Witam wszystkich.
Teraz gdy wszyscy powinni się cieszyć i powinna panować radość po zakończonym konkursie jest smutek, żal i z pewnością nie tylko mi jest przykro...
Tak mnie wzięło coś więc napiszę coś od siebie jeśli nie macie nic przeciwko temu . Nigdy jeszcze nie brałem udziału w żadnym konkursie bo z moim doświadczeniem winami owocowymi to raczej nie, a gronowe zrobiłem pierwszy raz...
Na początek chciałby pochylić czoło w stronę Ricciego za ogrom pracy związanej z taką imprezą.
Czytałem to co piszecie o wszystkich konkursach i zastanawiam się dlaczego to jest tak skąplikowane, ale rozumiem że krajowe czy międzynarodowe konkursy mają swoje prawa.. Tylko dlaczego w swoim gronie sobie tak utrudniać.
Jak jest konkurs forumowy to ja widzę to tak, że jest regulamin wewnętrzny, ustalony który odpowiada wszystkim choć jak to mówią wszystkim nie dogodzisz.
Gdybym ja chciał dać moje wino do oceny to chciałbym aby w komisji były osoby które mają autorytet, przynajmniej u większości. Wiadomo że szef to jest szef i Ricci być powinien i nie wiem kto jeszcze i do pełnego składu komisji dobierają przez oddanie głosu forumowicze. Punktacja taką jak jest od 0-100 z usunięciem najbardziej zaniżonego i zawyżonego wyniku czyli skrajne, pozostałe zsumowane to daje wam nie podważalny forumowy wynik.
Tak ja to widzę, prosty niedoświadczony winoogrodnik.
Jeszcze jedno

W tym dni ojca życzę wam wszyscy ojcowie wszystkiego najlepszego i powiesić topór wojenny przynajmniej dlatego żeby młodym pokoleniom dać przykład i organizować satysfakcjonujące konkursy...a kto wie może takie żółtodzioby jak i ja jeszcze kiedyś wezmą udział.
Pozdrowionka wszystkich serdecznie .