To zależy gdzie pójdzie rozbicie. Ostatnio zwykle ładuje w Ameryce. U nich zimno i z opadami a u nas ciepło i stabilnie. Na razie w prognozach na 2 tygodnie widać słońce, bardzo ciepło jak na marzec, na plusie w nocy w prawie całym kraju i bez opadów niestety. Zapowiada się katastrofalna susza. Na Mazowszu praktycznie nie było poważnego opadu od 2 miesięcy i się nie zapowiada.

_________________
Pozdrawiam Włodek

Mietek, w jakiej kolejności? Od lat mam dylemat co wcześniej a co później? Siarka czy olej?

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Jak siarkę zalejesz olejem to zmniejszysz jej aktywność. Olej działa krotkofalowo zmniejszajac mobilnosc roztoczy i dusząc je fizycznie. Siarka paruje przez wiele dni zapewniajac nieprzyjazne do rozwoju m.p środowisko. Dla mnie logiczne jest ze najpierw olej potem siarka.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

A olej można w jednym oprysku z miedzią? Tu bardziej pytam w kontekście drzewek owocowych.

Tego to nie wiem, czy razem. Ale u siebie planuję najpierw miedź a na to po kilku dniach olej. Co do miedzi to nie znam zaleceń w tym zakresie ani ew. efektywności ale mam wrażenie że infekcje bakteryjne winorośli będą coraz częstsze i chyba nie zaszkodzi jak się miedzią poleje.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

No początek marca a u mnie wczoraj już 20C pękło. Wcale mnie to nie cieszy chociaż pogoda sprzyja pracą w ogrodzie.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

U mnie niewiele mniej bo 19. Ale nie martw się w środę już tylko 8 a nocy temperatury minusowe i deszcz ze śniegiem.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

A u mnie na muscarisie sadzonym rok temu z doniczki jest już płacz.
W porzeczce na wielkopąkowca łączą olej z siarką

No po weekendzie faktycznie przyznaję, że noce i poranki jeszcze chłodne mimo wszystko. W dzień już na morgach ładnie się robi. Strach pomyśleć, że prognozują ochłodzenie, a już miałem w głowie pomysł na urlop w piątek...

Winorośle w 2/3 pocięte, ale jakoś tak mi wyszło, że wszystko pozostawiłem na ramię stałe - nie chciało mi się Gouyota wyginać - niektóre ramiona po przymrozkach w zeszłym roku słabo się rozwinęły i naturalnie wyszła forma gouyota. Pozostałe 1/3 przygnę na gouyota i niech wygra lepszy u mnie

Nic tylko jeszcze opielić, ale to po przymrozkach może pod koniec marca i oby jak najdalej od MRZ i jakoś do zbiorów się doturlamy.

Obawiam się , że ten rok będzie suchy i ciepły, a w wakacje może być deszczowo - gdzieś już widziałem taki początek chyba w 2017.

Jak praca na winnicach? coś cicho w temacie, czyżbyście pracowali?

Robicie już oprysk myjący?
Na koniec sezonu wyskoczył mi prawdziwek na dublańskim i myślę pobiegać trochę z opryskiwaczem o ile będzie czas

Tak ja już zrobiłem w piątek bo od wtorku ma padać. Poszedł też syllit na brzoskwinie.
Sobota była u mnie najcieplejszym dniem tego roku +21.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Czy już gdzieś posoka leje się u kogoś? Temperatura gruntu na - 50cm dochodzi do 6oC. Od 7 zwykle rusza korzeń i zaczyna kapać.

_________________
Pozdrawiam Włodek

U mnie młode krzewy cięte na dwa oczka w bardziej wilgotnym terenie już płaczą powoli... Za szybko niestety.

kilka postów wyżej pisałem o muscarisie, wczoraj ciachnąłem też Dienała o którym zapomniałem i lało się okrutnie

W nocy u mnie dzisiaj -10C. Dla nabrzmiałych pąków to już chyba ekstremum.
Ciekawe jak to wpłynie na owocowanie derenia - właśnie był w pełni kwitnienia.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz