Teraz jest czwartek, 11 września 2025, 12:20

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 10:19 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 27 maja 2010, 07:50
Posty: 300
Lokalizacja: Zamość
jawormcz11 napisał(a):
Święta prawda Daniel, tylko nasze wina powinny tak kosztować jak smakują.

Nie da się :!: :!: :!:
Sam posadź ha czy 2ha i zobaczysz. Przyjdzie przymrozek na wiosnę nie masz nic, przyjdzie we wrześniu masz bimber :lol: :lol: :lol:
Zobacz ile to kosztuje :!: :!:
A w markecie popłuczyny po zbironikach z chille, wymieszane razem z kilkunastu winiarni, zbierane mechanicznie bez nakładu pracy kosztuje 15-20 PLN
Nie da się w takich samych pieniądzach wyprodukować wina przy naszym klimacie i kosztach, z naszymi urzędnikami i kontrolami :clap: :clap: :clap:

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 10:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 lutego 2012, 19:55
Posty: 2300
Lokalizacja: południowe świętkorzyskie
Wiemy że się nie da dlatego trzeba do tego podchodzić z dystansem, i starać się zrobić coś sensownego w naszych mniejszych lub większych ogródkach. Natomiast w przypadku wielohektarowych plantacji, dodając do tego rachunek ekonomiczny to raczej patrząc na konkurencję szans wielkich nasz kraj nie ma, jeśli już to bardziej w kategorii nowość/ekologia.
Poza tym na Enoexpo nie degustowaliśmy taniego czy drogiego Chile, Francji, Włoch, czy Hiszpanii, lecz celowo wina naszych najbliższych sąsiadów, oraz Gruzji i Armenii, którzy w cenie porównywalnej z Polskimi producentami, lub nawet wyraźnie niższej, są w stanie wyprodukować wino znakomitej jakości.

Jednocześnie jeśli się da, to w miarę możliwości proszę Jakuba (Veteran5) o kontynuację pięknej relacji z Enoexpo.

Myślę że w przyszłym roku miło by było się spotkać na Enoexpo w szerszym gronie, i na trochę więcej czasu, tak by była możliwość porozmawiać o prezentowanych winach, zwłaszcza że warunki dla zwiedzania i wystawców powinny zmienić się radykalnie na plus: http://expo.krakow.pl/

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 11:18 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3990
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
RobertR napisał(a):
...degustowaliśmy ...celowo wina naszych najbliższych sąsiadów, oraz Gruzji i Armenii, którzy w cenie porównywalnej z Polskimi producentami, lub nawet wyraźnie niższej, są w stanie wyprodukować wino znakomitej jakości...

U naszych najbliższych i dalszych sąsiadów tylko lenie i łobuzy nie robią dobrego wina. Niby blisko, jednak klimatyczna bariera Karpat jest dla nas nie do przeskoczenia. Miałem u siebie wspomnianego wcześniej Dunaja. Z pierwszego owocowania zrobiłem nawet próbkę która wskazywała na wspaniały potencjał tej odmiany. Cóż z tego ? W kolejnym roku, po ciężkiej zimie, owoców nie było... Krzewy nie wymarzły, po prostu nie wydały plonu.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 12:56 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): wtorek, 29 marca 2011, 21:54
Posty: 712
Lokalizacja: Maciejowice k/ Krakowa
Też bylem, widziałem i pare winek na koncu języka miałem.
Tylko pare z racji, że byłem zmotoryzowany. W przyszłym roku już się każę zawieżć. Bo warto.
Bo jak spokojnie słuchać kolegów, którzy delektują winka, rozprawiają o smakach a samemu Apacz.
Jako początkujący nastawiałem pilnie ucha na potężną wiedzę kolegów. Niewiele z tego zapamietałem ale na przyszły rok będę chodził chyba z dyktafonem. :)
Byłem pod wrażeniem wiedzy Roberta i Veteran5. Niesamowite.
Niemniej z tych win co udało mi sie spróbować to najlepszy był Dunaj.
Wystawe mimo zmotoryzowania odwiedziłem z nadzieją na zobaczenie sprzetu winiarskiego. Niestety w tym roku
nie było wystawcow.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 15:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3990
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Trochę tego Dunaja się namnożyło: http://wineshop.sk/showdistributor.aspx ... &pagenum=1

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 grudnia 2013, 15:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 lutego 2012, 19:55
Posty: 2300
Lokalizacja: południowe świętkorzyskie
Myśmy na Enoexpo próbowali tego : http://wineshop.sk/pd-14166-26-dunaj-ba ... -2011.aspx
Kilka miesięcy temu miałem okazję także próbować tego samego Dunaja i zakupić, cena była wtedy coś około 70 zł.
Żałuję tylko że ze względów chyba oszczędnościowych nie przywieźli na Enoexpo tego co wcześniej miałem okazję próbować : http://wineshop.sk/pc-11851-0-veterlin- ... -2009.aspx
O tym cuvee Merlota, Aliberneta i Dunaja, absolutnie nikt by nie powiedział że to ze Słowacji, poezja, tak jak i trzej jeźdźcy z Elesko (Alibernet Merlot Blaufrankisch)
http://101corks.com/8588004178557-2009_ ... aja-jazdci

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 8 grudnia 2013, 17:44 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 27 czerwca 2009, 01:00
Posty: 793
Lokalizacja: Tychy
DW napisał(a):
(...)należy uznać za niesamowity sukces i rewolucję. Mamy bowiem, po kilkudziesięciu latach przerwy, nasze polskie wina. Jakie by one nie były, do kotleta, czy nie do kotleta, jednak są i cieszą. Fakt, trudno będzie dorównać producentom z Moraw, Mołdawii, Rumunii, Węgier. Czasem nawet myślę, że to niemożliwe z powodów klimatycznych. Mimo wszystko, z tego co już zostało posadzone, oraz z tego co jeszcze nasadzą, można będzie i u nas wykręcić godziwe wina.

W większości się zgadzam. Mam jednak wrażenie, że część osób popada w skrajności - albo porywa się na bardzo wymagające odmiany, które jedynie przy bardzo wprawnej ręce mogą dać przyzwoite wina, albo nasadzają powiedzmy, że przeciętne odmiany(choć bywają i całkiem spore nasadzenia Cascade...) oczekując zachwytów nad winem i ustanawiając wysoką cenę. Jednak nie chcę generalizować, bo znacznej części win nie miałem możliwości spróbować, a nie wątpię w to, że na pewno są pewne perełki.

Zaznaczam, że moja opinia jest bardzo subiektywna, wynikająca poniekąd z takiego a nie innego gustu.

Arturro napisał(a):
jawormcz11 napisał(a):
Święta prawda Daniel, tylko nasze wina powinny tak kosztować jak smakują.
Nie da się :!: :!: :!:
Sam posadź ha czy 2ha i zobaczysz. Przyjdzie przymrozek na wiosnę nie masz nic, przyjdzie we wrześniu masz bimber :lol: :lol: :lol:
Zobacz ile to kosztuje :!: :!:

Chciałbym jedynie zauważyć, że Rumuni potrafią - jak już Robert wspominał - zrobić naprawdę dobre wino za 3,5 ?. Żeby jednak nie było, jaki oni tam mają wspaniały klimat, to z rozmowy z winiarzem(Anglik) wynikło, że pomimo cieplejszego klimatu i dobrego dojrzewania(stwierdził też, że bywa to problemem, bo bodajże w zeszłym roku owoce dojrzały stanowczo zbyt szybko, przez co wino jest pozbawione aromatu) praktycznie co roku mają opady gradu i to kilkukrotnie, konieczna jest intensywna ochrona chemiczna, a obciążenie krzewów jest na poziomie 1-1,5 kg.
Tu nie chodzi o to, żeby krajowe wino mogące spokojnie konkurować z zagranicznymi kosztującymi np. 50 zł sprzedawać po kosztach, również za 50 zł, ale o to żeby przyzwoite wino np. z LM, czy MF, które może konkurować z tymi lepszymi winami za ok. 15 zł zza granicy sprzedawać za 20-25(ew. 30) zł, a nie za 50 zł, co jest moim zdaniem absurdem, gdy te odmiany specjalnie nie chorują(powiedzmy, że z reguły wystarczą w zupełności 2 opryski "ekologicznym" siarkolem), są plenne i w miarę przyzwoicie owocują z pąków zapasowych po przymrozkach...
DW napisał(a):
Miałem u siebie wspomnianego wcześniej Dunaja.(...) Krzewy nie wymarzły, po prostu nie wydały plonu.
Danielu, wiem że masz specyficzną lokalizację - możesz napisać, czy okrywałeś tego Dunaja?

Teraz będę już kontynuował relację z targów.
RobertR napisał(a):
Myśmy na Enoexpo próbowali tego : http://wineshop.sk/pd-14166-26-dunaj-ba ... -2011.aspx

Do tej pory wydawało mi się, że Dunaj którego próbowaliśmy był trochę starszy... Nie pamiętasz może które to wino było sprzed 2010?
Wracając jeszcze do win z Elesko, to ów Alibernet, którego prezentowali raczej niewiele miał wspólnego z rodzicielskim Cabernetem Sav. pod względem aromatów.

Spośród polskich win zapamiętałem jeszcze Rieslinga(niestety nie pamiętam już skąd), który charakteryzował się dobrą strukturą i wyrównaną kwasowością, odrobinę wyższą od większości prezentowanych białych win, ale jak dla mnie przez to lepszą; poza tym brak aromatu jabłek, ale lekkie owocowe(coś w stylu niedojrzała, jasna śliwka), całkiem niezłe ale bez zachwytu.

Później to już wyłącznie wina zagraniczne:
Przede wszystkim Rumuńskie Feteasca Neagra(oraz Babeasca Neagra), wyraźnie pikantne, o podwyższonej, rześkiej kwasowości z aromatami tarniny, żurawiny, wiśni, oraz ciemnych, późnych śliwek, a dalej cięższe nuty starego drewna, niczym w drewnianych chatkach w skansenie, lipowy gont, charakterystyczny zapaszek młodej brzozy, liściasta ściółka i mech, również wyraźne orzechy włoskie i laskowe a na koniec w kilku winach pod koniec delikatny, żywiczny aromat terpentyny, do tego intensywne, szorstkie, ale nie drapiące, czy goryczkowe taniny... po prostu bomba i orgia wspaniałych smaków i aromatów :clap:
Dalej Armenia - czerwone wina utrzymane w podobnych klimatach, co Feteasca, tylko o niższej kwasowości, lżejsze, z mniejszą ilością cięższych aromatów drzewnych i pozbawione nuty żywicznej, taniny bardziej aksamitne i delikatniejsze. Natomiast bardzo ciekawe wina białe - delikatny bukiet ananasowo-cytrusowo-kwiatowy, oraz fajna, bardzo mineralna struktura, podobnie jak w gruzińskim Rkatsiteli, jednak trochę mniej mineralnym. Skoro już Gruzja, to jeszcze było Saperawi które chyba jednak było delikatniejsze, nie zabijające taninami, również o aromatach tarniny, żurawiny, czy wiśni, z akcentami czekoladowymi i orzechowymi. Natomiast spośród wyrobów gruzińskich znalazło się jedno wino które jak dla mnie zgarnęło całą imprezę - jakaś endemiczna, gruzińska odmiana(nie byłem w stanie zapamiętać nazwy, ani domyślić się jak to się pisze), z której wino było zrobione tradycyjną metodą - w kwewri, wielkich glinianych naczyniach - aromaty i struktura trochę podobne do rumińskich F. Neagra, ale znacznie intensywniejsze, bardziej złożone i jednocześnie zharmonizowane - nie jestem w stanie nic więcej napisać, bo musiał bym chyba mieć butelczynę i poświęcić cały wieczór na degustację w spokoju :mrgreen:
Równie intrygujące było białe(a właściwie pomarańczowe) zrobione metodą kaczetyjską, czyli fermentowane w miazdze - szkoda, że było tylko jedno takie wino, bo mi bardzo przypasowało.

Na koniec jeszcze kilka pozycji:
Fajny, delikatny Pinot Noir z Austrii, lany wprost z beczki. Bez jakichś wyraźnych wad, lekka słodycz, oraz lekkie owocowe aromaty, mało przypominające te z większości znanych mi PN. Płacąc 23 zł za litr mamy naprawdę fajne wino w świetnej cenie. Gdyby ktoś miał ochotę nabyć, a był w okolicach Katowic, to można je nabyć na dolnym poziomie Galerii Katowickiej - wracając z targów specjalnie zajrzałem i było obok jeszcze 3 innych win.
Wina węgierskie z Juhaszvinu: C. Franc - fajny, odmienny od klasycznego, podejrzewam, że "przyprawiony" był Kadarką, stąd charakterystyczny aromat; świetny Kekfrankos - bardzo mocna konkurencja dla F. Neagra, o bardziej owocowym, charakterze, bardziej pikantne i rześkie.
Pozostało stoisko niemieckie - bez zachwytu, pierwsze wino(chyba Zweigelt) jeszcze w miarę poprawne, ale bardzo ubogie w taniny, oraz aromaty, gdzie dominowały raczej aromaty marmolady, czy kompotu, a także trochę jeżyn, natomiast drugie - Dornfelder... porównywalny do Ronda z "Nad Jarem", w aromacie słabe czereśnie, a poza tym alkoholizowany kompot z aronii i buraków ćwikłowych... białych win nie próbowałem, bo impreza się już kończyła.
Jeśli polskie winiarstwo zmierza w kierunku niemieckim(mowa o czerwonym winie), lub zamierza się na nim wzorować, to IMHO nie będzie z tego nic dobrego i ja osobiście jestem na nie.



Ogólnie mówiąc, to szkoda, że z Węgier wystawiał się tylko Juhaszvin, a nie było nikogo z Tokaju, oraz nie znalazłem żadnego wina z Roeslera, który na dzień dzisiejszy zdaje się być jedną z najbardziej perspektywicznych hybryd na nasze warunki. Z drugiej strony to może nawet dobrze, bo przy takim ograniczeniu czasowym w postaci jednego dnia nie mógł bym spróbować wszystkiego co bym chciał. Ponownie zaznaczam, że moim założeniem wybierając się na te targi nie było oceniać polskiego winiarstwa, ale troszkę się zorientować na jego temat, natomiast głównym celem było zrewidowanie słuszności założeń i perspektyw co do kierunku w którym zamierzam podążać, m.in. w kwestiach hodowlanych. Na dzień dzisiejszy stwierdzam, że skierowałem się w miarę dobrą stronę.

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 11 grudnia 2013, 18:05 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3990
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Veteran5 napisał(a):
DW napisał(a):
Miałem u siebie wspomnianego wcześniej Dunaja.(...) Krzewy nie wymarzły, po prostu nie wydały plonu.
Danielu, wiem że masz specyficzną lokalizację - możesz napisać, czy okrywałeś tego Dunaja?


Oczywiście, każde niepowodzenie z dobrą gdzie indziej odmianą, ma przyczynę w lokalizacji. Wydaje się jednak, że ta "specyficzna lokalizacja" (dla Dunaja) wykracza sporo poza moją winnicę. W kilku wątkach na forum są wpisy na temat tej odmiany - doświadczenia były podobne do moich.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO