Nie zamierzam nikogo przekonywać.
Oczywiście, że zimy są łagodniejsze, ja tego w ogóle nie kwestionuję, tylko w ostatecznym rozrachunku jakoś
dziwnie wydłuża mi się sezon grzewczy. Nie pamiętam ostatnimi czasy ciepłych nocy majowych jak za czasów mojej młodości. Nie pamiętam. Z roku na rok noce w maju są zimniejsze.
Cytuj:
Moja młodsza córka (18lat) praktycznie nie widziała prawdziwej zimy. Tych fajnych epizodow z lat 2008, 2009, 2010 nie pamięta. W tamtym czasie dużo biegałem na nartach. Były zakładane tory. Było co robić w zimie w Warszawie i okolicach. Od 2013 roku może 2 razy udało mi się je przypiąć, ale to i tak zawsze było mało śniegu. Narty stoją w garażu i już chyba się nie doczekają.
Jak ja miałam 20 lat i ciut i zaczęłam pracować, to moje starsze koleżanki narzekały,
że ich dzieci zimy nie zobaczą, a sanki zostaną może dla wnuków.
W Austrii plajtowały hotele i domy wczasowe bo nie było śniegu, nie było narciarzy.
Akurat ten temat ciekawił mnie bardzo bo interesowałam się narciarstwem.
Potem nagle znowu przyszły śnieżne zimy i wszyscy się cieszyli.
Akurat mieszkając na południu Polski pamiętam nieustanne halne tuż przez świętami Bożego Narodzenia
i koszmarne roztopy.
Może po prostu zależy kto ile z nas ma lat
Ale pamiętam ogromne opady śniegu w czasie stanu wojennego i w późniejszych latach.
Wcześniej w latach 60-tych też pamiętam bardzo duże opady śniegu i własnie te halne topiące wszystko.
( Tak przy okazji. Wiatr halny to jest wiatr ciepły i bardzo ciepły z dalekiego południa.
Nazywanie większości wiatrów orawskich południowo-zachodnich halnymi,
jak ma to miejsce dość często w mediach to spory eufemizm. )
Klimat się zmieniał, zmienia i będzie zmieniać.
Czy w ostatecznym rozrachunku na cieplejszy tylko dlatego, że zimy są ciepłe?
Kilka lat temu jak u mnie spadł śnieg w połowie marca to stopił się dopiero w pierwszej dekadzie kwietnia.
Jak chodziłam do szkoły to z kolei pamiętam na 8 marca kwiatki w ogródkach.
Jednak u mnie gdzie teraz mieszkam, taki widok należy do rzadkości na 8 marca,
a w dalszym ciągu mieszkam na południu Polski i to niedaleko polskiego bieguna ciepła jakim jest Tarnów.
Cytuj:
Czyli mieszasz patykiem nie mając żadnych argumentów.
Nie podaję niesprawdzonych informacji.
Jak będę mieć czas to poszukam.