Teraz jest niedziela, 18 maja 2025, 02:14

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 12 grudnia 2012, 15:38 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 25 września 2011, 10:36
Posty: 163
Uważam, że temat promocji rozwoju nasadzeń winien zaistnieć na portalu. Podjął go Dolnoślązak, uważam że słusznie bo to co obserwuję to jest cofanie się we wcześniejszych, być może optymistycznych planach tak instytucji jak i osób prywatnych.
Zachęcam do zabierania głosu na ten temat.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 12 grudnia 2012, 19:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Próbowałem zarazić kilku znajomych uprawa winorośli ,bez efektu .Teraz nie zachęcam ,nie mówię ,bo i tak nic z tego nie zrozumieją ,a nie chce zanudzac .Byłem na kilku spotkaniach ,szkoleniach .Odniosłem wrażenie ,ze ludzie oczekują gotowca :jakie odmiany ,ile mozna zarobić.Winorośl to powołanie[zdanie wielu osób ,własne obserwacja] ,bardzo drogie hobby . Dodatkowo ,wiedza zdobyta jest droga .Dlatego my cenimy naszych kolegów ,którzy sie dzielą z nami doswiadczeniem .
Oczywiście ,jeśli chodzi o rozwój juz istniejących nasadzeń ,to inna para kaloszy .Problem jest scisle finansowy a właściwie brak, dużych ,wolnych pieniedzy.Oraz nieprawdopodobne utrudnienia ,dodatkowo absolutnie niezrozumiałe ,z jakich przyczyn wynikające[tzn.my mieszkańcy tego kraju wiemy ,znamy ,jest spisek i chcą nam dokopać zanim nas wyślą na żebry] .

_________________
ga ga chwała bohaterom


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 12 grudnia 2012, 20:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2355
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Tej wiosny rozdałem trochę zielonych sadzonek - ukorzenione sztobry, podhodowane w plastikowych kubkach, ładne korzenie i 10 cm zielone przyrosty ? na gotowo w maju do wysadzenia.
Jednemu koledze dałem w maju ? rosły na parapecie, w końcu wsadził do gruntu w lipcu.
Drugi kolega wsadził, ale pies mu zjadł i nic nie urosło.
Trzeci wsadził, ale pod śliwką, bo tam było miejsce.
Czwarty po zapoznaniu się z wymaganiami uprawy, zrezygnował na starcie.
Więcej zainteresowanych nie było.

Jakbym rozdawał sadzonki Tui czy Jodły kaukaskiej, to by lepiej poszły :D

Dla większości łady ogródek za domem = trawa + choinki...


PS. Co nie zmienia faktu, że pominięty wcześniej jeden osobnik robiący wino "z byle czego" zasadził dostane ode mnie 10 sztuk Leon Millot. Także może będzie o jednego więcej! :mrgreen:

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 grudnia 2012, 15:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
ZbyszekTW napisał(a):
Jednemu koledze dałem w maju ? rosły na parapecie, w końcu wsadził do gruntu w lipcu.
Drugi kolega wsadził, ale pies mu zjadł i nic nie urosło.
Trzeci wsadził, ale pod śliwką, bo tam było miejsce.
Czwarty po zapoznaniu się z wymaganiami uprawy, zrezygnował na starcie.
Więcej zainteresowanych nie było.

Lepiej nie rozdawaj w zbyt bliskiej okolicy, bo zafundujesz sobie za płotem wylęgarnię mączniaków i innych chorób.
Mało komu chce się potem opryskać chociaż raz w sezonie.
Może i dobrze się stało, że niektóre padły od razu :)

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 13 grudnia 2012, 17:43 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 25 września 2011, 10:36
Posty: 163
Rozdawać? Nie rozdawać? Jeżeli ktoś ma coś za darmo to tego nie ceni. Co do rozmnażania mączniaków-nie ma sensu propagować odmian wrażliwych /czy to na choroby czy na mróz/ klęska pewna u kogoś kto zaczyna. Lepiej niech to będą odmiany typu Aurora czy Cascace. Jeżeli ktoś się zainteresuje sam poszuka cenniejszych.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 14 grudnia 2012, 00:52 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 czerwca 2008, 01:00
Posty: 818
Lokalizacja: okolice Brzeska, woj. małopolskie
To, co wyżej napisał Kolega Bosman jest najbardziej trafnym spostrzeżeniem.Trzeba rozdawać odmiany odporne, przetestowane i rozpoznane, które nie zniechęcą osób rozpoczynających przygodę z winoroślą.
W moim otoczeniu - czyli w mojej wsi i w jej pobliżu niemal w każdym ogródku rośnie jakaś winorośl (na ogół siewki 'Bety' i inne labruski). Tylko takie odmiany - to znaczy o podobnej odporności - mają szanse trafiać pod strzechy a właściwie pod ściany nowoczesnych domów i rezydencji na pięknie zaprojektowane pergole i inne konstrukcje przeznaczone na pnącza. Tutaj mają przyszłość nowoczesne odmiany amerykańskie bez lisiego posmaku owoców: 'Marquette', 'St.Croix', 'La Crescent', 'Adalmiina', 'Osceola Muscat', 'Frontenac', 'Petite Pearl' i kilka innych z tej grupy. Do tego oczywiście można jeszcze dodać starsze hybrydy: 'Marszałka', 'Leona' i 'Aurorę' (w mniejszym stopniu 'Cascade', która u mnie np. przemarza). Reszta odmian - zwłaszcza winifery północy - są i będą atrakcją jedynie dla kolekcjonerów, zaawansowanych działkowców i ogrodników (także profesjonalnych).
Większe winnice na ziemiach polskich (za wyjątkiem Dolnego Śląska z Zieloną Górą) mają rację bytu jeśli powstaną w oparciu o wyżej wymienione nowe krzyżówki amerykańskie. Tworzenie dużych winnic z sadzonek niemieckich, węgierskich, słowackich i czeskich, moim skromnym zdaniem, na dłuższą metę nie sprawdzi się w naszych warunkach klimatycznych. Odmiany te mają zbyt niską odporność na mróz, a uprawa kilkunastu hektarów winnicy z krzewami, które trzeba okrywać na zimę, nie będzie opłacalna.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 14 grudnia 2012, 08:16 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 25 września 2011, 10:36
Posty: 163
Zapanowała moda na tzw SMUTNE OGRODY czyli iglaki, pod nimi trawa. Winorośl może je nieco ożywić jako że wymusza aktywniejszą działalność, wprowadzać elementy małej architektury, a także aktywność w sferze towarzyskiej i kulinarnej. Sądzę, że uprawiający dziś winorośl / co świadczy o ich aktywności i zainteresowaniach/ mogliby je szerzej prezentować a tym samym zachęcać do nowych nasadzeń. Piszcie o swoich doświadczeniach w tym temacie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 14 grudnia 2012, 08:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 maja 2012, 00:49
Posty: 1727
Lokalizacja: Łazy (Jura)
dziadek2 napisał(a):
ZbyszekTW napisał(a):
Jednemu koledze dałem w maju ? rosły na parapecie, w końcu wsadził do gruntu w lipcu.
Drugi kolega wsadził, ale pies mu zjadł i nic nie urosło.
Trzeci wsadził, ale pod śliwką, bo tam było miejsce.
Czwarty po zapoznaniu się z wymaganiami uprawy, zrezygnował na starcie.
Więcej zainteresowanych nie było.

Lepiej nie rozdawaj w zbyt bliskiej okolicy, bo zafundujesz sobie za płotem wylęgarnię mączniaków i innych chorób.
Mało komu chce się potem opryskać chociaż raz w sezonie.
Może i dobrze się stało, że niektóre padły od razu :)


Jest jeszcze gorsza opcja. Rozdałem parę sadzonek w rodzinie. W tym roku ze zmiennym szczęściem walczyłem z mączniakiem prawdziwym. Jakie było moje zdziwienie gdy u obdarowanej osoby wszystko rosło bez żadnych mączniaków. Okazało się, że jak zauważyli pierwsze objawy pojechali gdzieś do Castoramy, kupili jakąś siekierę zgodnie z poradą sprzedawcy a potem tydzień w tydzień pryskali, specjalnie się karencją nie przejmując.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 14 grudnia 2012, 09:49 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:53
Posty: 986
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
bosman napisał(a):
Zapanowała moda na tzw SMUTNE OGRODY czyli iglaki, pod nimi trawa.

Ten rodzaj zagospodarowania terenu określam mianem "martwa natura". Mam ją w polu widzenia. Najbliższa i najlepsza moja sąsiadka tak właśnie urządziła ogród - szpaler brzóz, za nim szpaler tui, a za nimi iglaki i drzewa iglaste służące okazyjnie jako konstrukcja nośna lampek choinkowych. Wszystko sadzone równiutko pod sznurek. Namawiam sąsiadów, by posadzili winorośl. Na próżno. Argumentują to brakiem umiejętności cięcia (zdziwiłem się, że wiedzą o konieczności cięcia winorośli). Obiecywałem, że osobiście będę im przycinał i formował krzewy, na próżno. Dla nich nie do zniesienia jest widok winorośli w okresie bezlistnym.
Innym sąsiadom rozdałem sporo sadzonek. Bardzo trudno im dogodzić. Chcieliby uprawiać odmiany wielkoowocowe, bezobsługowe, które można puścić wysoko. Przyzwyczajeni do Bety, dziwią się, że ja nie robię wina, mając po jednym, dwa krzaczki z odmiany, kiedy do wyrobu wina wystarczy garść winogron, wiadro wody i pół worka cukru.
kt70 napisał(a):
Tworzenie dużych winnic z sadzonek niemieckich, węgierskich, słowackich i czeskich, moim skromnym zdaniem, na dłuższą metę nie sprawdzi się w naszych warunkach klimatycznych. Odmiany te mają zbyt niską odporność na mróz, a uprawa kilkunastu hektarów winnicy z krzewami, które trzeba okrywać na zimę, nie będzie opłacalna.

Pełna zgoda. Uważam nawet, że u mnie nie sprawdzi się nawet mała winniczka. Zrezygnowałem z planów założenia winnicy na rzecz ogródka winnego z odmianami przerobowymi i deserowymi, choć i w tym przypadku mam problem. Musiałem zrezygnować w tym roku z wysadzeniem do gruntu niektórych sadzonek kupionych jesienią tego roku. Powód prozaiczny - kradzieże i niszczenie roślin. Rzecz dotyczy drugiej lokalizacji, gdzie bywam sporadycznie. Złodzieje wykopują krzewy ozdobne, niszczą sadzonki i młode drzewka. I tutaj nie mam wyjścia, muszę rozdawać sadzonki sąsiadom, by ograniczyć samoobsługę, która polega na odłamywaniu latorośli w okresie najmniej odpowiednim, bo w środku lata. Buszowanie kończy się, gdy spadnie śnieg. Na śniegu widać ślady i to chyba jest powodem zaniku aktywności niszczycieli.
Sadzonki rozdaję również osobom obcym. Obdarowywanymi są Ślązacy i Krakusy, którzy w okolicy pobudowali domki letniskowe. W ich przypadku w grę wchodzą tylko amerykańskie mieszańce o odporności w okolicach -30 °C. Ja już mieszkam wysoko (400 m. n.p.m), a oni jeszcze wyżej. Koniecznie chcą uprawiać winorośl, a warunki niezbyt sprzyjają. Cieszy jednak ich zapał i chęć uprawy winorośli.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 14 grudnia 2012, 10:36 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 25 września 2011, 10:36
Posty: 163
W tej ambiwalentnej ocenie "promocji uprawy winorośli" można dostrzec zainteresowanie; cóż, znam historię gdzie pozorne pilnowanie czegoś było motorem upowszechnienia nasadzeń. Ktoś ulega owej "martwej naturze", komuś się znudzi i poszuka czegoś nowego. W Mołdawii spotkałem się z powiedzeniem; Przeciętna rodzina robi 500 litrów wina, nikt jeszcze nie widział pijanego Mołdawianina". Na pytanie; skąd ci zawiani na ulicach padła odpowiedź; to Ruscy zaprawieni wódą.
Wniosek prosty; trzeba próbować zainteresować sąsiadów winoroślą umiejętnie dawkując wiedzę w tym temacie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 24 stycznia 2013, 20:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 9 stycznia 2009, 01:00
Posty: 1114
Lokalizacja: Podkarpacie,okolice Jarosławia
Czytając ten wątek zastanawiam się czy nam, nielicznym miłośnikom winorośli w Polsce rozwój nasadzeń jest na rękę?Wbrew pozorom taki rozwój mógłby okazać się gwoździem do trumny dla naszych amatorskich nasadzeń. .Mam tu na myśli filokserę która wraz z rozwojem winiarstwa może się i u nas w końcu pojawić i wykosić własnokorzeniowe krzewy :roll:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 24 stycznia 2013, 22:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Winorośl to wino , głównie . A jak wino to picie . Picie wina to cos innego niż picie mocnego alkoholu . Picie wina to jedzenie ,spotkania, rozmowy i trzeźwa głowa ,chyba że ktos wypije'' na czczo'' 3 butelki.Dlatego należy propagować uprawę winorosli .A winorośl deserowa to sama frajda .

