Wywal te żarówki, dam ci inne proste rozwiązanie:
Kupujesz takie rezystory:

Każdy z nich przy zasilaniu 12 V będzie grzał z mocą ok 4,5W. Łączysz je równolegle ilość zależna od mocy jakiej potrzebujesz.
Rezystory przyklejasz do płytki/płytek ceramicznej - zwykłej "kafelki" silikonem i masz praktycznie niezniszczalną grzałkę o powierzchni kilkuset cm2 zamiast punktowego źródła ciepła jakimi są żarówki.
Jak to dobrze poizolujesz to możesz nawet włożyć do skrzyni z perlitem, albo po prostu podłożyć pod skrzynkę zamiast żarówek.

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Dobre!
Jak nakrylem żarowki metalową płytką ciesielską o grubości 2mm, to przestało być grzanie punktowe. Cała płytka jest nagrzana. Jedyny minus taki, że żarowka wytrzymyje kilka dni, z rezystorami nie będzie tego problemu.
Do sprawdzenia.


Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Nie proponowałbym czegoś niesprawdzonego, mam takie coś zrobione i działa.

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

A zrobiłeś z regulatorem temperatury który potrafi poszaleć czy po prostu dobrane ilosci rezystorów by było 30oC? Ewentualnie odłączany jeden szereg czy co trzeci rezystor by w drugim tygodniu miec te 27oC?


Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Kabel grzewczy kosztuje kilkanaście/kilkadziesiąt zł, jest wodoodporny, wkładacie zasypujecie perlitem i spokój. Po co bawić się w żarówki, rezystory...

A nie myślałeś , żeby tak pod pojemnikiem napalić, tez można by było uzyskać jakieś ciepło !!!

Nie, nie myślałem. Widzę, że ukorzeniarka to temat bardzo polityczny na forum

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Można by do tego wykorzystać koksownik

Z regulatorem temperatury i lekką nadwyżką mocy mam jakieś 150w/m2



z kilku względów:
- całkowicie bezpieczna instalacja [12V, oddzielona galwanicznie od sieci przez trafo] - uszkodzony kabel grzewczy 230 V [naruszona izolacja] może w skrajnych warunkach zabić
- możliwość uzyskania dowolnej mocy dobierając odpowiednie rezystory
- uszkodzenie jednego rezystora nie wyłącza urządzenia, jak padnie kabel nie masz grzania
- praktycznie idealnie równe podgrzewanie, jeżeli dno zrobisz z ogrzewanych płytek ceramicznych będzie równiej grzało niż kabel

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Mam podobne podejście do tematu. W mieszkaniu mam różnicówkę, a w piwnicy na instalacji do oświetlenia nie wiem co jest.
Dodatkowo też nie chciałem w piwnicy w bloku tuż przy zaparkowanych furach pozostawiać instalacji na 220V. Nie mam OC na takie zabawy.

Dzięki śliczne za odpowiedzi.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Nie wyolbrzymiajmy aż tak tego niebezpieczeństwa. Zabić może również bateria w telefonie na 3,7V, która może wybuchnąć... Ukorzeniarka chodzi przez około miesiąc i raczej nikt chyba nie grzebie ciągle w perlicie, bo i po co? W przypadku przebicia kabla, będzie zwarcie i co najwyżej wywali bezpiecznik - tak jak przy każdym innym spalony sprzęcie AGD.

Jeżeli uziemiony oplot ochronny kabla grzejnego to wywali, a jeżeli nie, a woda dociera tylko do przewodu z fazą to jak rękę w perlit się wsadzi to zęby zagrzechoczą i migną przed oczyma wszystkie te wsadzone odmiany winorośli (w pełnym owocowaniu) a poźniej widzi się już tylko swiatełko w tunelu. Żartuję oczywiście i nikomu nie życzę


Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Dobra podsumowując temat zagrożeń, są 2 słabe punkty:
- popularne kable grzewcze np ze znanego portalu aukcyjnego nie posiadają obwodu ochronnego, mają zwyczajną wtyczkę na 2 bolce
- najpopularniejszy regulator temperatury RT-2 nie posiada transformatora [nie powinien być dopuszczony do sprzedaży] - na czujniku tego regulatora w zależności od położenia wtyczki mamy fazę lub zero, szansa 50/50

Przy uszkodzeniu izolacji na choć jednym z tych elementów i niekorzystnym położeniu wtyczki mamy fazę na wilgotnym perlicie, a bezpieczniki nie wylatuja, bo skrzynia jest zazwyczaj z elementu izolacyjnego - styropian więc nie robi zwarcia do ziemi.

Ze względów BHP powinno się taką konstrukcję odłączać od zasilania przy jakichkolwiek prowadzonych przy niej pracach.

I teraz nie wiem czy wygasić ten post czy nie, bo niby nie w temacie wątku, ale z drugiej strony te informacje mogą się komuś przydać?

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

To jest pewna informacja? Bo trochę nie chce mi się w to wierzyć...

Na elektrodzie już był taki wątek z podobną opinią.
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic ... l#12888913

Tak jak przy nieuziemionym akwarium, powinno się wyłączać takie ukorzeniarki 220v zanim się pogrzebie w perlicie, wytrze wycieki ze styropianu itd.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka