Teraz jest poniedziałek, 5 maja 2025, 15:09

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 16 lutego 2020, 22:36 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 30 sierpnia 2017, 15:42
Posty: 712
Lokalizacja: Pd.Wrocławia
"Pierwsza jaskółka nie czyni wiosny" - u mnie tylko przebiśniegi i krokusy zaczęły kwitnąć. Ale tu nizina, czarna, mokra glina.
I to wystarczy, mniej wyrywnie to mniej nerwowo. :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 16 lutego 2020, 23:15 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 784
Lokalizacja: płd-wsch okolice Krakowa
16 luty 23:00 i +10C - trzeba by kupić trochę lodu i obsypać krzaczki - co za zima :shock2:

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 lutego 2020, 07:06 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
U mnie było o północy jeszcze +12, teraz +11. Wieje cały czas sudecki fen. Nad Sudetami widać typowe przy tym wietrze soczewkowate chmury.
Na ciężkiej gliniastej glebie mam krzewy owocowe, które od 2018 r. mają już o tej porze zielone (agresty) i mirabelki, które właśnie przymierzają się do kwitnięcia (w ubiegłym roku zakwitły z początkiem marca) Migdałki rosnące w cieniu na glinie po północnej stronie domu również otwierają powoli pąki. Alzatczyk z Brzegu płacze trzeci dzień po cięciu. U mnie ta gliniasta gleba nie opóźnia jednak. Brzoskwinie rosnące na piaszczysto-gliniastej glebie od dwóch tygodni pokazują coraz więcej różowych pąków.

maiki95 napisał(a):
A czy zauwazyles czy na wczesniejszy/pozniejszy start ma wplyw ilosc starego drewna- sposob prowadzenia. Np niski Guyot(ok 40cm) np do wyzszego Royata (powiedzmy 80cm pien+ok 1m ramie stale)?

Pozwolę sobie wtrącić dwa słowa. Późniejszy start zapewniała niegdyś forma łukowa spowalniająca krążenie soków w krzewie (archet, vertikel), którą widać jeszcze na rycinach z XVIII i XIX w. przedstawiających zielonogórskie winnice. W Europie Środkowej forma ta była popularna w XV-XVIII w. Obserwuję u siebie na jednym z krzewów klonu Chasselas opóźnienie startu w stosunku do innych krzewów, ponieważ prowadzę go jako kordon dwuramienny na pniu wys. 180 cm. Opóźnienie startu wynika jednak również od odmiany. Gdy nawet Rieslingi już płaczą, Merlot i Cabernet Sauvignon prowadzone na niski gobelet nie mają jeszcze nawet zamiaru.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 17 lutego 2020, 10:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
RolnikSam napisał(a):
Wychodzi na to, że ja w dolinie Wisły, koło Krakowa, 208 mnpm mam jakiś biegun zimna :(
Jeszcze żadnego pąka, na czymkolwiek buuuuuu :(

J.

W tym momencie to raczej zaleta. Pewnych rzeczy nie warto przyspieszać. Także spokojnie do wiosny.
U mnie tak samo. Winorośle śpią,co mnie bardzo cieszy.
Dzisiaj,wczoraj i przedwczoraj piękna słoneczna pogoda z amplitudą na 12st. W nocy oscylacje koło 0. (2-3st)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 02:52 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 10 listopada 2017, 23:24
Posty: 279
Lokalizacja: Szczecin / okolice Zalewu Szczec.
piotr85 napisał(a):
RolnikSam napisał(a):
Wychodzi na to, że ja w dolinie Wisły, koło Krakowa, 208 mnpm mam jakiś biegun zimna :(
Jeszcze żadnego pąka, na czymkolwiek buuuuuu :(

J.

W tym momencie to raczej zaleta. Pewnych rzeczy nie warto przyspieszać. Także spokojnie do wiosny.
U mnie tak samo. Winorośle śpią,co mnie bardzo cieszy.
Dzisiaj,wczoraj i przedwczoraj piękna słoneczna pogoda z amplitudą na 12st. W nocy oscylacje koło 0. (2-3st)


