No, niektórzy już zamieszczają regularnie... jeszcze tylko tego "tłumnie" nam brakuje.

_________________
mów mi Małgorzato

Meldunek ze Szczecina!!

Zima przesadziła tej nocy!! Nawaliło 30cm śniegu

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

W zeszłym roku pytałeś się nas jak wygląda śnieg. No to teraz już wiesz.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Oj.... Mietku w zeszłym roku było więcej, ale fakt, prawie do końca grudnia śniegu było zero!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

No panowie temp. spada a ja w tym roku okrywanie ziemią zaplanowałem na 15 grudnia . Kolejna nauczka , na przyszły rok 20 list. ostateczny termin . Dobrze że odciąłem od drutów to śnieg troche przywalił. I jak tu radzić jak ciągle coś nowego wyskakuje i zaskakuje . Zbyszek

_________________
ga ga chwała bohaterom

Ja nie planowałem okrywania na konkretny termin tylko obserwowałem pogode ale do tego trzeba czasu żeby z dnia na dzień okryć.
dziś w moich okolicach zanotowałem -19st
Rano z pewną obawą odpalałem swojego diesla ale "no problem"

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Nie zdążyłem okryć ziemią, więc okryłem śniegiem i jestem spokojny. Jak zniknie śnieg będę się martwił. Póki co nie zanosi się.

_________________
****

...czasu, albo niewielkiej ilości krzaków blisko domu, żeby wyskoczyć na godzinkę lub dwie

_________________
mów mi Małgorzato

Zazdroszczę. U mnie spadło tony śniegu na winnicę ale co z tego skoro wiatr wszystko wydmuchał aż do gołej ziemi. To są uroki młodej winniczki.

Właśnie po to stosuje się okrywanie gałęziami iglaków .... aby zatrzymać śnieg.
W sumie to sam nie wiem co bym zrobił w Twoim przypadku.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Okrywałeś podczas mrozu? Czy łozy nie są zamarznięte i mogą ulec złamaniu podczas przyginaniu? Pytam, bo sam też jeszcze wszystkiego nie okryłem i część wystaje ponad warstwę śniegu. A i jeszcze problem z czasem, bo na winnicy będę dopiero po świętach.

_________________
Wojtek


_______________________________
Think you know wine?
Think again

Okrywałem etapami, przez kilka dni i przy różnych temperaturach. Przy okrywaniu śniegiem nie ma konieczności przyginania tak nisko jak przy okrywaniu ziemi. W czasie gdy okrywałem, co noc praktycznie dosypywało, a ja to wykorzystywałem. Wyszły mi spore wały. Czy będą straty to się zobaczy, ale nie sądzę. Łozę przed okryciem wstępnie przyciąłem z dużym zapasem. Nawet jak coś się złamie to inną zastąpię. Podobnie postąpiłem w ubiegłym roku i nie było strat.

_________________
****

Ale przyginając do ziemi czymś przyciskałeś? Ziemia pewnie zamarznięta, więc podejrzewam, że dociskanie haczykami (czymś w rodzaju śledzi) o tej porze nie wchodzi w grę.

_________________
Wojtek


_______________________________
Think you know wine?
Think again

Niczym, poza śniegiem. Przytrzymywałem (ręką, nogą, jak się dało) i przysypywałem śniegiem. Czasami wiązałem łozę do łozy, czasami wtykałem koniec ostatniej łozy na ramieniu w wał śniegu i taką kombinowaną metodą okryłem wszystko. Śniegu w tym roku naprawdę mam pod dostatkiem.
Może to nie na temat, ale już drugi rok z rzędu przechowuję także pod śniegiem sztobry. W ubiegłym roku sprawdziło się doskonale. Sztobry w plastikowe skrzynki i w zaspę . W każdej chwili są dostępne i do sprawdzenia, ale co najważniesze doskonale się w takich warunkach przechowują. Jak by się stało że zejdzie śnieg, alternatywna przechowalnia czeka.

_________________
****

Zgadza się Waldku.Nawet mój pies się o tym przekonał, a widoki całkiem, całkiem. Mamy powtórkę jak w ubiegłym roku, jednak o miesiąc wcześniej:
http://lh3.ggpht.com/_ifQ53UAF2As/TQzgZ ... C00839.JPG