Ok, czyli jednak sprzątać. Ale mielenie i kompost to lepszy pomysł niż ognisko.
Dzięki. Sądzę jednak, że więcej pato jest na liściach, których nie wygrabiłem niż na gałęziach.
Tych liści to już na pewno nie usunę a zostawię pod glebogryzarkę.

Ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby liście, tak samo jak zrębki umieścić w workach z czarnej folii. Uzyska się z nich kompost wcześniej, niż ze zrębków.

_________________
Andrzej

Mógłbyś rozwinąć temat "wiadomych dodatków" jakie dobrze by było dodać do worków z rozdrobnionymi, twardymi częściami winorośli.

Hejka,
ja cięcie zacząłem już w grudniu. Mamy z żonką 900 krzewów i nie ma opcji, byśmy z tym czekali do marca...
Tniemy i od razu układamy w Guyota. Najczęściej to niecała godzinka po pracy przed zmrokiem, gdy nie pada... I tak pomalutku przez całą zimę do przodu...
W ub roku też zaczęliśmy w grudniu i wiosną wszystko pięknie wystartowało (chyba na nieszczęście, bo w połowie kwietnia wszystko zmarzło )
Na ten moment nie widzimy minusów tak wczesnego rozpoczęcia cięcia przed kolejnym sezonem.

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Beny, wiosną pisałeś że już więcej guyota nie będzie

Na ten temat jest już sporo napisane - znajdziesz wszystko w necie.
Ogólnie potrzebny jest dodatek azotu (obojętnie nawozu sztucznego czy naturalnego) i jakiejś szczepionki/aktywatory kompostowe ze szczepami odpowiednich bakterii/grzybni.
Są takie gotowe preparaty i nawozy.
Ja najczęściej ostatnio sięgam po naturalne, które zawiera wierzchnia warstwa gleby plus sezonowany obornik i gnojówki.

_________________
Andrzej

Po ub sezonie nie bardzo jest co zostawić na stałe ramię, bo jak pisałem wcześniej, wymroziło. Więc ponownie muszę wyprowadzić ramię z żywymi pąkami na owocujące latorośle więc to się chyba na ten moment Guyot nazywa


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A poza tym mogło mi się znowu zmienić…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To lecimy dalej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wygląda to bardzo ładnie i uporządkowane, jakie masz odległości pomiędzy krzewami, wygląda na więcej jak 1m.
Nie wiem czy dobrze robisz że już kładziesz łozę na drucie. Oglądam YT i tam cięcie na Guyjota łoza stoi do góry i dopiero na wiosnę kładą.
Jak możesz to podaj w stopce, w jakim regionie masz winnice, łatwiej jest sobie przyswoić warunki klimatyczne.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

member1695.html
Mariusz miewa rozdwojenie jaźni i pisze z dwóch kont

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Trochę o pogodzie.

Mnie zasypało śniegiem, pewnie dobrze, bo nie zakopczykowałam wszystkiego co trzeba było,
a ma być dzisiaj mroźna noc.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

U mnie też napadało jest tak ok 15-20 cm. Ale to się nie utrzyma przynajmniej u mnie.Na środę zapowiadają już +4.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Bystre oko!
W tej części mam krzewy co 1,2m. Chciałem mieć "przewiewnie" dla krzewów, ale późniejsze nasadzenia już wszystkie co 1m. Szkoda tracić miejsce...
Kładę od razu na drutach, żeby na wiosnę mieć mniej roboty (co mogę zrobić dziś, robię dziś...). W ub roku zrobiłem tak samo i wszystkie, bez żadnych wyjątków, pięknie wystartowały...
Lokalizacja jak Mietek podrzucił: Opoczno (pomiędzy Łodzią i Kielcami)

-- Pt sty 17, 2025 1:34 am --


Mieciu,
a czy z poziomu admina możesz mi te dwa konta "scalić" i zostawić tylko to "beny"????

_________________
patrz w lusterka - motocykle są wszędzie

Niestety nie widzę możliwości przeniesienia postów z jednego użytkownika na drugiego.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)