Inicjatorem i pomysłodawcą szkoleń dla winoogrodników z Małopolski było stowarzyszenie Małopolskie Forum Winne, w szczególności najwięcej ścieżek wydeptali były prezes stowarzyszenia Paweł Szymanowicz oraz Andrzej Haus (były skarbnik, aktualnie przebywający na wygnaniu w Irlandii). W 2006 roku wreszcie dwa urzędy z Małopolski postanowiły coś zrobić:
Urząd Marszałkowski przeznaczył na ten cel 100 tys.zł, ale wpadł na genialny pomysł. Otóż ogłosił przetarg, którego celem miało być:
http://www.tur-info.pl/p/ak_id,29346,,m ... zny_w.html
"Wykonawca projektu "Małopolskie winnice" będzie musiał wskazać rejony w jakich winorośl rozwijałaby się najlepiej, zbadać dokładnie klimat, glebę i nasłonecznienie. Potem oszacować wielkość i rodzaj winnic i pokazać rolnikom, co może być opłacalne. Odrębną częścią projektu ma być opracowanie historyczne, ponieważ winnice na terenie Małopolski istniały już w średniowieczu.
Gdy projekt będzie gotowy, rozpoczną się rozmowy z rolnikami. Województwo zapowiedziało wspierać (dotacje, szkolenia, doradztwo) tych, którzy zdecydują się na założenie plantacji"
http://www.wrotamalopolski.pl/root_BIP/ ... 6/4742.htm
Czyli urząd chciał aby zwycięzca przetargu w konsekwencji znalazł najlepsze tereny pod winnice i później przekonywał ich właścicieli do posadzenia winorośli. Przetarg został tak ułożony, że nikt nie spełaniuał jego wymagań i po 2 próbach został unieważniony, całość pomysłu upadła i kaska została przesunięta na inne cele.
Jeżeli chodzi projekt Winnice Małopolski ruszył w MARR - tam w końcu podjęto pomysł z jakimś sukcesem. Nasze stowarzyszenie rekomendowało do szkoleń Instytut Winorośli i Wina, dużą robotę w przygotowaniu całości wykonał nieodpłatnie Paweł Szymanowicz. Stronkę dla projektu
http://www.winnicemalopolski.pl/ także nieodpłatnie wykonała firma Motive, której właścicielem jest jeden z naszych członków, no i w Małopolsce coś się zaczęło dziać.
Jak to się stało, że nasze stowarzyszenie nawet nie zostało zaproszone na konferencję organizowaną przez MARR, to chyba lepiej nie pisać, ale mniej więcej wygląda to tak, że "murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść"
http://www.wrotamalopolski.pl/root_Prze ... snumber=10
Warto też wiedzieć, że P.Wojciech Bosak był przez te lata wiceprezesem naszego stowarzyszenia, a czy działał tam jako członek naszego stowarzyszenia czy jako członek instytutu? Stawiałbym na to drugie.
W pierwszym etapie projektu w 2006 roku wzięło udział sporo osób, do drugiego etapu MARR sam wydzwaniał do potencjalnych uczestników i ich zapraszał, czego efektem jest Ścieżka Małopolskich Winnic. Nie ma na niej wielu winnic, w tym chyba największej w Małopolsce blisko trzyhektarowej winnicy P. Grzegorza Włodarczyka, są natomiast dopiero co obsadzone winoroślą.
Wydrukowano mapkę w ilości 2 tys. sztuk + 21 tablic dla każdej z winnic, za co MARR zapłacił około 12.5 tys. zł netto. Z tego co się dowiedziałem to mapka powstała aby pokazać nowemu szefowi, że coś się jednak dzieje i aby były jakieś pieniądze na trzeci etap projektu.
Zapewne za rok okaże się, że winnic w Małopolsce jest jednak kilka razy więcej, a już na pewno aktualnie poza ścieżką więcej jest plonujących winnic niż na samej ścieżce.
Ja napisali w artykule - w ciągu dwóch lat wydano około 140 tys. złotych i jak się okazuje chyba większość winnic, które się znalazły na szlaku powstała niezależnie od samego projektu. W moim odczuciu pieniądze w większości zostały zmarnowane, jednak na samym starcie zrobił bardzo wiele szumu w mediach i to chyba jego największy sukces.
Jeżeli chodzi o informacje jakie podali o Maćku Kaplicie to błędów tam trochę jest, ale nie z jego winy - on akurat dobrze wie o co chodzi i z tego co wiem to robi niezłe wina. A winnicę ma w pobliżu Pustyni Błędowskiej
Jeżeli chodzi o stowarzyszenie Małopolskie Forum Winne, to właśnie niedawno je reanimowaliśmy i mam nadzieję, że wspólnie ze stowarzyszeniami zielonogórskim i podkarpackim zrobimy co nieco dobrego dla braci winiarskiej.
Pozdrawiam świątecznie
Zdzich
PS. W 2005 roku na prośbę jednego z naszych członków-założycieli Małopolska Izba Rolnicza opracowała projekt "Szlak Pogórzańskich Winnic" (lub trochę inna nazwa) i ten projekt został wtedy złożony w Urzędzie Marszałkowskim.