_________________
ga ga chwała bohaterom


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 26 stycznia 2013, 12:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 9 stycznia 2009, 01:00
Posty: 1114
Lokalizacja: Podkarpacie,okolice Jarosławia
zypsek napisał(a):
Winorośl to wino , głównie . A jak wino to picie . Picie wina to cos innego niż picie mocnego alkoholu . Picie wina to jedzenie ,spotkania, rozmowy i trzeźwa głowa ,chyba że ktos wypije'' na czczo'' 3 butelki.Dlatego należy propagować uprawę winorosli .A winorośl deserowa to sama frajda .

Zgoda, uprawę winorośli podzieliłbym jednak na amatorską i komercyjną.Do amatorskiej uprawy zachęcałbym ludzi chociażby ze względów o których napisałeś. Jest to fajna zabawa,winko swojskiej roboty wypite w dobrym towarzystwie super smakuje.Jednak do takiej towarowej uprawy ludzi bym nie zachęcał.Z tego co słychać nasze wino jest drogie a jego jakość nie idzie w parze z ceną.Na początku ze względu na ludzką ciekawość może miałoby one rację bytu ale po jakimś czasie i tak ludzie sięgną po tańsze i lepsze wina importowane. Francją ,Hiszpanią czy Włochami nigdy nie będziemy.Nie da się przenieść klimatu krajów typowo winiarskich na nasz grunt i stawia nas to na straconej pozycji .Tak więc w propagowaniu towarowej uprawy winorośli nie widzę sensu natomiast tej naszej amatorskiej jak najbardziej.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 28 stycznia 2013, 10:04 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 25 września 2011, 10:36
Posty: 163
Pewna Pani, na tym portalu, zasugerowała mi był złożył wizytę u psychologa. Posłuchałem rady, pogadałem z fachowcem który poradził bym jeszcze coś napisał o sobie, co niniejszym czynię;
Otóż w sierpniu ubiegłego roku otrzymałem propozycję od Związku Zawodowego Rolników "Ojczyzna" abym reprezentował ten związek w UE w sprawach związanych z winoroślarstwem w Polsce. /Jest to jedyna organizacja związkowa z Polski która ma tę tematykę w swoim zakresie działania/.
Po głębszej analizie i namyśle postanowiłem że propozycji NIE PRZYJMĘ. O swojej decyzję poinformowałem prezesa Gołębiewskiego e-mailem w dniu 19. 09. 2012.
Jednocześnie zasugerowałem by owe stanowisko "Ojczyzna" zaproponowała p. Ewie Wawro z "Podkarpacia" co odpowiednio uzasadniłem.
Czy związek zaproponował coś p. redaktor z Nowin, jeżeli tak to co zdecydowała tego nie wiem.
A hoj...


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO