Teraz jest czwartek, 18 grudnia 2025, 10:01

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 369 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 25  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 16 stycznia 2017, 17:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1211
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
Dokładnie tak. Pąk który przemarzł i ne został jeszcze ogrzany, będzie zielony. Sprawdzanie teraz jest przedwczesne.
A to że niektórzy widzą brązowy przekrój pąka teraz, to i na jesieni widzieli by to samo.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 16 stycznia 2017, 19:32 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 16 marca 2014, 19:09
Posty: 548
Lokalizacja: Alwernia
jawormcz11

z tym się z tobą nie zgodzę i nie zgadzam.

jawormcz11 napisał(a):
Sprawdzanie teraz jest przedwczesne.
A to że niektórzy widzą brązowy przekrój pąka teraz, to i na jesieni widzieli by to samo.



Johanniter był dobrze zdrewniały ma 7 lat i żadne pąki mi nigdy nie przemarzły a wiem jak wygląda żywy pąk zielony a martwy a nie jest to możliwe by wszystkie pąki Johannitera mi padły/przemarzły jesienią !!! Z tym się absolutnie nie zgodzę. U mnie po mrozach było przez parę dni 2-3 dni na plusie lekko, odwilż i wystarczyły na zbrązowienie pąków .

Pozdrawiam.
Marcin.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 17 stycznia 2017, 11:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 lutego 2012, 19:55
Posty: 2348
Lokalizacja: południowe świętkorzyskie
Niestety wygląda na to że uszkodzenia mrozowe widać już teraz, a potem pewnie będzie jeszcze gorzej.
Dokonałem właśnie wstępnego sprawdzenia paru odmian i widać wyraźne różnice między tymi które mają opisywaną w literaturze i praktyce większą od przeciętnej mrozoodporność, i tymi które mają niższą odporność na mróz.
Sprawdziłem pąki w wielu miejscach i na różnych wysokościach. Oczywiście jak się ociepli w lutym to pewnie będzie widać większe uszkodzenia. Tam gdzie już widać bardzo wyraźnie najczęściej uszkodzone są także pąki zapasowe, na części tylko widać zbrązowienia na pąkach głównych.
Mróz z Efento był minimum -19, stacja meteo pokazała nieco niżej -22,1, przy gruncie -21. Realnie podejrzewam mogło być miejscami ok. -23. Śniegu bardzo mało jakieś 1-2 cm, miejscami brak.
Nic nie okrywam poza niektórymi świeżo posadzonymi w ub. roku. Rośliny w większości w bardzo dobrej kondycji zdrowotnej, i zbyt mocno wyrośnięte aby się bawić w grzebanie łopatą w błocie i okrywanie.

Roesler, PF, Monarch, C. Cantor czy DG nawet na pasierbach mają całkowicie zielone pąki w przekroju i to nie dziwi. Większość innych hybryd także.
Zupełny brak uszkodzeń co także było do przewidzenia widać także na takich viniferach jak Feteasca Neagra, Cabernet Franc, oraz Cabernet Sauvignon. Co ciekawe bez uszkodzeń zapowiada się także Alibernet, Gyongyriesling.
Częściowo uszkodzone pąki już widać na Dunaju i Rubinecie ok. 30-50 % (ale to jeszcze młode albo bardzo młode rośliny), oraz Goecseji Zamatos.
Nieco więcej na Neronecie.
Niestety źle to wygląda na Zweigelcie, wszędzie są uszkodzenia, oraz Merlocie.
Za parę dni sprawdzę z ciekawości Pinot Wrotham i Shiraz.

Były 4 lata z zimami jak w Europie Zachodniej, ale jak widać wracamy do rzeczywistości, choć to przecież stosunkowo łagodna zima. I takie lub cięższe zimy mogą być co roku.
Polska na większej części terytorium nie jest krajem przyjaznym dla uprawy vitis vinifera, bo to nie tylko wymarzanie, ale i niewystarczający stopień dojrzewania.
Kierunek jest prosty zaawansowane hybrydy dające dobrej jakości wina.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2017, 14:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2357
Lokalizacja: Dębica
Ja dziś u siebie zrobiłem przegląd pąków - niestety jest "rzeź" (nie robiłem jakichś badań statystycznych - poprzecinałem paki na chybił trafił)

było w nocy -26st przez pół godziny - łozy żywe, zielone;
pąki przeżyły praktycznie w 100% - Marszałek, Marquette, Krstaly;
pąki uszkodzone praktycznie w 100% - Regent, Dornfelder, Muscaris, Hibernal;
oczywiście, dopiero wiosną będzie widać jak co odbije - ale owocowania raczej z nich nie będzie, a i pewnie niektóre krzaki wypadną całkiem.

Pytanie - jak pobudzić krzew do wypuszczenie wilków? czy nacinanie kory pomoże?

Jak w ogóle takie krzewy ciąć? Chyba zostawię łozę na Guyota jak zwykle, ale zostawię też stare ramię i czopki jak w Royacie. I na wiosnę zobaczę co wybije - wtedy powyłamuję albo odetnę to ramię Royatowe - z plonem się już pożegnałem, ale krzewy bym chciał uratować. No chyba że nie ciąć w ogóle - ale szansa że wybije coś z wyższych oczek jest moim zdaniem znikoma. Jak myślicie?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2017, 18:34 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 27 marca 2014, 20:18
Posty: 353
Lokalizacja: mazowieckie
Miałem stary krzew Izy Zaliwskiej którego nie chciało mi się wykopywać. Zimą uciąłem pieniek tuż nad ziemią, wiosną ruszyło z czego tylko mogło. Chyba ze trzy łozy ruszyły z tego pieńka, a następne z pod ziemi. Jeżeli nie wymarzło do spodu to powinno coś tam ruszyć, a jak ruszy to klękajcie narody.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 21 stycznia 2017, 20:56 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 16 marca 2014, 19:09
Posty: 548
Lokalizacja: Alwernia
Pewnie masz racje i szanse są znikome że wybije coś z dalszych oczek jak już coś to z niższych raczej bo niższe oczka są starsze i powinny być mocniejsze łoza też jest lepiej zdrewniała więc im dalej od nasady łozy to szansę są mniejsze ....

Ja jesienią robiłem cięcie wstępne powycinałem co niepotrzebne i zostawiłem łozę na owocowanie i drugą zastępczą w razie czego. U mnie też jest masakra po mrozach jak u ciebie Cani , więc przytnę na 8 oczek oby dwie łozy i oby dwie przygną na guyota może jakieś oczka puszczą ale wątpię w to ....
Co do śpiących oczek to mam nadzieję że krzewy odbiją z starego drewna bez problemu :) No ale szkoda owocowania w tym roku :(

A co do pobudzenia śpiących oczek to nacinanie chyba nic nie pomoże moim zdaniem wręcz przeciwnie ....
Jeśli stare drewno i korzenie nie przemarzły to krzewy na pewno bez problemu poodbijają :)

Pozdrawiam.
Marcin.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 stycznia 2017, 02:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4019
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Canin napisał(a):
....Jak w ogóle takie krzewy ciąć? ...

Trzeba wyciąć/odciąć wszystkie przemarznięte części pędów. Zaczynaj od szczytu i tnij po kawałku ku nasadzie, aż trafisz na zdrową, zieloną tkankę (nie ma najmniejszych problemów aby odróżnić przemarznięte od zdrowego}. I na tym zdrowym pąkami już się nie zajmuj, jest szansa, że coś wybije.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 stycznia 2017, 02:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2357
Lokalizacja: Dębica
DW napisał(a):
Canin napisał(a):
....Jak w ogóle takie krzewy ciąć? ...

Trzeba wyciąć/odciąć wszystkie przemarznięte części pędów. Zaczynaj od szczytu i tnij po kawałku ku nasadzie, aż trafisz na zdrową, zieloną tkankę (nie ma najmniejszych problemów aby odróżnić przemarznięte od zdrowego}. I na tym zdrowym pąkami już się nie zajmuj, jest szansa, że coś wybije.

Martwe łozy rozpoznać nie problem, martwe pąki już tak. Nie sztuka odciąć martwe łozy - ale gdzie zakończyć cięcie gdy paki wszystkie wyglądają na martwe?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 stycznia 2017, 03:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 4019
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Canin napisał(a):
DW napisał(a):
Canin napisał(a):
....Jak w ogóle takie krzewy ciąć? ...

Trzeba wyciąć/odciąć wszystkie przemarznięte części pędów. Zaczynaj od szczytu i tnij po kawałku ku nasadzie, aż trafisz na zdrową, zieloną tkankę (nie ma najmniejszych problemów aby odróżnić przemarznięte od zdrowego}. I na tym zdrowym pąkami już się nie zajmuj, jest szansa, że coś wybije.

Martwe łozy rozpoznać nie problem, martwe pąki już tak. Nie sztuka odciąć martwe łozy - ale gdzie zakończyć cięcie gdy paki wszystkie wyglądają na martwe?

Z martwej łozy żaden pąk nie wybije, to pewne. Zatem trzeba zostawić zdrowe części łozy (zielone na przekroju) bo tylko wtedy jest szansa, że coś z niej wybije. Jesli łoza jest martwa na całej długości to trzeba zostawić czopek - jest szansa, że wybije coś u nasady, ze starego drewna.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 22 stycznia 2017, 06:33 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2902
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Na pewno nie ciąć teraz, to najgorsze co można zrobić.
Z cięciem należy się wstrzymać do wiosny.
Tak postępuje się nie tylko z przemarzniętymi winoroślami, ale wszystkimi roślinami,
które mogły ulec uszkodzeniom mrozowym.

Nawet Madej, a może lepiej zabrzmi- Madej pisze dokładnie co należy robić i wg mojej wiedzy,
biologia rośliny nie zmieniła się od tego czasu.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 stycznia 2017, 16:22 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7091
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Canin napisał(a):
....
Martwe łozy rozpoznać nie problem, martwe pąki już tak. Nie sztuka odciąć martwe łozy - ale gdzie zakończyć cięcie gdy paki wszystkie wyglądają na martwe?

Ocena uszkodzeń pąków po zimowych mrozach
Jeżeli łoza zielona w przekroju a pąki główne przemarzły, to jest jeszcze szansa ,że przeżyły pąki wtórne albo trzeciorzędne ?!
Te ostatnie trudniej ocenić, dlatego nie należy spieszyć się z cięciem, bo i tak nic nie pomożemy.
Przy mało odpornych na mrozy odmianach bezpieczniej jest prowadzić krzewy w formach z dużą ilością starego drewna, np ramię stałe i cięcie na czopki. Pąki przy samej nasadzie są najodporniejsze na przemarzanie, Ze starego drewna wyrastają też często latorośle z tzw. pąków śpiących.
Na łozie jednorocznej pąków śpiących nie ma. (Nieokrywany "guyot" to w ciepłych krajach :wink: )

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 stycznia 2017, 20:15 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 16 marca 2014, 19:09
Posty: 548
Lokalizacja: Alwernia
Dwa krzewy Johannitera mam w formie Royat a resztę Guyot będę miał porównanie .


Pozdrawiam.
Marcin.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 23 stycznia 2017, 22:57 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7091
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Marcin,
Johanniter to niemalże pancerniak :mrgreen:
U mnie rosła nieokrywana odmiana Skarbu Pannonii i dopiero mróz -31,5 st załatwił ten krzew :(
post19018.html#p123390

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 24 stycznia 2017, 06:12 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 16 marca 2014, 19:09
Posty: 548
Lokalizacja: Alwernia
A u mnie Zbyszku przemarzł i to solidnie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 24 stycznia 2017, 21:37 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): środa, 14 listopada 2012, 13:37
Posty: 127
Lokalizacja: Dolny Śląsk, Brzeg Dolny
zbyszekB napisał(a):
Marcin,
Johanniter to niemalże pancerniak :mrgreen:
U mnie rosła nieokrywana odmiana Skarbu Pannonii i dopiero mróz -31,5 st załatwił ten krzew :(
post19018.html#p123390


Może wobec powyższego ktoś z Adminów poprawiłby opis mrozoodporności http://www.winogrona.org/index.php?title=Skarb_Panonii.
Chciałem posadzić Skarb Pannonii, ale jak zobaczyłem w opisach Wiki -18C, to odpuściłem :oops:

_________________
pozdrawiam
Jurek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 369 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 25  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO