Teraz jest niedziela, 8 czerwca 2025, 01:39

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 429 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 29  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: środa, 9 grudnia 2020, 16:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1175
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
Na pewno można i efekt osiągnie się na pewno podobny i dodatkowo można dozować systematycznie składniki odżywcze.
Nie mniej jednak, koledzy ze wschodu wybrali taką metodę, w ogromnym dole, z dużym zapasem odżywczym, nawozem mineralnym.
Myślę że wiedzą co robią, jak by nie patrzeć mają wieloletnie doświadczenie.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: środa, 9 grudnia 2020, 18:32 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 14 stycznia 2020, 21:11
Posty: 249
Lokalizacja: Warszawa/Brańszczyk k.Wyszkowa
Trochę się off-top zrobił, ale skoro sam temat jest dość ogólny, to już pociągnę moje pytania ;)

Dolnoslonzok napisał(a):
Dlatego warto na piachu zastosować słomę, którą należy przeorać i da nam materiał próchniczy z biegiem czasu. Pod wiosenne nasadzenia na piachu wysiałem facelię. Pomyślę, czy i w międzyrzędziach nie wysieję jej na wiosnę.

Tu mi się już wcześniej zrodził pomysł (może było o tym na forum, ale takie tematy ciężko wykopać nawet szukaniem), żeby na wiosnę wysiać poplon w co drugie międzyrzędzie, a to puste utrzymywać na czarnym ugorze. Ja akurat chciałem bobik, łubin, wykę i peluszkę bo taką mieszankę będę siał na nowo przygotowywane miejsce ciut dalej. Potem bym to późnym latem/na jesieni przeglebałkował i w kolejnym roku zamiana - ugorowanie tego co było siane i sianie w tym ugorowanym. W ten sposób miałbym z jednej strony rzędu wzbogaconą glebę (azot i próchnica), a z drugiej krzewy miały by lepszą przyswajalność wody deszczowej, temperaturę i ew. przewiew na ugorze. Mniej pracy przy ugorowaniu to dodatkowy bonus ;)
Pytanie czy to ma sens i czy jednak nie spowoduje większej presji chorób?

McGr3gor napisał(a):
Na moim piachu generalnie podpowierzchniowe mi się rozrastają poszukując wody. Podlewanie winorośli w pierwszych latach ograniczam do minimum i robię to tylko w wyjątkowych sytuacjach jak już susza na max i sadzonka widać że nie daje rady. Często okupione to jest gorszym plonowaniem młodych nasadzeń ale wydaje mi się że na dłuższą metę się opłaca. Kiedyś wykopywałem 3-latka i wyciągnąłem z krzewem korzeń pionowy o długości ponad 2 metrów (nie cały bo się mi urwał, tak się udało bo moja gleba to piach ze żwirem więc jakoś się wyciągnął).
Podpowierzchniowych natomiast nie obcinam. Z zasady. Jest to wg mnie niepotrzebne kaleczenie krzewu które stanowi źródło potencjalnych infekcji. No i widzę że na piachu niestety większy problem z podpowierzchniowymi niż na glinie gdzie wogóle się nimi nie martwię. Może zaprawienie doła czymś innym niż piach poprawi kondycję szkieletowych. Jak pisałem wyżej robię test. Za 5 lat napiszę czy coś poprawiło :D


Grzegorz, to ja cierpliwie czekam na wieści :D
A co to podlewania, to mam podobne podejście. Z tym że ten rok był wyjątkowo mokry, więc moje nasadzenia miały cały czas wilgotno. Być może stąd rozrost korzeni podpowierzchniowych. Ja zakładałem, że jak dam obornik i potem zwykłą ziemię, to korzenie szukając czegoś lepszego zaraz trafią w ten magazyn. Kilka sadzonek porosło całkiem ładnie więc zakładałem, że udało im się tam dotrzeć. Na wiosnę podkopię kilka krzewów i zobaczę co tam się pod ziemią dzieje.
To co piszesz, o nie wycinaniu korzeni ma dla mnie sens, ale do tej pory kierowałem się tym co pisze R.M. Zakładałem, że korzenie podpowierzchniowe są z założenia złe (głównie ze względu na przemarzanie) i koniecznie trzeba je wycinać. Teraz mam dylemat...

_________________
Pozdrawiam! Piotrek
--- Mazovia is cool! ---


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: środa, 9 grudnia 2020, 18:51 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2920
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Pietrof, uprawy w międzyrzędziach na zielony nawóz to zawsze dobry pomysł, szczególnie głęboko korzeniące się. Na glebach przepuszczalnych wyciągają składniki pokarmowe bliżej powierzchni, zwiększa się ilość próchnicy w glebie i poprawia się struktura gleby, i.t.d.
Same korzyści.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: czwartek, 10 grudnia 2020, 00:54 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 14 stycznia 2020, 21:11
Posty: 249
Lokalizacja: Warszawa/Brańszczyk k.Wyszkowa
Tak też mi się wydawało, ale nie byłem pewien więc potrzebowałem głosu kogoś bardziej doświadczonego :) Pytanie czy można tak już w drugim roku uprawy czy nie lepiej poczekać. Znów się odwołam do ksiażki R.M., gdzie pisze on, że przez pierwsze lata powinno się trzymać uprawę na czarnym ugorze. Nie chciałbym żeby poplon zaczął konkurować z winoroślą choćby nawet i o słońce. Stąd też pomysł na taki "półśrodek", żeby to wysiać w co drugie międzyrzędzie.

_________________
Pozdrawiam! Piotrek
--- Mazovia is cool! ---


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: czwartek, 10 grudnia 2020, 04:54 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Możesz spróbować z koniczyną. Mniejszy przyrost zielonego nawozu, większy przewiew międzyrzędzi. Nawóz zielony, poprzez stworzoną konkurencję, zmusza też krzewy do głębszego korzenienia się. Dlatego też przemyślałem sprawę i wiosną, wysieję w tegorocznych i przyszłorocznych, nowych nasadzeniach właśnie koniczynę, która polecana jest na gleb piaszczyste (nie zagęści międzyrzędzi jak facelia), a w miejscu przyszłych nasadzeń planowanych na 2022 rok facelię. Myślę też o nawozie zielonym na glinie w uprawie historycznej. Tam jest duże zagęszczenie nasadzeń i mała przewiewność terenu.
Wczoraj +3 st.C, noc z temperaturą -2.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: czwartek, 10 grudnia 2020, 08:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1936
Lokalizacja: Cieszyn
Dziś na lekkim minusie (-1st.) i zaczęło śnieżyć.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: czwartek, 10 grudnia 2020, 10:31 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): środa, 25 marca 2020, 12:16
Posty: 114
Lokalizacja: gm. Sulmierzyce, pow. pajęczański,łódzkie 212 m.n.p.m
pjetrof napisał(a):
Znów się odwołam do ksiażki R.M., gdzie pisze on, że przez pierwsze lata powinno się trzymać uprawę na czarnym ugorze

Owszem, na podkarpackich glinach.Polska to nie Dalmacja, mamy duże zróżnicowanie warunków glebowych i nie ma uniwersalnej metody postępowania.
Dolnoslonzok napisał(a):
Możesz spróbować z koniczyną. Mniejszy przyrost zielonego nawozu, większy przewiew międzyrzędzi. Nawóz zielony, poprzez stworzoną konkurencję, zmusza też krzewy do głębszego korzenienia się. Dlatego też przemyślałem sprawę i wiosną, wysieję w tegorocznych i przyszłorocznych, nowych nasadzeniach właśnie koniczynę, która polecana jest na gleb piaszczyste (nie zagęści międzyrzędzi jak facelia), a w miejscu przyszłych nasadzeń planowanych na 2022 rok facelię. Myślę też o nawozie zielonym na glinie w uprawie historycznej

Z doświadczeń własnych napiszę,że koniczyna jest wrażliwa na suszę i bardziej ją bym widział właśnie na glinie niż na piaskach, chyba że utrzymuje się na nich w miarę stała wilgotność,facelię można siać praktycznie wiosną, latem, wczesną jesienią(meteorologiczną),daje duży przyrost masy zielonej(nie siać za gęsto) i pięknie wygląda kwitnąca na winnicy :D byłaby perfekcyjna, gdyby jeszcze wytwarzała brodawki korzeniowe.
Te z kolei najdorodniejsze u mnie wytwarza wyka(koniczyna się chowa przy niej) i jest bardziej uniwersalna w termine siewu niż łubin,który u mnie ładnie się rozrasta tylko w siewie wiosennym. Ale głebiej się korzeni niż wyka, więc może taką mieszankę(wyka +łubin) wiosną zastosować,"przyorać ją z początkiem czerwca, akurat dostarczy azotu w momencie największego zapotrzebowania winorośli na ten makroelement.
W tym roku na zimę testuję w międzyrzędziach rzepak,posiany trochę wcześniej, niż ten siany klasycznie jako ozimina, korzenie wymarzają przy -5,
więc służy trochę też jako wskaźnik alarmowy, póki co liście pięknie pokrywają glebę.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: czwartek, 10 grudnia 2020, 16:54 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 14 stycznia 2020, 21:11
Posty: 249
Lokalizacja: Warszawa/Brańszczyk k.Wyszkowa
zniecki napisał(a):
pjetrof napisał(a):
Znów się odwołam do ksiażki R.M., gdzie pisze on, że przez pierwsze lata powinno się trzymać uprawę na czarnym ugorze

Owszem, na podkarpackich glinach.Polska to nie Dalmacja, mamy duże zróżnicowanie warunków glebowych i nie ma uniwersalnej metody postępowania.

Cenna uwaga co do książki. Wszak to też tylko opinie wypracowane na konkretnym terenie przez konkretną osobę. Więc każda uwaga pochodząca z doświadczenia jest istotna. Zwłaszcza od kogoś kto ma warunki bliższe moim.

Cytuj:
Dolnoslonzok napisał(a):
Możesz spróbować z koniczyną. Mniejszy przyrost zielonego nawozu, większy przewiew międzyrzędzi. Nawóz zielony, poprzez stworzoną konkurencję, zmusza też krzewy do głębszego korzenienia się. Dlatego też przemyślałem sprawę i wiosną, wysieję w tegorocznych i przyszłorocznych, nowych nasadzeniach właśnie koniczynę, która polecana jest na gleb piaszczyste (nie zagęści międzyrzędzi jak facelia), a w miejscu przyszłych nasadzeń planowanych na 2022 rok facelię. Myślę też o nawozie zielonym na glinie w uprawie historycznej

Z doświadczeń własnych napiszę,że koniczyna jest wrażliwa na suszę i bardziej ją bym widział właśnie na glinie niż na piaskach, chyba że utrzymuje się na nich w miarę stała wilgotność,facelię można siać praktycznie wiosną, latem, wczesną jesienią(meteorologiczną),daje duży przyrost masy zielonej(nie siać za gęsto) i pięknie wygląda kwitnąca na winnicy :D byłaby perfekcyjna, gdyby jeszcze wytwarzała brodawki korzeniowe.
Te z kolei najdorodniejsze u mnie wytwarza wyka(koniczyna się chowa przy niej) i jest bardziej uniwersalna w termine siewu niż łubin,który u mnie ładnie się rozrasta tylko w siewie wiosennym. Ale głebiej się korzeni niż wyka, więc może taką mieszankę(wyka +łubin) wiosną zastosować,"przyorać ją z początkiem czerwca, akurat dostarczy azotu w momencie największego zapotrzebowania winorośli na ten makroelement.
W tym roku na zimę testuję w międzyrzędziach rzepak,posiany trochę wcześniej, niż ten siany klasycznie jako ozimina, korzenie wymarzają przy -5,
więc służy trochę też jako wskaźnik alarmowy, póki co liście pięknie pokrywają glebę.

Co do poplonu, to własnie ze względu na wiązanie azotu wybrałem mix: łubin, wyka, peluszka i bobik. Ten ostatni dodatkowo ze względu na "drenaż" niższych partii gleby. I dlatego to one pójdą na wiosnę na pierwszy ogień przygotowywania gleby do nasadzeń 2023. Facelia, gryka i gorczyca pewnie w jakimś zmianowym układzie na kolejny rok, żeby dodatkowo dostarczyć próchnicy. Koniczyny nie planowałem, ale nie mówię nie. Natomiast Facelia i Gryka dodatkowo są miododajne i choć pszczół (jeszcze) nie hoduję, to darzę je dużą sympatią i trochę ze względu na nie chcę te rośliny wysiać. No i to jak wyglądają na polu nie pozostaje bez znaczenia :)
Będę bardzo mocno rozważał te poplony w międzyrzędziach, bo wydaje mi się, że to może być pożyteczna koncepcja :) zastanawia mnie tylko ten czas przyorania. Bo liczyłem, że trochę te rośliny urosną, żeby się korzenie głęboko przebiły i brodawki wykształciły. Ale to zobaczymy jak będzie wyglądało. Ja będę to miesił glebogryzarką, bo nie chcę orką ciągle tej gleby przewalać, a lepiej zielone rozdrobni. Zresztą, ciągnikiem nie wjadę w mój teren.
Temat nazywa się "zima", a ja bym chciał żeby już była wiosna :lol:

_________________
Pozdrawiam! Piotrek
--- Mazovia is cool! ---


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: czwartek, 10 grudnia 2020, 17:41 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): poniedziałek, 27 lipca 2020, 09:49
Posty: 77
Lokalizacja: ok. Jasła
Dobór roślin musi być uzależniony również o okresu wegetacji i wytrzymałości na przymrozki (jeśli będzie siany wczesną wiosną). Do tego celu np. nie nadaje się gryka, która umiera po przymrozkach. Znowu wysiana w zbyt wysokiej temperaturze szybko idzie w kwiat (podobnie jak gorczyca).
Miałem w tym roku m. in. wykę z łubinem wąskolistnym niebieskim i wyka jeszcze nie zaczynała kwitnąć a na łubinie zaczynały się już pojawiać strąki. Wysiałem tylko 2 poplony w sezonie (akurat nie w międzyrzędziach tylko pod uprawę m. in. winorośli, którą niedawno posadziłem) ale uważam, że przy odpowiednim doborze roślin można spokojnie wysiać 3 sensowne poplony w sezonie.

_________________
Blog o sadownictwie, ogrodnictwie i życiu na wsi - http://www.bukowysad.pl/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: czwartek, 10 grudnia 2020, 20:15 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 30 sierpnia 2017, 15:42
Posty: 713
Lokalizacja: Pd.Wrocławia
Ja grykę/łubin sieję jako poplon od sierpnia- wtedy długo kwitną aż do mrozów a gryka-jej resztki, jest dobra na pędraki (zakłóca rozwój larw). Koniczyna biała zimuje i sieje się sama i płoży- taki trochę chwast - tam gdzie jej nie chcemy sama z nasion urośnie. Gorczyca też na jesień lepsza:wtedy słabiej kwitnie, więcej liści- i nie wysieją się nasiona, ale potrafi wielka urosnąć 1m.
Na Morawach uprawiają przy domu, w 1rzędzie pomiędzy winoroślami czosnek (posadzić w listopadzie, zebrać w lipcu).
Znowu pada lekko śnieg, piękny widok, już drugi raz w grudniu!, idziemy na rekord 20lecia.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: czwartek, 10 grudnia 2020, 20:56 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): poniedziałek, 27 lipca 2020, 09:49
Posty: 77
Lokalizacja: ok. Jasła
Mcin napisał(a):
Na Morawach uprawiają przy domu, w 1rzędzie pomiędzy winoroślami czosnek.

Ja tak zrobiłem w tym roku. Co prawda to moje pierwsze nasadzenia winorośli i nie będę miał porównania czy w jakikolwiek sposób czosnek będzie wpływał ochronnie na winorośle (pewnie w minimalnym stopniu lub w ogóle), ale wysadziłem ząbki czosnku pomiędzy krzewami w rzędzie - czosnek ozimy.

_________________
Blog o sadownictwie, ogrodnictwie i życiu na wsi - http://www.bukowysad.pl/


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: czwartek, 10 grudnia 2020, 23:42 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1690
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Z czosnkiem i cebulą jest ten problem że kłuci się z opryskami.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: piątek, 11 grudnia 2020, 04:51 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
zniecki napisał(a):
(...)Z doświadczeń własnych napiszę,że koniczyna jest wrażliwa na suszę i bardziej ją bym widział właśnie na glinie niż na piaskach, chyba że utrzymuje się na nich w miarę stała wilgotność,facelię można siać praktycznie wiosną, latem, wczesną jesienią(meteorologiczną),daje duży przyrost masy zielonej(nie siać za gęsto) i pięknie wygląda kwitnąca na winnicy :D byłaby perfekcyjna, gdyby jeszcze wytwarzała brodawki korzeniowe.(...)

Parę lat temu koniczynę wysiewałem na glinie w Kościerzycach.Rosła bujnie i gęsto, dlatego w uprawie historycznej chyba ją zastosuję. Kolega pisze, że na piasku niezbyt, to muszę się zastanowić. Jest jeszcze czas.
Mcin napisał(a):
Ja grykę/łubin sieję jako poplon od sierpnia- wtedy długo kwitną aż do mrozów a gryka-jej resztki, jest dobra na pędraki (zakłóca rozwój larw). Koniczyna biała zimuje i sieje się sama i płoży- taki trochę chwast - tam gdzie jej nie chcemy sama z nasion urośnie. Gorczyca też na jesień lepsza:wtedy słabiej kwitnie, więcej liści- i nie wysieją się nasiona, ale potrafi wielka urosnąć 1m.
Na Morawach uprawiają przy domu, w 1rzędzie pomiędzy winoroślami czosnek (posadzić w listopadzie, zebrać w lipcu).
Znowu pada lekko śnieg, piękny widok, już drugi raz w grudniu!, idziemy na rekord 20lecia.

Czosnek sadziłem przez parę lat w Kościerzycach. Ponoć dobrze wpływa na korzenie. Odstrasza szkodniki i działa też antybakteryjnie. W sobotę wysadzam druga partię czosnku właśnie przy winoroślach i wokół drzew w sadzie. Potrzebuję go dużo w nowym sezonie. Oprysk i podlewanie czosnkiem w uprawie ekologicznej jest wielce pomocny.
Wczoraj około południa zaczął padać śnieg przyniesiony płd.-wsch. wiatrem. Temperatura wahała się miedzy 0 a -1 st.C. Noc mija z temperaturą -1 st.C. Krzyżak w dziupli kasztanowca nadal na łowach. Dziwna rzecz.

Średnia temperatura pierwszej dekady grudnia w pasie nadodrzańskim, od Szczecina po Opole, wyniosła +2 st.C.
https://meteomodel.pl/poltemp/biezacy-miesiac/
A prognozy do 16 grudnia pokazują dalszą "ucieczkę" opolsko-wrocławskiego obszaru ciepła od reszty kraju.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: piątek, 11 grudnia 2020, 07:26 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2920
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Gorczyca jest rośliną fitosanitarną. Odstrasza i likwiduje szkodniki korzeniowe oraz bakterie - odkaża glebę.
Aksamitka i gryka też należą do roślin fitosanitarnych.

No i zrobiło się ciekawie :)

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2020
PostNapisane: piątek, 11 grudnia 2020, 10:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2365
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
pjetrof napisał(a):
Tak też mi się wydawało, ale nie byłem pewien więc potrzebowałem głosu kogoś bardziej doświadczonego :) Pytanie czy można tak już w drugim roku uprawy czy nie lepiej poczekać. Znów się odwołam do ksiażki R.M., gdzie pisze on, że przez pierwsze lata powinno się trzymać uprawę na czarnym ugorze. Nie chciałbym żeby poplon zaczął konkurować z winoroślą choćby nawet i o słońce. Stąd też pomysł na taki "półśrodek", żeby to wysiać w co drugie międzyrzędzie.


Wydaje mi się że polon dobrze współgra z czarnym ugorem. Tzn. jakbyś nawet 2x w roku siał polon i go "glebogryzarkowal" jak urośnie to będzie OK. Byle taki nie za duży wyrósł, bo glebogryzarka go nie zmieli.
W czarnym ugorze ważne jest napowietrzenie korzeni i rozluźnienie gleby przy obróbe. Co nastapi także przy sianiu polonu.

Miałem kiedyś zadarniona winnicę - i to właśnie, zbita wieloletnia darń - jest niekorzystna. Poza tym, że pobiera składniki organiczne - to gleba jest zbita, zimna, bez tlenu - i winorośle sadzone w darń w ogóle nie chcą rosnąć. Przyrosty marne, pień trzeba 3 lata wyprowadzać.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 429 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 29  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO