Teraz jest wtorek, 9 września 2025, 14:49

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 608 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 41  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: poniedziałek, 9 stycznia 2012, 09:43 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2674
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Nie wiem czy jestem przewrażliwiony, czy te odmiany tak mają, ale pąki na niektórych, np. Aroczny, Prim, wyglądają na zbyt nabrzmiałe jak na początek stycznia. Nawet u nas na wschodzie, wbrew temu co podają w prognozach, temperatury nawet nocami nie spadają poniżej zera.
Co prawda mam okryte, ale gdzieniegdzie coś wystaje ponad kopce. Te w ziemi wyglądają normalnie.
ObrazekAroczny

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: poniedziałek, 9 stycznia 2012, 20:46 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 13:12
Posty: 695
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
U mnie nabrzmiała najbardziej Wiktoria. Ale do ruszenia jeszcze daleko.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: poniedziałek, 9 stycznia 2012, 21:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7020
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Xellos napisał(a):
U mnie nabrzmiała najbardziej Wiktoria. Ale do ruszenia jeszcze daleko.

A coś Ty jej takiego zrobił że nabrzmiała :lol:
Moja Wiktoria nic nie nabrzmiała :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 05:55 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Moja Palatina ( w gruncie od 2009 )- bez kopczyka w tym roku - a raczej jej pąki wyglądają podobnie jak na zdjęciu podanym przez alkora. Czyli przemarzną, jak przyjdzie mróz w lutym ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 08:25 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2674
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Zazwyczaj nie oglądam pąków zimą, nikt więcej się nie odzywa, może to normalne.
Prim(Palatina) nie jest odmianą szczególnie podatną na rozhartowanie, ale Apollon to inna sprawa.
W moim przypadku problem marginalny, o ile to w ogóle problem, bo nad powierzchnię ziemi wystaje tylko kilka niedokładnie okrytych pąków.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 12:12 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 20 marca 2011, 13:12
Posty: 695
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
zbyszekB napisał(a):
Xellos napisał(a):
U mnie nabrzmiała najbardziej Wiktoria. Ale do ruszenia jeszcze daleko.

A coś Ty jej takiego zrobił że nabrzmiała :lol:
Moja Wiktoria nic nie nabrzmiała :mrgreen:


:lol: Może nabrzmiała to przesada, w porównaniu ze zdjęciem alkor'a. Ale w odniesieniu do innych odmian u mnie, nawet starej babcinej winorośli, to Wiktoria przoduje pod tym względem.

Widocznie co rejon to co innego, skoro u alkor'a Prim napęczniał a u mnie jest spokojny :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 13:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2674
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Nic mi nie pęcznieje!
Ale ruszyć, ruszyło. Nasiona Sfinksa wysiane 8 grudnia zaczęły dziś kiełkować. Można zapisywać się już na sztobry nowej odmiany. Odbiór za jakieś 7 lat :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 15:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
alkor napisał(a):
Zazwyczaj nie oglądam pąków zimą, nikt więcej się nie odzywa, może to normalne.

No to ja się odezwę w podobnej kwestii. Przycięte wstępnie sadzonki Dornfeldera stojące na zewnątrz w doniczkach zaczęły płakać :roll: Nie intensywnie, ale wyraźnie zbierają się krople soku. Na tym etapie mrozoodporność pewnie jest na poziomie -10C albo i gorsza.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 20:26 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 5 kwietnia 2010, 19:38
Posty: 1027
Lokalizacja: Okolice Jasła
olmek napisał(a):
alkor napisał(a):
Zazwyczaj nie oglądam pąków zimą, nikt więcej się nie odzywa, może to normalne.

No to ja się odezwę w podobnej kwestii. Przycięte wstępnie sadzonki Dornfeldera stojące na zewnątrz w doniczkach zaczęły płakać :roll: Nie intensywnie, ale wyraźnie zbierają się krople soku. Na tym etapie mrozoodporność pewnie jest na poziomie -10C albo i gorsza.


