jokaer napisał(a):
Włodku, to jakim cudem generalnie w dolinkach z rzeczkami są niższe temperatury?
Dlaczego to u mnie na górce jest zawsze cieplej niż na dole we wsi?
Jeśli mogę przyłączyć się do pytania - to z chęcią. Właśnie wracam od siebie z prawie winnicy

. Udało mi się przesunąć dostawę części sadzonek na po 5 Maja, ale większa część przyjdzie na majówkę. Podobno jest uśpiona i mam nie marudzić tylko sadzić, więc kończę dołki. Zostałem specjalnie dłużej żeby zobaczyć - po raz nie wiem który - jak się przesuwa opar po sąsiedzku i jak z tymi temperaturami. O 21.00 termometr w aucie pokazał mi 11,5 stopnia. Nieco wyżej - jakiś 1-2 m 12 stopni. Wjeżdżając na krawędź doliny Warty w Zapolicach 14,5. Prawie się załamałem, ale wjeżdżając na trasę w stronę Łodzi znów spadła do 12, w Jamborku 11,5, Konstantynów Łódzki i Zgierz - dokładnie tyle samo, choć tu wysokość trzyma się z grubsza na jednolitym poziomie. Mój wniosek jest więc taki, że doliny rzek mają po prostu stabilniejsze warunki, o ile zachowują w miarę spójny charakter gleby i nie jest ona zarośnięta ani zacieniona ( u mnie typ gleby przecina działkę niemal dokładnie w połowie więc łatwo o porównanie. Co więcej, stanowisko mam ze spadkiem w kierunku rzeki, czyli siedzę na wyższym brzegu, na drugim jest inna pora roku

. Tyle z moich obserwacji, ale chętnie dowiem się czego nie wiem...
-- wtorek, 22 kwietnia 2025, 22:33 --
Szoalko napisał(a):
I co z tego, że padało w Poznaniu, jak w siedlisku nawet kałuży nie ma...
Generalnie uprawa wymaga wody - niezależnie od wszystkiego.
Z mojej obserwacji wynika, że konieczne jest retencjonowanie.
Na pół hektara minimum co potrzebuję to 100m3/rok to wystarczy do utrzymania odpowiedniego poziomu nawodnienia i owocowania w upalne lato od połowy kwietnia-maja do sierpnia. Tyle można gromadzić z powodzeniem w zbiornikach podziemnych i zbierać z dachu w listopadzie - grudniu do lutego. Inaczej mości szlachcianie to tego nie widzę.
Przy czym taka retencja to inwestycja na poziomie minimum 2zł/ 1 litr magazynu... Bez dopłaty się nie da, ale wiedzieć już wiemy.
Wpadnij z mauzerem, wody u mnie po kokardy...Żelazo gratis.