Racje macie oboje. Zbyszek napisał o przemarzaniu. Ja to rozumiem jako spadek temperatury. Ty napisałeś o zamarzaniu. W suchym piaszczystym piasku nie ma co zamarznąć, ale spadek temperatury jest większy. W mokrej glinie zamarza głębiej bo ma co zamarznąć, ale temperatura jest wyższa.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Na południowym wschodzie przy gruncie -29 (07.01.2017 r.). Zamontowany w tym roku termometr (czujnik) pod okryciem pokazał najniższą temp. -1,6. Okrycie to ziemia około 20cm i śnieg w tym czasie około 20cm. Przy stałym mrozie w okolicach -5 pod okryciem jest +1. Glebę mam ciężką.

Dzięki za odpowiedzi. Ponieważ wywiązała się dyskusja, kilka zdań komentarza.

Moje pytanie wzięło się stąd, że już mam problem z doginaniem pni w celu okrycia na zimę. Mam glebę średnio ciężką (lessopochodna - tzw. glina). Formy jakie wyprowadziłem, to sznury ukośne z ukośnie wyprowadzonym pniem z gruntu. Niestety, już widzę, że przy obecnej średnicy (3-4 cm) pnie nie dają się łatwo przygiąć, odstające (wstępnie przycięte) czopy mają tendencję do wystawania z ziemii, łatwiej jest opanować dłuższe łozy jednoroczne. Stąd zastanawiam się nad wydłużeniem pni (aby były możliwe do położenia) i kopcowaniem jedynie łóz wraz z czopkiem zastępczym (przejście na pojedyńczego guyota z czopkiem, w efekcie dłuższe cięcie). Niemniej same pnie przynajmniej częściowo mogą mieć wtedy mniejszą okrywę z gruntu, lub częściowo jedynie ze śniegu (jak jest zima taka, jak obecnie). Dzięki za odpowiedzi - mam nadzieję, że powinno być to rozwiązanie wystarczające.

Pozdrawiam,
Zygmunt.

Nie że się czepiam ale pracuję w budownictwie i z tego co wiem to najwyższa - IV strefa głębokość przemarzania gruntu 1,4 m (PN-81/B-03020) chyba, że kolega mieszka na Syberii

_________________
Grzegorz.

Dla zobrazowania jak to wygląda u mnie. Poniżej jest zrzut z pomiaru temperatury i wilgoci gruntu w stacji w Drawsku Pomosrskim z dzisiejszej nocy. Temperatura powietrza min -11,4 stopnia, trawa, pokrywa śnieżna pojedyńcze centrymetry, gleba piaszczysto gliniasta.
Mam w planach zrobienie takiego pola pomiarowego w winnicy.

Z pomiarów wynika, że na głębokości 30cm jest wysoka wilgotność i dodatnia temperatura, natomiast na głębokości 10cm grunt jest zamarznięty.
Dodam, jeszcze, że od 6 tygodni nocą praktycznie nie było dodatnich tempeeratur powietrza.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Bardzo dobrze, że się kolega czepia bo takich bzdur nie sposób czytać. Tej zimy średnio nie jest pewnie mroźniej jak -15 stopni więc jak przy takim mrozie zamarza na 2m? W takim razie jak głęboko musiały by być umieszczone media typu woda czy kanalizacja?

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Bzdury że średnia temperatura ma znaczenie dla indywidualnych winnic też średnio przyjemnie się czyta tym bardziej że pisane przez moderatora, który w innym wątku daje oryginalną wykładnie słowa hobby. Może już czas się otrząsnąć i przestać bujać w obłokach????

_________________
Pozdrawiam- Edward

Żebysmy byli pewni o czym mówimy trzeba by zacytować wpis wcześniejszy który zasłużył sobie na taka ocenę 'moderatora". A w tym temacie faktycznie zgadzasz się z zdaniem o średniej temperaturze twojego idola???

_________________
Pozdrawiam- Edward

Zbyszku aż niewyobrażalne, aby dobowa delta temperatury na głębokości 15cm dochodziła do 2 stopni. No, ale przedstawiłeś twarde dane. Tym bardziej jestem niepocieszony, że nie udało mi się tej zimy uruchomić takiego stanowiska pomiarowego, a sprzęt mam.

Zwrócę jeszcze uwagę na to co napisał Zbyszek żeby nie umknęło


Szczególnie przy większych nasadzeniach warto poszukać sadzonek na własnych korzeniach.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

To nie są twarde dane, tylko poglądowe
Pastylka(rejestrator) ma rozdzielczość 0,5 stopnia
Tabelka w excelu jest zagęszczona i pokazuje np -7 zamiast - 6,5, -2 zamiast -1,5 itd.
W glebie na tej głębokości wahania temperatury między dniem i nocą nie powinny być większe niż 1 stopień.nawet przy bardzo dużych wahaniach temperatur powietrza. Na wykresie proporcje są bardziej zachowane ale rozdzielczość jest mała i słabo widać..
Ja u siebie w oryginale mogę zawęzić wykres do kilku dni i a linie siatki temperatur ustawić np na 0,2 stopnia i wtedy dobrze widać.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Widać edzia1960 ma bardzo poważne kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem, chyba, że lubi sobie po prostu TROLLOWAĆ.
Gdzie w moim poście jest napisane o średniej temperaturze dla indywidualnych winnic?
Wytłumaczę więc edzi1960 jak starał bym się to tłumaczyć kompletnym lamerom.
Jestem przekonany iż ziemia mogła by zamarznąć na głębokość 2m tylko wtedy, gdyby co najmniej przez kilkanaście dni wystąpiły kilkudziesięcio stopniowe mrozy, a do tego nie było pokrywy śnieżnej.
Jak wiemy takiego w Polsce nie było, stąd moja zapewne grubo zawyżona średnia 15 stopni.
Tutaj garść danych z przepisów budowlanych:

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Zbychu mniejsza o to. Ważniejsze są minima.
Jaki był wiek tych przemarzniertych krzewów? W sumie jak zrozumiałem to ucierpiały części nadziemne. Korzeni nie ruszyło?

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Każdy kto myśli logicznie wie o co chodzi. Jak ktoś pisze o zamarznięciu na 2m, to mógłby chociaż napisać jak to sprawdził. Jak ma takie dane to niech się uda do odpowiednich urzędów, by media kładli 3m pod ziemią

Korzenie dostają w kość jak nie ma śniegu, też to miałem. Potem krzewy słabo startowały wiosną. 2 sadzonki wypadły. Ale to jest mowa o kilkudziesięciu cm, a nie metrach w głąb.

Tak czy siak, ja po swoim doświadczeniu, przesadziłem wszystko. I posadziłem głębiej.

U mnie media są na 3.5 m i jak gmina ciągnęła wodę to też głębiej. Widać wiedzieli co robią.

Albo im głębiej tym drożej.

Dzisiaj pierwszy raz od prawie 3 miesięcy (od 22.11.2016) temperatura maximum przekroczyła 10 stopni. Wiosna idzie?

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek