tak przyjeżdżają specjaliści ze Szwajcarii albo z Niemiec. Po trzecie biodynamika nie polega na działaniu w stowarzyszeniach tylko na sposobie uprawy i przetwórstwa. Po zwarte wreszcie,z racji de facto konkurencyjnej działalności Pana firmy, szczerze wątpię, żeby Pana dociekliwość wynikała z chęci inwestycji w nasz projekt.

Konkurencja to ja na pewno nie jestem, bo moja dzialalność idzie w innym kierunku...a odpowiedź ogólnie....no marnawa taka....ni to A ni to B....nic nie wiadomo konkretnie.

Lechu szkoda czasu się z nimi korespondencyjnie kopać. Oni mają swoją koncepcję, która moim zdaniem jest zbliżona do maksymy życiowej niejakiego Ferdynanda Kiepskiego : "jak robić żeby zarobić a się nie narobić" i przy okazji paru klientom ulżyć w kieszeni.
Jeszcze raz powtarzam nie jest to żadne siedlisko pod vinifery, nawet Accuweather pokazuje średnio dla Pawlikowic temperatury niższe np. od mojej lokalizacji od 1 do 5 stopni w ciągu doby, a co dopiero porównywać z siedliskami pod Sandomierzem typu Złota, gdzie jest średnio 1-2 c cieplej niż u mnie. W Pawlikowicach to najwyżej powinni sobie posadzić np. NN od Gronkowca, sukces gwarantowany, ale trudniej by było wcisnąć klientom flaszkę za dobrze ponad stówę, bo jak dorobić do tego ideologię i otoczkę wyjątkowości, do Merlota znacznie łatwiej.
Specjalnie zostawiłem sobie do porównania 1 krzew Merlota i 1 CS (miałem je wykopać) jesienią pokażę wam fotki i parametry dojrzewania, turystycznie podjedziemy z refraktometrem i aparatem foto do Wieliczki aby zobaczyć ich krzewy.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Robercie, jednak dzięki Lechowi cokolwiek się wyjaśniło na temat BIO.
Mi nie wypadało pytać.
Lechowi nie mogli odmówić odpowiedzi
Nie mają certyfikatu BIO !!!! a krzyku na ten temat tyle jakby mieli ?
Tłumaczenie winnicy na ten temat pokrętne "ni to pies ni to wydra". I nic z tego tłumaczenia nie wynika ?
Jak nie wiadomo o co chodzi, to zazwyczaj chodzi o pieniądze
"Róbmy swoje" jak śpiewał onegdaj Wojtek
A wymoderowano niech poucza "francuzóf" co sadzić pod Krakowem i jak robić z tego wino

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

To fakt.
No ale o tym BIO, mogliby coś więcej napisać. Sam jestem ciekaw.
Czarna mamba i mydlenie oczu

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

O biodynamice już było na tym forum ponad 10 lat temu
post12201.html#p12201
Biodynamika to w wielkim skrócie - uprawa organiczna + dynamika (wspomaganie odporności).
Uprawy organiczne (BIO) to używanie tylko naturalnych nawozów i środków ochrony roślin.
Biodynamika to dodatkowo jeszcze przestrzeganie terminów wszystkich czynności przy uprawie zgodnie z ?kalendarzem biodynamicznym?(korzystanie z cykli astrologicznych).
Oprócz kalendarza biodynamicznego stosowane są nawozy tzw. "homeopatyczne"
Rudolf Steiner (1861?1925), austriacki filozof, okultysta wymyślił 9 takich nawozów.
500 ? krowie odchody, którymi napełnia się krowi róg i zakopuje w ziemi na sześć miesięcy. Służy do oprysków gleby w winnicy w celu wspomożenia rozwoju organizmów glebowych.
501 ? sproszkowany kwarc fermentowany w krowim rogu. Służy do oprysków krzewów dla wspomożenia procesu fotosyntezy i podniesienia odporności.
502 ? kwiaty krwawnika pospolitego fermentowane w wysuszonym żołądku jelenia. Służy do spryskiwania kompostu.
503 ? kwiaty rumianku fermentowane w jelicie krowim. Służy do spryskiwania kompostu.
504 ? pokrzywa zwyczajna fermentowana w ziemi. Służy do spryskiwania kompostu.
505 ? kora dębowa fermentowana w czaszce: owcy, kozy, świni lub konia. Służy do spryskiwania kompostu.
506 ? kwiaty mniszka lekarskiego fermentowane w jelicie zwierzęcym. Służy do spryskiwania kompostu.
507 ? wywar z kozłka lekarskiego. Służy do spryskiwania kompostu.
508 ? wywar ze skrzypu polnego . Służy do oprysków krzewów w celu podniesienia ich odporności.

Stosowanie wszystkiego co powyżej świadczy o uprawie biodynamicznej.
Komisja wyznacza czas takiej uprawy, po upływie którego może ewentualnie wystawić certyfikat ?biodynamiki?.
Nicolas Joly napisał książkę ?Le vin du ciel ? la Terre?, która jest wzorcem dla biodynamików
http://coulee-de-serrant.com/comprendre ... u-domaine/
Wpływ ?sił kosmicznych? ? księżyca i planet ? na wegetację roślin.

Dopiero ok 10 lat temu na Uniwersytecie w Waszyngtonie przeprowadzono naukowe badania porównawcze metod organicznej i biodynamicznej. Okazało się ,że odporność krzewów na choroby, kondycja gleby, owoce i wina z tych 2 ch rodzajów upraw niczym się nie różnią !!!!!
Ale wielu winogrodników
wybiera modną dziś biodynamikę choćby ze snobizmu, albo po prostu dla marketingu.

Aktualnie obowiązujące przepisy prawne UE nie definiują pojęcia ?wino organiczne?, nie dopuszcza się umieszczania takiej nazwy na butelkach.
Stosowane są następujące oznaczenia win organicznych
Certyfikaty na etykietach win BIO i biodynamicznych : AB (Agriculture Biologique), lub Demeter, lub ECOCERT SAS.

1. Wina BIO - to wina wytworzone z gron powstałych w winnicy, w której nie stosowano żadnych środków chemicznych
2. Wina BIODYNAMICZNE ? to wina wytworzone z gron powstałych w winnicy, w której nie stosowano żadnych środków chemicznych, a ponadto zarówno uprawy, winifikacja, jak i praca w piwnicy, wykonywane były zgodnie ze standardami i kalendarzem upraw biodynamicznych

W/w wina

1.Produkowane w małych ilościach
2. Produkowane przez niezależnego winiarza (vigneron independent)
3. Produkowane wyłącznie z gron pochodzących z winnic biodynamicznych należących do producenta
4. Grona pochodzące wyłącznie z ręcznego winobrania
5. Bez żadnych dodatków (np. cukier, obce drożdże)
6. Bez żadnego ?poprawiania? poziomu kwasowości
7. Winifikowane w sposób maksymalnie naturalny, na rdzennych drożdżach
8. Bez stosowania mikro napowowietrzania ani odwrotnej osmozy
9. Nie mogą zawierać więcej jak 10 mg/l (wina czerwone) i 25 mg/l siarki (wina białe), jednak zasadą jest w ogóle unikanie siarkowania

Doskonałe wino biodynamiczne charakteryzuje się tym, że jest nie-filtrowane, nie-polepszane, nie-siarkowane. Do klarowania dopuszcza się białka jajek.

Wina pochodzące z upraw biodynamicznych, najczęściej mają na butelce znak Demeter, zaś te, które są w trakcie przechodzenia na uprawę biodynamiczną ? znak Biodyn.
Edytowana:
cyfra ilości nawozów 9 zamiast 8

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Ciekawe jak oni ten kwarc z 501 fermentują?

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Panowie, w sumie dobrze, że dociekacie sedna sprawy. Wiele rzeczy w tym przedsięwzięciu mi nie pasuje, a z Waszych informacji można się trochę dowiedzieć o uprawach bio.
Myślę jednak, że cytowanie prywatnej korespondencji w kimś na forum bez jego zgody nie jest w porządku. Podobnie jak wycieczki osobiste.

_________________
GZEHO

Ja tak z innej beczki. Dlaczego robicie im antyreklamę? Ponieważ ktoś coś robi na dużą skalę, marzy o sukcesie i dodał do tego trochę marketingowych haseł? Takie to nasze. Lata poza Polską bardzo wyczuwają na ten rys naszego charakteru. Zniszczyć bezinteresownie...

Szanowny kolego nikt nikogo nie niszczy, bo cóż my malutcy możemy zrobić wielkiemu biznesmenowi, ludzie co mają jakie takie pojęcie o winorośli, ale i znają realia klimatyczne okolic Wieliczki widzą po prostu nachalną wręcz próbę czegoś co mój ulubiony publicysta nazywa "wypłukiwaniem złota z powietrza". Wszystkim poważnym przedsięwzięciom opartym o realia, a nie wciskaniu kitu, i cwaniactwie życzymy powodzenia. Zauważ że nikt tu się nie czepia innych dużych winnic, np. winnicy Turnaua, Srebrnej Góry itp. itd. to są poważni zawodnicy, nikomu nie próbują wciskać kitu, tylko sukcesy osiągają ciężką pracą, jakością swoich win, a nie PR o biodynamice i wirtualnej winnicy z czymś co nie dojrzeje.
Rafał Stec który ma lepsze siedlisko, parę hektarów winorośli, robi dobre wina z tego co w Polsce dojrzewa, a nie z tego co może dojrzeje trochę, bądź teoretycznie. Bawić się w eksperymenty z egzotycznymi odmianami to można u siebie w ogródku, i to najlepiej za własne pieniądze, a nie cudze.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5