upsss a u mnie - 10 zapowiadają. Mam tylko nadzieję, że to spóżnione żarty

[quote="kosa"]upsss a u mnie - 10 zapowiadają. Mam tylko nadzieję, że to spóżnione żarty

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!

[quote="Janusz"][quote="kosa"]upsss a u mnie - 10 zapowiadają. Mam tylko nadzieję, że to spóżnione żarty

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

Ja stawiam na Mońki

_________________
Pozdrawiam Tomek

Gdybyś jeszcze był uprzejmy wpisac w profilu skąd jesteś to moglibyśmy sie dowiedzieć gdzie straszą -10C.
Janusz[/quote]

Sory, ale już się poprawiłem

Witam sąsiada zza dalszej miedzy

Pozdrawiam
Kamil

[/quote]

Sory, ale już się poprawiłem [/quote]

Witam

No niech ktoś kompetentny odpowie w końcu czy nabrzmiałe pąki wytrzymują te -5 stopni C czy nie ?
Janusz miałeś kiedyś taką sytuację czy nie. Jeżeli tak to jak to się skończyło?
O pąkach myślę - oczywiście.

_________________
Maciej

Micki64, sądzisz że ktoś weźmie na siebie odpowiedzialność za stan twoich nasadzeń?
Z moich doświadczeń takie przymrozki pąkom nie szkodziły. Jeden raz tylko wymarzły mi krzaki wiosną, ale miały wtedy 1 metrowe przyrosty. Po co sie tak spieszycie z cięciem winorośli. Cięcie wywołuje wcześniejsze budzenie się krzewów. Ja będę ciął dopiero w przyszłym tygodniu i jedynie Agat i Nero mają lekko nabrzmiałe pąki.
Włodekj

[quote="wlodekj"]Micki64, sądzisz że ktoś weźmie na siebie odpowiedzialność za stan twoich nasadzeń?
Z moich doświadczeń takie przymrozki pąkom nie szkodziły. Jeden raz tylko wymarzły mi krzaki wiosną, ale miały wtedy 1 metrowe przyrosty. Po co sie tak spieszycie z cięciem winorośli. Cięcie wywołuje wcześniejsze budzenie się krzewów. Ja będę ciął dopiero w przyszłym tygodniu i jedynie Agat i Nero mają lekko nabrzmiałe pąki.
Włodekj

_________________
Maciej

Zobaczysz w maju. Wcześnie ruszyła wegetacja. Wtedy też tak było. Mogę tylko powiedzieć, że płakać się chciało gdy w południe zobaczyłem wiszące zielska. Gorsze było tylko, gdy sąsiedzi wypalali trawy i cała winniczka poszła z dymem. Byłem tam później tylko z rzeczoznawcą z sądu i aby działki się pozbyć. Teraz zaczynam po kilku latach od nowa.
Włodekj

[quote="micki64"]No niech ktoś kompetentny odpowie w końcu czy nabrzmiałe pąki wytrzymują te -5 stopni C czy nie ?
Janusz miałeś kiedyś taką sytuację czy nie. Jeżeli tak to jak to się skończyło?
O pąkach myślę - oczywiście.

Ok. 19:20 kiedy wyjeżdżałem z działki było tam +6. W dolinie, ok. 40 m poniżej było już tylko +3 a czasem nawet miejscami +2.

Dla spokoju zagrzebałem doniczkowce od Piątka. Co prawda nic tam jeszcze specjalnie nie nabrzmiało ale pędy cieniutkie, cieniutkie..

Daniel

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

5 kwietnia (już)... godzina : 0.25, tempertura: -1.
Musi, że nad ranem zejdzie do -4 może -5.
Rondo wytrzyma, bo jeszcze sie po zimie nie obudziło, ale
czy Agat Doński, co już nieco nabrzmiał, wytrzyma "stres" ?

[quote="Mordimer"]5 kwietnia (już)... godzina : 0.25, tempertura: -1.
Musi, że nad ranem zejdzie do -4 może -5.

_________________
Pozdrawiam Paweł