Czasami bywa tak, że zaleta staje się wadą, a wada zaletą... Jeżeli wiosną, jak to zazwyczaj bywa, wystąpią przymrozki, to przy ponownym starcie z pąków zapasowych czasu na dojrzewanie owoców będzie znacznie mniej. Jeśli jednak przymrozki nie przyjdą, tak jak to było w 2018 roku, to przy tak wczesnej wiośnie najpóźniejsze nawet odmiany będą miały szansę dojrzeć "na miód". Na to jednak, przynajmniej w mojej, wybitnie chyba przymrozkowej lokalizacji, liczyć nie wypada. W wypadku braku wiosennych przymrozków wygrać będą mogli ci, którzy będą mieli jednocześnie wczesną wiosnę i bezprzymrozkowe, np. inwersyjne lub nadrzeczne stanowiska (albo skuteczny system ochrony :) ).
Tymczasem w Szczecinie od dekady wieje prawie bez przerwy. Niże przelatują jeden za drugim niczym pociągi pospieszne. Każdy z tych niżów niesie ze sobą, na swym froncie ciepłym, porcję ciepłego, atlantyckiego powietrza. I cóż z tego, że za nim przychodzi front chłodny, studząc zapędy wiosny, kiedy nad Jutlandią widać już kolejny front ciepły niesiony kolejnym niżem. Same zaś fronty chłodne niosą ze sobą powietrze polarnomorskie, które tak na prawdę zimne nie jest, a tylko chłodniejsze od powietrza na froncie ciepłym. Od początku lutego wystąpił tylko jeden nocny przymrozek (15 02), który w Szczecinie osiągnął "oszałamiającą" wartość ok. -0,6 st. C. W tej sytuacji przyroda rwie do przodu, skrzętnie wykorzystując chwile ciepła. Wiele gatunków krzewów wypuściło już zielone i zaczyna się, powolny na razie, wzrost. Jeśli w najbliższym czasie przyszło by kilka naprawdę ciepłych dni, zrobiło by się zielono jeszcze przed końcem lutego!

Pąki na magnolii uchwycone nocą i stopień rozwoju różnych gatunków krzewów:
Obrazek

No i pierwszy zauważony żonkil:
Obrazek

Porównałem tegoroczne zdjęcia z tymi z zeszłego roku. Wygląda na to, że wszystko jest przyspieszone w stosunku do roku ubiegłego o ok. 18 - 20 dni!

Pozdrawiam
Mariusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 05:27 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
U mnie poza agrestem to czarne porzeczki wypuściły również zielone, a magnolie mamy identyczne jak u Ciebie. Wczoraj, dokładnie jak rok temu, przyleciały skowronki i chyba widziałem stado szpaków. Wegetacja w ubiegłym roku wariowała, a w tym jest o tydzień, może dziesięć dni wcześniejsza. Gleba jest ciepła, co sprawdzam przekopując ogród warzywny ( od pięciu lat wysiewam pietruszkę w pierwszych dniach lutego i gwarantuje to najlepszy plon).
Alzatczyk z Brzegu płacze cały czas, a Triumf Alzacji jeszcze nie, choć już dziesięć dni po cięciu.
Najlepsze jest to, że o 18 zapada zmrok i można długo pracować w ogrodzie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 07:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
Szpaki wróciły - wczoraj już siedziały przy budkach lęgowych.

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 09:17 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2856
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Szpaki gwiżdżą w mojej okolicy już od ub.tygodnia.
Treluje również po lesie od jakiegoś czasu ptaszek jak dla mnie niezidentyfikowany.
Nie licytuję się , jakby ktoś chciał tak myśleć, ale w ub. roku miałam dokładnie tak samo.

Co było dalej to już nie piszę.

Aczkolwiek kruki przepisowo tokowały w niebiosach :wink: na przełomie stycznia z lutym.
To może mamy tylko trochę cieplejsze przedwiośnie?

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 09:39 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3289
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Tak straszycie tą wiosną :wink: że pójdę dzisiaj ciąć.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 11:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
sajko71 napisał(a):
Tak straszycie tą wiosną :wink: że pójdę dzisiaj ciąć.

Jeszcze nie ciąłeś? :lol: Myślałem,że u Ciebie nie ma ryzyka dużego mrozu, to na spokojnie przytniesz w przerwie między świętami. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 11:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2672
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
piotr85 napisał(a):
W tym momencie to raczej zaleta. Pewnych rzeczy nie warto przyspieszać. Także spokojnie do wiosny.
U mnie tak samo. Winorośle śpią,co mnie bardzo cieszy.
Dzisiaj,wczoraj i przedwczoraj piękna słoneczna pogoda z amplitudą na 12st. W nocy oscylacje koło 0. (2-3st)

U mnie nocami trafiają się czasami przymrozki na szczęście. A że krzewy kopczykami okryte, to ziemia trzyma trochę chłód z nocy.
Pogoda dobra do roboty. Można pograbić, rusztowanie poprawić, wapno sypnąć, sadzonki wsadzić.

sailor napisał(a):
Jeśli jednak przymrozki nie przyjdą, tak jak to było w 2018 roku, to przy tak wczesnej wiośnie najpóźniejsze nawet odmiany będą miały szansę dojrzeć "na miód".

W 2018 wcale nie było tak super. Wszystkie odmiany dojrzały dużo wcześniej, a późną jesienią nie za bardzo było co pojeść. Przejrzałe, ciapowate i mdłe winogrona nie wszystkim smakują. Trzeba na takie okazje wsadzić kilka naprawdę późnych odmian.

U mnie wszystko pocięte jesienią, zostały tylko nieszczęsne wąsy na drutach.
Muszę jakiś daszek nad dołem ze sztobrami zrobić i zacienić trochę ziemię, bo sztobry do połowy kwietnia to same się ukorzenią w takim cieple.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 11:32 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3289
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
piotr85 napisał(a):
sajko71 napisał(a):
Tak straszycie tą wiosną :wink: że pójdę dzisiaj ciąć.

Jeszcze nie ciąłeś? :lol: Myślałem,że u Ciebie nie ma ryzyka dużego mrozu, to na spokojnie przytniesz w przerwie między świętami. :D
A po co się rwać?! Po co coś przyśpieszać przez swoją niecierpliwość? U mnie spokój. Mam upały większe niż w wielu miejscach, ale nie szarpię się z krzewami, żeby je pobudzić. :D

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 16:07 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Na https://meteomodel.pl/ pojawiły się nowe mapy:
https://meteomodel.pl/poltemp/biezacy-miesiac/
A równie ciekawe jest w tym kontekście zestawienie średnich temperatur za luty dla okresów wieloletnich:
http://klimat.pogodynka.pl/pl/climate-m ... 0/2/Winter
http://klimat.pogodynka.pl/pl/climate-m ... 0/2/Winter
I warto porównać z wieloleciem 1991-2020, ponieważ tu widać, że rejony zachodnie oscylują w dawnych temperaturach średnich powyżej 0 do +1 st.C, a zmiany klimatu odczuwalne są na korzyść w regionach centralnych i wschodnich.
Dla miast zachodnich średnie temperatury lutowe za ostatnie 30 lat to: Szczecin +1,3, Wrocław +0,9, Gorzów Wielkopolski +0,8, Opole i Zielona Góra po +0,6, z kolei Poznań +0,4.
Centrum, czyli Łódź to -0,5.
Miasta wschodnich regionów, czyli Warszawa to -0,6, Kraków -0,4 i dalej na wschód to +0,1 Tarnów, Rzeszów -0,8 , Lublin -1,5, Suwałki -2,8.
I przypomnę dane średnich temperatur lutego z ostatnich 70 lat:
Szczecin: +0,2 st.C
Wrocław: -0,1 st.C,
Opole: -0,2 st.C,
Gorzów Wielkopolski: -0,2 st.C
Zielona Góra: -0,3 st.C
Poznań: -0,6 st.C
Tarnów : -0,7 st.C
Łódź: -1,4 st.C
Warszawa: -1,6 st.C
Suwałki: -4,0 st.C
Dane za: https://meteomodel.pl/
P.S.
Dane te, zmiany dzięki nim obserwowane, dają wiele do myślenia w perspektywie rozwoju winiarstwa w tym kraju. Kształtują spojrzenie na korzyść i z optymizmem rzecz jasna.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 16:26 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Michale. Zastanawia mnie jedno. Jaki ma wpływ podwyższania średniej temperatury na przyszłość winiarstwa w Polsce, jeśli wiosenne przymrozki dalej będą siać spustoszenie w kwietniu/maju? Wg mnie zima powinna być zimna- powiedzmy bez ekstremów. Podwyższanie średniej temperatury w tym okresie bez niwelacji wiosennych przymrozków może spowodować więcej szkody niż pożytku. Polska nigdy nie będzie Włochami czy Francją pod względem klimatu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 19 lutego 2020, 17:00 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 26 listopada 2017, 15:12
Posty: 308
Lokalizacja: Warszawa
Pytanie do Michała ale pozwolę sobie odpowiedzieć. Przymrozki to problem także w winiarskich krajach, trzeba znaleźć sposób na walkę z nimi. Tyle przecież było zdjęć nawet tu na forum jak Burgundia "płonie", podobnie Kalifornia, nawet na filmach pokazali jak ludzie chodzili i machali "skrzydełkami" :)
Wiec tak, te zmiany są wskazówką, że winorosli będzie u nas coraz lepiej tyle, że roboty wcale przez to nie będzie mniej ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 180 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO