Robert, nie ma dużych różnic. Co najwyżej na Twoją korzyść. U mnie np. Roesler jeszcze nie zaczął kwitnąć, i nawet się na to nie zanosi, u ciebie od kilku dni kwitnie.
Ale, co już było poruszane – jest kilka pojedynczych wyjątkowych lokalizacji w PL.
Na przykład Twoja – gdzie masz dojrzewanie o 2 tyg wcześniejsze niż np. ja w polu.
Np. Piotra ze Strzałkowa – gdzie w obecnym 2023 roku Blaufrankisch zaczął mu kwitnąć już 9 czerwca.


PS. Co do Merlota - zayptam producenta o więcej szczegółów co do uprawy tej odmiany.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

I info na świeżo:

Merlota zbiera się na końcu, razem z Rieslingiem. Przełom października i listopada. I nie w każdym roku się udaje dobrze (wystarczająco) dojrzały.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

To tak jak i na Mazowszu
K/Wieliczki też najlepiej wychodzi różowe

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

I jak się sprawuje? Obserwacje, wnioski, fotki?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Mietek, nic miarodajnego nie jestem w stanie przekazać. Z 5 krzewów posadzonych w pierwszym rzucie w 2021, 4 szt są zawirusowane i nie wydały owoców. Piąty krzew był w tym roku przycięty na 4 oczka i ma 2 czy 3 małe gronka w typie kontrolnych. Wybarwianie jak w ubiegłym roku z uwzględnieniem 7-10 dniowego opóźnienia.
W nasadzeniu z br. roku (15 szt.) wszystkie krzewy zdrowe. Nie mają tego co te cztery krzewy sadzone w 2021.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.