Spróbuj tu:
http://www.weatheronline.pl/weather/maps/
Nie trzeba płacić, ale dane są z większych stacji meteo, więc należy wziąć poprawkę na swój ,,teren''

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

Bardzo dziękuję, Mirek dzieli nas nie duża odległość dlatego pomyślałem że możesz coś pamiętać.
Jurek taka temp. to masakra, dzięki.
@ ajka sprawdzę też, dzięki.

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

Pamiętam że gorsze szkody wyrządziło mi -20 pod koniec marca 2013 niż mroźna zima 2011/12. Teraz liczę na szczęście tzn zimę podobną do tej sprzed roku. Mam kolejną setke jednoroczniaków, przykopcowanych coprawda ale nie za bogato. Narazie odpukać Jasło mrozy omijają, nie było u mnie nawet przez chwilę poniżej -20. Prognozy też optymistyczne, jakoś wyrównały nam sie temperatury jesli chodzi o cała Polskę. Dawniej pamiętam że byliśmy drugim po Suwałkach biegunem zimna(dokładnie bieszczady, ale to już rzut kamieniem ode mnie)

_________________
Wyjeb....ali mnie z forum.. na trzy miechy a może i dłuzej.. za chamstwo, bezczelność i łamanie regulaminu. Dobrze mi tak.

Zima w 2013 rzeczywiście była długa i późna, ale u mnie bez temperatur ekstremalnych. Ciekawostką jest to, że od 26.02-09.04.2013 nie było temp minimalnej powyżej zera.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Co najciekawsze nie okrywalem wtedy starego 10 letniego krzaka Schuylera i nic mu sie nie stało.
Na wiosne obficie owocował a pisze, że mrozoodporność tylko - 24.
Wg mnie dla starszych krzakow winorośli mróz nawet duży nie jest tak szkodliwy jak majowe przymrozki na zielone nowe przyrosty.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

Witam forumowiczów

Od kilku dni męczy mnie strasznie temat nieokrytych winorośli i młodych sadzonek posadzonych jesienią.

W czasie mojej nieobecności (urlop) przyszły mrozy sięgające -16 stopni:/
w grudniu nie okrywałem winorośli ani sadzonek ze względu na wysoką temperaturę ok 10 stopni,
w chwili obecnej młode krzewy są bez okrycia, brak śniegu, ziemia skuta, a jest ich za dużo żeby opatulić czymś innym.

Czy jest ktoś kto był w takiej sytuacji w minionych latach, jakie mogą być skutki?

Jeżeli były dobrze zdrewniałe, to nie powinno im się nic stać.

Zakładam, że nie masz vinifer odpornych tylko do minus 15 stopni.
Większość winorośli, wytrzymuje spokojnie do minus 20.

Jeśli po ociepleniu jakie ponoć ma być rozmarznie ziemia, to spróbuj je zakopczykować.

Najbardziej szkodliwe zimą jest lutowe słońce i spadki temperatury i brak sniegu.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Dzięki za odpowiedź,
Będę spał spokojniej, wszystko było dobrze zdrewniałe.

Pozdrawiam
Anastazy

Nawet jak przyjdzie lekkie ocieplenie to ziemia nie odmarznie tak aby można było sadzonki okryć. Tak naprawdę to część nadziemna powinna przeżyć gorzej z korzeniami jeżeli temperatura przy korzeniach spadnie do -8*C. U mnie w tej chwili na głębokości -20cm jest -3*C (ciężka gleba). Najbardziej przemarzają piaski.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

To mnie zaskoczyłeś i to bardzo.
Na 20cm jest aż -3? Po kilku dniach mrozu taki spadek temperatury na tej głębokości?
Masz jeszcze jakieś pastylki na innych głębokościach, czy tylko te 20cm?

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Sorry mała pomyłka. Dokładnie jest tak:
-5cm -4*C
-10cm -3*C
-30cm +1*C
-50cm +3*C

Temperatura spada o 1*C na dobę.
Problemem jest brak pokrywy śnieżnej.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Jeśli jak dobrze zrozumiałem posadziłeś sadzonki w okresie bezlistnym jesienią 2015 (pażdziernik -listopad), i nie zakopczykowałeś ich od razu -TO DUŻY BŁĄD. Mogą w ten sposób przetrwać ale zima musi być b łagodna. Zależy też od głębokości wsadzenia. Nie wiem o jakiej ilości mówimy, i o jakich pieniądzach wydanych na sadzonki, ale na twoim miejscu kopczykował bym nawet dziś. Kup najtańszą ziemię w workach wymieszaj z piaskiem zamulającym ze składu budowlanego i przysypuj tak z wiaderko 20l na sadzonkę. Tragicznych mrozów jeszcze nie było co nie znaczy że nie będzie. A sam słyszysz że ziemia przemarza z dnia na dzień coraz głębiej. Ja sadziłem wiosną 2015 zakopczykowałem po duzym wiadrze gliniastej ziemi a i tak spodziewam się strat jeśli nie będzie śniegu.

Życzę powodzenia.

_________________
Wyjeb....ali mnie z forum.. na trzy miechy a może i dłuzej.. za chamstwo, bezczelność i łamanie regulaminu. Dobrze mi tak.

Dokładnie chodzi mi o to, że strzelam iż podawane temperatury jakie wytrzymuje odmiana, na stronach w opisach odmian, to takie dla 1 cm grubości łozy.

A te 5-6 mm to przeżyło o tym piszę, bo było -16, a nie np. -22. Stąd sobie gdybam, że te -20 -22 podają dla 1cm.

A Wiktoria dla której się podaje odporność -26 -27, przeżyła w całości, czyli łoza była żywa nawet na końcówkach 2mm.

Tak więc różnica między odmianami Arkadia, Kodrianka, Łora a odmianami Wiktoria i Prim ( 3mm ) byłą zauważalna gołym okiem dla temp. -16. Przy czym dla Prim podają aby -23, nie wiem ile w tym prawdy, bo z moich porównań by musiało wyjść że więcej wytrzymuje. Nie wiem na jakiej podstawie te dane się podaje, dlatego postanowiłem sam to sobie sprawdzać, co jest bardziej odporne, tylko że obecnie nie ma takich zim by mi danych dostarczyć, i oby nigdy ich nie było ! Teoretycznie przy -20 miałbym już bardzo dobry materiał do porównania, która odmiana jest odporniejsza, a która mniej.

Ja nie rozczulam się zbytnio nad mrozem (do -20), nawet w moich warunkach coraz mniej okrywam (głównie młode nasadzenia i to co licho rośnie). Niech zima zweryfikuje moje krzaczki a na miejsca tych co sobie nie będą radzić już czekają w donicach następcy. Natomiast w tym roku bardzo interesuje mnie jak przetrwają szczepienia, które mam na wysokości ponad 2-3 m a których nie dało się ugiąć i okryć.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Fala zimna poszła na wschód dzisiaj u mnie prószy śnieg, najzimniej miałem 03 01'16 /-20 C/ na wys.2m. Rzekomo ma zima trzymać do Wielkanocy.Wszystko zakopczykowane, jedno i dwulatki przykryte ziemią.
Tymczasem przygotowuję się do majowych przymrozków,z wykorzystaniem peerelowskiego oświetlenia choinkowego .
Czy ktoś to praktykował ? Pomysł oczywiście z forum, dzięki. Myślę,że jednak muszę założyć daszek tekturowy nad drutami, aby opóźnić ucieczkę ciepła do góry. Reszta, jak coś wyjdzie, w dziale "Wiosenne przymrozki".
Dobrych plonów, w dobrym roku - 2016 ! POZDRAWIAM
Zbyszek