Musisz poczytać jakie max wyniki uzyskują twoje odmiany.
Inną sprawą jest to czy na Twoim siedlisku uzyskają one takie maksymalne parametry. Będzie to zależało od wieku krzewu, sposobu prowadzenia, obciążenia.
Generalnie, jeżeli przy pomiarach, na przykład co kilka dni cukier rośnie, to czekasz. Jeżeli nie, to zastanawiasz się nad zbiorem.
Z kwasami jest trochę inaczej; przy założeniu, że chcesz zrobić wino wytrawne, czekasz i masz nadzieję, że poziom kwasów spadnie do 7g/l ale jednocześnie nie dopuszczasz by spadł odrobinę niżej. Czyli... zbierasz.
No i właśnie... Tu przechodzimy do meritum. Mianowicie, w przypadku odmian przerobowych, jeżeli poziom kwasów spadnie do 7g/l to jesteś w zasadzie pewien, że poziom cukru będzie oscylował w okolicy dwudziestu kilku Bx i odwrotnie.
Właśnie dlatego odmiany przerobowe nazywają się "przerobowe", ponieważ one jakby same regulują ten optymalny poziom cukru i kwasów, o którym pisałem wcześniej - 23Bx cukru przy 7g/l kwasów. Oczywiście nie "same", one właśnie pod tym względem były i są selekcjonowane.
Ps.
No właśnie, ja napisałem o podstawowych parametrach. Jak kolega Manus słusznie zauważył, jest jeszcze kilka innych; aromaty, taniny, garbniki.
bogdanb3 napisał(a):
robię coś pierwszy raz i nie chciałbym czegoś spieprzyć.
To co wyczuwasz lub nie wyczuwasz, nie jest miarodajne. Cukier, choć nie wysoki może zamaskować zbyt dużą ilość kwasów. Cukromierz już masz. By podejmować świadome decyzje musisz także, kontrolować faktyczny poziom kwasiorów.