Witam.

Wraz ze znajomym, nosimy się z zamiarem utworzenia jak w tytule,
WIELKOPOLSKIEGO STOWARZYSZENIA WINIARZY.

Wszystkich zainteresowanych prosiłbym o wyrażenie swojej opinii.

Faktem jest,że nie mamy wielkoobszarowych winnic jak nasi sąsiedzi ale napewno jest nas wielu.

W tej kwestii liczy sie każdy głos,bez względu na powierzchnię uprawy.

Zapraszam do rozmowy i kontaktu.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Popieram!

I zapisuję się jako "członek wspierający" - do granicy z Wielkopolską mam 40 km - w dodatku autostradą

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Zbyszek,nieoficjlanie jeszcze ale witamy!

_________________
Pozdrawiam
Włodek

6 km do Wielkopolski, 2 km wpław przez Jeziorsko ale tyle może przepłynę

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Do hobbystycznego wyrobu wina stowarzyszenie nie jest mi potrzebne.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof

Włodku, wspaniały pomysł. Załóż fundację. Wystarczą dwie osoby, a wachlarz działań jak w stowarzyszeniu. A stowarzyszenie czy fundacja może realizować wspaniałe rzeczy. Sieraków ma wątek związany z dawnymi uprawami winorośli. Jest na terenie granicznym z Nową Marchią (Gorzów Wlkp. i Santok), czyli terenami, gdzie obecnie odtwarza się winnice, nawiązując do tradycji winiarskich Nowej Marchii. Włodku, enoturystyka, granty, kupuj ziemię nad jeziorem. Działaj. Ludzie teraz szukają takich miejsc. Wino, lokalna historia z nim związana i przyroda. Same atuty. A jeżeli kocha się swoje miejsce, małą ojczyznę, to tym bardziej trzeba pokazać jej walory.

Panie,Panowie

To oferta dla grupy ludzi,którzy będą mieli szansę na szkolenia,wymianę doświadczeń w szerszym gronie,zorówno producentów komercyjnych jak i hobbystów,również dla miłośników wina, etc...

Oczywiście stowarzyszeń winiarzy nie brakuje i można wstępować do każdego z nich,nie ma z tym problemu.Jednak jako wielkopolanin uważam,że taka organizacja powinna zaistnieć.Zwłaszcza,że nowych winnic przybywa i takim stowarzyszeniem można się rownież przyczynić do promocji regionu(wojewodzctwo,gmina).

Zacytuję również opinię kol.Mirka Krasnowskiego(zodiak) i kika powodów dla których warto być członkiem w stowarzyszeniu:

1.Lokalna integracja środowiska.
Stowarzyszenie jest platformą do wymiany doświadczeń,podejmowania wspólnych inicjatyw społecznych i gospodarczych.
2.Wspólpraca z organizacjami zewnętrznymi,zarówno lokanlnymi,państwowymi jak i społecznymi, np:z urzędami,które mogą udzielić wsparcia formalneej grupie a nie indywidualnie.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Włodek, ja jestem oczywiście ZA i zapewne pojawię się w odpowiednim miejscu i czasie. Każda inicjatywa integrująca środowisko jest "na plus".

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

A na sąsiednim forum cisza, brak odzewu, nie ma winiarzy?

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Żeby robić wino gronowe trzeba mieć krzewy winorośli. Na tamtym forum uprawiających winorośl jest garstka, a z Wielkopolski może 2. Z tego większość jest też na tym forum. Wszyscy inni robią wina z czego się da a jeśli z winogron to winogronowe. Dlatego nie kwalifikują się do stowarzyszenia.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Nie chciałbym odpowiadać na każde pytanie,które może prowadzić do dyskursu intencji zamieszczonego postu.
Przekaz wydaje mi się czytelny i jasny.

Jednak spieszę wyjaśnić,że każdy może być członkiem stowarzyszenia.
Tutaj tylko nadmienię: Krzysiek(@Vanlkomp) moim zdaniem nie trzeba uprawiać winogron,czy popełniać z nich win.Wystarczy mieć pasję interesować się winiarstwem,tudzież tylko degustwać.
Nie dyswalifikowałbym nikogo,kto choć trochę się tym winem interesuje.

Przynależność nieobowiązkowa.

To narazie raczkujący projekt.Jak się jednak rozwinie,czas pokaże.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Nie uważasz, że to rozmycie kryteriów. Wszak nazwa brzmi Wielkopolskie Stowarzyszenie WINIARZY. Wg słownika języka polskiego:
"Winiarz to osoba zajmująca się produkcją wina lub związana z produkcją wina; dawniej winiarze byli rzemieślnikami, obecnie tak nazywa się zwykle właścicieli winnic"
Na co osobie, która tylko degustuje i nie ma pojęcia o całej procedurze służącej do uzyskania efektu końcowego szkolenia z ochrony przed patogenami lub niuansów fermentacji? Chyba, że liczą na degustacje na szkoleniach.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Poniekąd racja głownie związana z nazwą!

Miałem chwilę w zamyśle nieco dłuższą nazwę,która faktycznie mogłoby poszerzyć krąg zainteresowanych,mianowicie:

WSWiPW, jak wyżej i...Przyjaciół Wina.

Projekt jak wspomniałem raczkuje,nic nie wykluczamy.

Cyt: "Na co osobie, która tylko degustuje i nie ma pojęcia o całej procedurze służącej do uzyskania efektu końcowego szkolenia z ochrony przed patogenami lub niuansów fermentacji? "

Krzysiek różni ludzie,różne zainteresowania.
Ktoś może przecież chcieć się dowiedzieć,jak to wygląda od podszewki.
Może nie musi.Dlatego niedyskwalifikowałbym nikogo tylko dlatego,że nie posiada winnicy.

Z aktów prawnych "członek wspierający" nie jest jasno zinterpretowany.

W moim odczuciu,gdybym ja nie posiadał winnicy i tylko się tematem interesował,jednak chciałbym poznać niuanse,itd...miałbym być z tego powodu odrzucony,byłoby to słabe podejście.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

"To oferta dla grupy ludzi,którzy będą mieli szansę na szkolenia,wymianę doświadczeń w szerszym gronie,zorówno producentów komercyjnych jak i hobbystów,również dla miłośników wina, etc..."
Wymienione przez Ciebie oferty realizujemy z powodzeniem bez tworzenia stowarzyszenia i tym podobnych formalnych układów. Dla celów hobbystycznych "zadęcie formalno prawne" nie jest potrzebne. Nie potrzebni są prezesi, w-ce prezesi itp. Chyba, że tak jak napisał Dolnoslonzok ma się chęć starać o granty z UE i innych źródeł. Myślę jednak, że w obecnych trudnych czasach staranie się o takie granty jest niemoralne.

PS Byłem w swoim życiu w kilku stowarzyszeniach. Nic dobrego z tego nie wyszło. Formalno-prawne zadęcie wygrało z celami statutowymi.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof

Krzysztof1970 wyraziłeś swoją opinię i oczywiście masz rację ale nie jedyną.

Nie interesuje Cię takie podejście,rozumiem i szanuję i nie namawiam,to nie jest mój priorytet.

Jednak muszę się odnieść do jednego mianowicie,nie rozumiem,co ma wspólnego bycie członkiem stowarzyszenia, czy jego zawiązywanie i jak wspomniał @Dolnoslonzok "STARANIA O GRANTY..."a Ty przytoczyłeś jego wypowiedź dodając, że to niemoralne w tak dziś trudnej sytacji.

Czy to oznacza,że w tej sytuacji trudnej,stowarzyszenia powinny się rozwiązywać lub chociaż nie powstawać?

Założenie takiej organizacji napewno potrwa to pewne.Dlatego wrzuciłem post na forach,w celu zainteresowania.
Mam nadzieję i myślę,tak samo jak Ty,że dzisiejsza sytuacja odmieni się na lepsze.

Ale czy świat się zmieni? Zmienią się ludzie?

Nie chcę się rozpisywać zbytnio, bo nie o to chodzi i gubimy trochę sens tematu.Choć dla jednych jest w tym sens, a dla innych nie i tak jest zbudowane społeczeństwo i tak pozostanie.


P.S Nie wnikam w jakich stowarzyszeniach byłeś.
Tu jednak,chodzi o stowarzyszenie pasjonatów tematyki winiarskiej.Więc wydaje mi się,że ma prawo to zagrać jak należy.

_________________
Pozdrawiam
Włodek