Misza napisał(a):
"Winobrania" to imprezy głównie folklorystyczno-rozrywkowe. Dużo bardziej ciekawsze (dla nas) są imprezy typu "dni otwartych piwnic". Mimo, że prawie co roku wyjeżdżam na Morawy z rowerem, to na taki weekendowy marsz po piwnicach chętnie się piszę.
To masz na św. Urbana lub Marcina (np Morawy, SK - znam bo przeżyłem, Węgry - chciałbym pojechać ale tanio w przyszłości) ale jak znam życie to powiesz , że one są za bardzo komercyjne?! A mnie się nie chce pisać w powietrze jak w innych tematach.
Dla mnie najciekawszym jest połączenie otwartych piwnic, przejścia winnicą, festiwal gdzie też można fachowo pogadać.
Czyli 3 w jednym. Wszystko powiązane turystycznymi atrakcjami - tradycja!
Jak bozia da to tradycyjnie, w drugi weekend października jadę na burczaka (śląskie burczok), w okolice Hodonina (bdb warunki hotelowe i połączeniowe oraz atrakcje turystyczne).
Programu jeszcze nie znam. Można do mnie pisać na początku września.