Zodiak napisał(a):
Canin napisał(a):
A możecie podsumować jakoś te seminaria? Ciekawi mnie jaka była konkluzja "Winifery czy Hybrydy" - bo sam mam taki dylemat

Tu jest dość duży problem bo dla mnie to nie były seminaria. Mam chyba inny standard i definicję seminarium. Jednakowoż odbyły się te "seminaria".
Po pierwsze absolutnie nie warte 50zl/seminarium. Trzeba było pobierać opłatę po prostu za konwent np. 100 zł i było by uczciwie. W końcu jakieś koszty były, choćby posiłków . Nikt nie sprawdzał czy uczestnik zapłacił czy nie.
Seminarium Solaris polegało na wyświetlaniu slajdów o treści encyklopedycznej na temat Solarisa i degustacji 20 win z ich omówieniem, ale tak jak wcześniej napisałem brakowało na tym omówieniu profesjonalnych enologów.
Seminarium na temat PN polegało na tym, że degustowaliśmy 2 wina z PN. Konkluzja była taka, że nie jest to wino do jakiego przyzwyczaiła nas Burgundia (wysoko postawiona poprzeczka ) oraz wypowiadali się dwaj Winiarze, którzy uprawiają PN.
Szło to mniej więcej u obu tak:
uprawiam PN od 13-15 lat szkoda zachodu. Zrobiłem w tym czasie 4 razy wino. Raz dodałem do innego nastawu, ale grona były niedojrzałe i spaprałem sobie parę set litrów wina. Nie wiem co oni uprawiali przed wojną kiedy Grempler z Grünberg robił medalowe wina z PN nagradzane w Paryżu .Wypowiadał się nasz kolega Rafał Stec, że na winogrona .org jest akcja z PW i za parę lat coś więcej będzie wiadomo bo chłopaki sprowadzili z Anglii za straszną kasę sadzonki obiecującego klonu PN. Na pytanie czy to aby PN powołał się na RobertaR.
Mój komentarz ano bo Grempler robił musiaki, a nie silił się na dorównanie Burgundi. Ciekawe, że ludzie przed wojną mieli więcej rozumu niż dzisiaj.Acha padło, że jak się klimat ocieplić to może coś z tego PN będzie.
Trzecie seminarium mi umknęło. Chyba ktoś coś powiedział na temat, ale nagłosnienie było słabe, a przy naszej części stolika usiadł poseł Duda wiec woleliśmy porozmawiać z nim i wylać trochę żali na władzę. Obiecał, że będzie tematem polskiego winiarstwa się zajmował. Zobaczymy.
Dużo lepiej by było aby tę część nazwać:
"
pogadajmy o Solarisie i PN "
Moderował będzie X.
-- niedziela, 7 sierpnia 2016, 19:22 --
jokaer napisał(a):
... I wrażenie mam takie, że starano się to wszystko robić dość profesjonalnie.
Jolu kluczowe jest słowo "starano się". Nie będę się rozpisywał bo warto było przyjechać, a nie mam punktu odniesienia do innych konwentów. Organizatorzy chyba czuli co wyszło nie tak i muszą wyciągnąć wnioski.
Jarek no tego gościa w zbiorniki to przegapiłem. Chyba na degustacjach nie wypluwał do wiaderka.

. Podoba mi się taka fantazja. Ta fotka pokazuje, jakie fajne towarzystwo było
Skoro się na mnie powołano to muszę stwierdzić że jak najbardziej mamy PN w klonie z Anglii. Jak dotąd same pozytywy. Jestem tą mutacją wręcz zachwycony(już się wybarwia, i nie chce chorować, na szampana idealnie

) ale jak wiecie ogólnie PN to nie moje klimaty.
Reasumując dotychczasowe bezsensowne dyskusje na temat vinifery kontra hybrydy, powiem tak, podniecamy niektórymi odmianami idąc owczym pędem, bo akurat parę zim było bez mrozu, a odmiany są albo za późne, albo zbyt delikatne i trudne w winifikacji, a nie widzimy vinifer z najbliższego nam rejonu winiarskiego - Morawy, Słowacja, Wegry, Austria. I jeśli już mamy się bawić w vinifery to trzeba patrzeć w tym kierunku.
p.s. Vinifery od naszych sąsiadów : Rubinet jest już wybarwiony, Neronet w znacznym stopniu, Dunaj dojrzeje bez problemu, Zweigelt także wygląda na to że bez problemu powinien dojrzeć. I raczej nie będzie to "dojrzałość" Merlota, czy CS na Morawach, który da się pić, ale który nigdy nie dojrzeje tak jak powinien (Bordeaux).
To tyle w temacie.