Gdyby sadzonki były wysadzone w ziemię pewno nie było by tego problemu.
Ziemia w samej doniczce nie jest wystarczającym izolatorem,aby powstrzymać proces pobudzenia do wegetacji przy obecnie panujących temperaturach. Najlepiej schować sadzonki do piwnicy,lub innego pomieszczenia przed nadejściem ewentualnych mrozów. Jeżeli w krótkim czasie nie przyjdzie znaczne ochłodzenie możemy wszyscy mieć problemy z rozhartowaniem krzewów a wówczas nie trzeba dużych mrozów aby pąki uległy uszkodzeniu. Mój Prim również ma lekko nabrzmiałe pąki,ale to chyba cecha tej odmiany w takich warunkach pogodowych, natomiast Kristaly mająca genetyczną skłonność do wcześniejszego startu na razie nie przejawia objawów wegetacji.
___________________
Pozdrawiam - Janek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 22:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5947
Lokalizacja: dolnośląskie
Nauczony doświadczeniem lat ubiegłych, kiedy to przemarzały korzenie w doniczkach, od ubiegłego roku sadzonki w doniczkach zakopuję w namiocie. Myślę, że pod gołym niebem też to można robić. Na Twoim miejscu Kuba tak bym zrobił. Zostawił bym na powierzchni tylko górny pąk i końcówkę łozy żeby obserwować co się dzieje. Jak płacz ustąpi to myślę, że można spokojnie okryć całość. Okrywał bym całość również w wypadku zapowiedzi silnych mrozów.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: wtorek, 10 stycznia 2012, 23:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
kapitan napisał(a):
Nauczony doświadczeniem lat ubiegłych, kiedy to przemarzały korzenie w doniczkach, od ubiegłego roku sadzonki w doniczkach zakopuję w namiocie. Myślę, że pod gołym niebem też to można robić. Na Twoim miejscu Kuba tak bym zrobił.


Piotrze, tak wogóle to sadzonki zawsze przechowuję w nieogrzewanym garażu. Przed nadejściem konkretnych mrozów przeniosę je tam. Bardziej chciałem zwrócić uwagę na to, że przy temperaturach oscylujących od 0C do max. 7C wogóle ruszyły soki już na początku stycznia (to jeszcze nie jest spoczynek wymuszony) i to w dodatku w viniferze.
Sądzę jednak, że to bardziej zjawisko fizyczne niż fizjologiczne, co nie zmienia faktu, że soki są mocno rozcieńczone.
Generalnie może być bieda z nieokrytymi ziemią krzewami.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: środa, 11 stycznia 2012, 08:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 01:00
Posty: 2276
Lokalizacja: okolice Alwerni
Pewnie jest to związane z temp. gleby w donicy i faktem że się szybciej nagrzewa niz grunt.
Jak to było? że powyżej 5st czy 7st w glebie ruszają soki?
Dlatego obserwuje temperature w ziemi i u mnie narazie najwięcej było 28grudnia - 4,85st na 15cm pod ziemią.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: środa, 11 stycznia 2012, 11:06 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:53
Posty: 986
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
olmek napisał(a):
Bardziej chciałem zwrócić uwagę na to, że przy temperaturach oscylujących od 0C do max. 7C wogóle ruszyły soki już na początku stycznia (to jeszcze nie jest spoczynek wymuszony) i to w dodatku w viniferze.
Sądzę jednak, że to bardziej zjawisko fizyczne niż fizjologiczne, co nie zmienia faktu, że soki są mocno rozcieńczone.

No to proszę spojrzeć co się stało u mnie. Soki ruszyły, to pewne. Sztoberki trochę wątłe były, jednak poradziły sobie.
Zdjęcie zrobione przed chwilą, a jest 11 dzień stycznia, za oknem temperatura +4 stopnie. Doniczki przechowywane w nieogrzewanym pomieszczeniu gospodarczym, po kolorze przyrostów widać, że pomieszczenie ciemne. Temperatura przechowywania jest równa temperaturze na zewnątrz. Nie muszę chyba dodawać, że mocno się zdziwiłem, kiedy zaglądnąłem dzisiaj, by sprawdzić stan kilku sadzonek odstawionych do przechowania przez zimę.


Załączniki:
zielone sadzonki.jpg
zielone sadzonki.jpg [ 124.03 KiB | Przeglądane 745 razy ]

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: środa, 11 stycznia 2012, 12:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 maja 2008, 01:00
Posty: 1973
Lokalizacja: Na północ od Tarnowa ;)
Wiosną 2011 wykopaliśmy różę, nie było do tej pory koncepcji gdzie ją posadzić więc położyłem pod północną ścianą i obsypałem ziemią. Dziś tak wygląda:


Załączniki:
DSC00073.jpg
DSC00073.jpg [ 80.82 KiB | Przeglądane 708 razy ]

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!
Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Zima 2011/12
PostNapisane: środa, 11 stycznia 2012, 15:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5947
Lokalizacja: dolnośląskie
Space99 napisał(a):
Pewnie jest to związane z temp. gleby w donicy i faktem że się szybciej nagrzewa niz grunt.

Ma to niewątpliwie związek z nagrzewaniem podłoża w doniczkach, a także ze znacznymi skokami temperatur podłoża między, niejednokrotnie słonecznymi dniami, które były, a chłodnymi nocami. Dlatego sugerowałem głębokie zakopanie sadzonek, żeby przywrócić jakąś stabilną, odpowiednio niską temperaturę w okolicy korzeni.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 608 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 41  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ZbyszekTW i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO