Witam!
Tak różna ilość punktów wynika z różnej liczby członków komisji oceniających- komisja dziennikarzy, sommelierów i publiczność. Stąd tyle kategorii i ... nagród

. Co do kryteriów oceny wina to publiczność oceniała po max. 5 punktów za oko, nos i usta. Myślę, że kryteria oceny pozostałych komisji były podobne. Co do degustacji młodych win to organizator wprowadził taką kategorię, przy czym, jak niełatwo zauważyć w przedstawionych wynikach konkursów

, sommelierzy rozdzielili wina stare i młode ale dziennikarze już nie. Co do zasadności oceniania win młodych- ja też wolę wino dojrzalsze ale jedni lubią pomarańcze a inni... nie. Równolegle obchodzone tradycyjne już Święto Młodego Wina pokazało, że wiele win młodych nadaje się już do wypicia i nie ma co tu roztrząsać czy to są wina primeur, nouveau, z macération carbonique czy bez- klimat i atmosfera tego wieczora w piwnicy Muzeum Wina na długo pozostanie w mojej pamięci.
Wysoka kwasowość- jedni postrzegają ją jako atut naszych win, innym to przeszkadza. Mimo regulacji mam podwyższoną kwasowość swoich win. Komuś "wychowanemu" na łagodnych, bezkwasowych (3,5-4,5g/l) winach z południa Europy wino dofermentowane do końca (bez cukru resztkowego) z kwasem na przyzwoitym (niskim!) poziomie 7g/l będzie się wydawało zbyt szorstkie i kwaśne. Na szczęście można się do tego przyzwyczaić i chyba nawet to polubić!
Pozdrawiam.