piotr85 napisał(a):
Piotr77 napisał(a):
..., nie tniemy przed silnymi mrozami i w ich trakcie, jesienią nie tniemy krzewów osłabionych, nie dożywionych czy słabo zdrewniałych.
Piotrze.
Co nuż widzę w zaleceniach do cięcia, nie ciąć podczas dużych mrozów. Jednak nigdy nigdzie nie znalazłem, co to znaczy duży mróz. Zauważam,że jeśli -7st to duży mróz, to przy takiej temperaturze przebiega konkurs cięcia winorośli na Morawach. Tej zime takiego mrozu mnie miałem nawet w najzimiejszą noc. Co z tego wynika. Mogę ciąć kieby bądź?
Co z krzewami, które są osłabione,niedożywione, źle zdrewaniałe. Zostawić? Odciąć co nie zdrewniało? Od razu wykopać?
Piotrze, próbujesz rozebrać zero-jedynkowo, a to żywy organizm jest... Jednemu wystarczy małpka do uśnięcia, a drugi potrzebuje litra.
Problematyka złożona ze wzajemnym oddziaływaniu na siebie różnych czynników, jak np. ogólna kondycja krzewu, wiek, ilość drewna, wielkość systemu korzeniowego, ilość zgromadzonych składników odżywczych, rodzaj problemów zdrowotnych w poprzednim sezonie, warunki siedliskowe, itp.
Trzeba podejść do sprawy, jak lekarz, który wie, że dla postawienia właściwej diagnozy i sposobu działania potrzeba przeprowadzić szczegółowy wywiad. Inaczej, mógłby wyjść na korytarz przychodni z 60-cioma pacjentami i powiedzieć:
Pacjenci z objawami takimi a takimi, proszę na lewą stronę.
Pacjenci z objawami takimi a tamtymi, proszę na prawą stronę.
Pacjenci z objawami tamtymi a siamtymi, proszę na środek.
Pani Zosiu, dla pierwszej grupy proszę podać to, dla drugiej grupy tamto, a dla trzeciej grupy siamto.
W 5 minut lekarz załatwiłby sprawę i poszedłby do następnej fuchy.
Po przesileniu największych mrozów ciąłem już przy -6-8C, ponieważ było to zasadne i celowe. Ale ma się to nijak do Twojego konkretnego, z własnymi problemami krzewu...
Pozdrawiam
Piotr
-- niedziela, 16 lutego 2020, 11:27 --
maiki95 napisał(a):
Z Twojego doswiadczenia o ile mniej wiecej dni termin ciecia moze opoznic rozpoczecie wegetacji?
Zarówno przyspieszanie, jak i opóźnianie może u mnie dochodzić do tygodnia. Tak mi wynika po dzieleniu odmian, które uprawiam.
Dlatego tak ważny jest dla mnie moment cięcia, gdzie walczę o każdy dzień.
maiki95 napisał(a):
Na ile glebokosc sadzenia ma wplyw na rozpoczecie wegetacji? Byc moze i tym parametrem mozemy nieco przyspieszac, badz opozniac start (posadzic zamiast na 15-20cm na 25-30cm).
Tym parametrem możesz manipulować przez pierwsze lata. Z roku na rok korzenie od nasady coraz bardziej drewnieją i w coraz mniejszym stopniu biorą udział w pobieraniu składników odżywczych, a bardziej robią za trasę transportową. To powoduje, że starsze krzewy później startują.
maiki95 napisał(a):
Zadarniona gleba bedzie nagrzewac sie wolniej niz spulchniony czarny ugor?
Tak, i zawsze, gdy przez kilka dni ma być cieplej, za pomocą glebogryzarki pomagam krzewom podjąć decyzję o wzięciu się do roboty.
maiki95 napisał(a):
Szkoda, ze te dlugoterminowe prognozy tak czesto mijaja sie z prawda, bo zasadniczo juz w styczni-lutym mozna by podejmowac decyzje o terminie ciecia, a tak to nadal troche loteria.
Spoko, z czasem, gdy lepiej poznasz swoje winorośle, będziesz kiedy można, a kiedy nie.
Pozdrawiam
Piotr