Coś w tym jest... W gloryfikowanie jakiegokolwiek regionu w Polsce i ogłaszanie go winiarskim ja bym się nie bawił. Zbyt duże ryzyko i można się ośmieszyć. Coś musi być niesprzyjającego w tym niby obiektywnie lepszym klimacie dolnośląskim, bo co jakiś czas mamy informacje, że albo coś komuś przemarzło albo ruszyło za wcześnie i majowy przymrozek to załatwił albo choroby nie pozwoliły osiągnąć dobrego plonu. Sam Dolnoslozok tu i ówdzie melduje o licznych trudnościach np. chorobach, które zniszczyły mu plon choćby w zeszłym roku. A to nie wynika zapewne tylko z błędów w uprawie czy źle dobranych oprysków, ale też z uwarunkować regionalnych i przebiegu pogody. W danym regionie (choćby najlepszym) trzeba jeszcze trafnie dobrać "miejscówkę" na winnicę i bardzo liczyć na sprzyjający przebieg pogody.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Gęsi jak i żurawie i inne ptaki migrujące latają na pola i łąki na posiłki a idą spać tak gdzie bezpiecznie - na zbiorniki wodne, stąd to latanie kluczy po okolicy. I tak posuwają się na wschód, falami wraz z postępami pogody a jesienią odwrotnie.

Stan niektórych pączków na dzień dzisiejszy. Są to, Marszałek, Auxerrois, Rulander, PNP.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Niestety, styczeń był bardzo ciepły.
U mnie śr. temp. stycznia +1,2 *C.
Pierwsze 10 dni lutego, jeszcze wyżej śr. temp. +3,5*C.

Widać, że wegetacja powoli rusza, co wcale nie jest dobrą wiadomością.

"Besii ze wschodu" synoptycy nie przewidują...

Szykuje się szybka wiosna...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Żeby tylko nie było szybkich ogrodników.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Forsycja wygląda dzisiaj tak:




Dereń się rozkręca:




No i pierwsze bazie!

_________________
Pozdrawiam, Kuba

U mnie na Mazowszu wszystko jeszcze w ogrodzie śpi
W styczniu najniżej to -17,3 a najwyżej to 11 stopni C
W lutym analogicznie -9,4 i +7,3
Nie cieszą mnie takie wahania temperatury zimą, zwłaszcza te plusowe.
Po takiej temperaturze +11 w styczniu nawet -17 w następnym terminie może okazać się zabójcze dla pąków winorośli

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Wczoraj był piękny, słoneczny dzień, temperatura poszybowała gdzieś w okolice dwunastej kreski. Poszwendałem się więc na wsi po obejściu, aby zobaczyć, co słychać w przyrodzie. A słychać już sporo - z ziemi wyszły tulipany i hiacynty, w parku pojawiły się pierwsze listki czosnku niedźwiedziego, który cieszy mnie szczególnie (a to z sentymentu i tęsknoty za Bieszczadami). Przebiśniegi i śnieżyce tworzą białe łany. W rannikach zdaje się odbijać kolor słońca. Leszczyny kwitną delikatnym woalem. Pąki na śliwie puchną w oczach. Krety budują swoją krainę wulkanów. Żurawie, które zimują u mnie na bagienkach, drą się całymi dniami wniebogłosy. Chyba dzielą już teren? Gdy wrócą te, które zdecydowały się odlecieć bardziej na zachód lub południe, najlepsze "kąski" będą już zajęte...
W centrum Szczecina kwitną krokusy. Na moim osiedlu były ich posadzone tysiące, jeśli nie dziesiątki tysięcy. Przez ostatnie dwa lata zostały jednak doszczętnie wyżarte przez dziki, uciekające przed rzezią z lasów do miasta. Z tysięcy kwiatów zostało tylko wspomnienie...







Co by nie mówić, przedwiośnie u mnie w pełni. Tylko czekać, kiedy zakwitną pierwsze prawdziwie wiosenne kwiaty! A w zeszłym roku 14 lutego leżał tak rzadko tu widywany śnieg...

Pozdrawiam wszystkich ciepło i wiosennie
Mariusz

No piękny opis

Dziś u mnie wreszcie bez nocnego przymrozku, który trzyma jednak w ryzach wegetację.
No i tu i ówdzie sporo śniegu jeszcze, szczególnie w cieniu gdzieś pod lasem.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

U mnie też pierwsza odznaka wiosny na ogrodzie.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Czym Wy sypiecie pod te kwiatki

U mnie dopiero przebiśniegi takie:

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Wygląda na to, że wiaterek obierze te co wyrywniejsze kwiatki i listki.

Ale marzec za pasem i nie sądzę, by (przynajmniej u mnie) wróciły jeszcze trzaskające mrozy poniżej 10 stopni. Według natury mamy ewidentne przedwiośnie. Czas na cięcie.

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Wpadły mi w ręce ostatnio dwa poradniki księżycowo-biodynamiczne, jeden tłumaczony z niemieckiego, oraz autorki z Warmii i oba są zgodne
w proroctwach na marzec, ma to być miesiąc chłodny i wietrzny zaciagający hamulec wiośnie.Trochę różnią się w prognozach opadowych, co do ilości, jednak każdy obiecuje,że zobaczymy śnieg i to w drugiej połowie miesiąca.
Przyznam się,że w tych tematach jestem początkujący i ciężko mi zweryfikować jak to w konstelacjach się układa. Czas pokaże.
W temacie terminów cięcia winorośli dowiedziałem się,że inny jest termin cięcia na sztobry, a inny na owocowanie.
Ten ostatni w lutym właśnie się zaczął,choć ramy czasowe okienka na cięcie są względem siebie w poradnikach przesunięte o 4 dni (tzn. wedle poradnika niemieckiego już od 12 lutego można ciąć.)
Komentarze forumowych praktyków chętnie widziane.

Ja tylko powiem tak: przez ostatnie 12 lat w Warszawie chyba 9 razy w okolicach św. Patryka prószył śnieg.

_________________
GZEHO

Bezpieczniej jest ciąć w dzień niż w nocy, wtedy nie istotne jak tam mocno księżyc świeci.