Rok 2022 zapowiadał się nawet dobrze, pomimo, że start wegetacji był wyraźnie opóźniony. Do tego susza, teraz to widać po wielkości owoców. No i niezwykle deszczowy wrzesień. Do sezonu 2018 sporo mu brakuje.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Zestawienie 3 odmian czerwonych z wczoraj ( u mnie w ostatnim miesiącu duże zachmurzenie i obfite deszcze, cukier niższy niż w inne lata):
Dornfelder - 18 brix, pH 3,4 , kwas 5,25 (krzewy przeciążone, "pracownik" nie wywiązał się ze zlecenia redukcji, zdrowie ok, jedynie pojedyncze liście chwytają rzekomego, kwasy ostro lecą w dół, odmiana nie produkuje wysokich cukrów, ale sprawuje się b. dobrze, dosadzam)
Krasień - 18,5 brix, pH 3,3 , kwas 6,7 (owoce z krzewu mocno przeciążonego z dużej formy, zdrowie całkowite, odmiana najlepsza w uprawie, lepiej prowadzonych i nasłonecznionych krzewów nie badałem)
Negru de Dragasani - 19 brix, pH 3,27, kwas 12, ( szara pleśń na niektórych gronach, rzekomy na większości liści, 12 to może być Apostołów a nie cukru w czerwonej odmianie w październiku zwłaszcza że liście chorują. Za późna odmiana. Temu "Panu" już czas podziękować.
Dla pełnej informacji dodam: że uprawiam jeszcze Sirame, popękany i zjedzony przez robactwo już we wrześniu. Nie zebrałem nic. Co roku coś z gronami a liczyłem, że będzie konkurencja dla Regenta (którego nie uprawiam, bo czemu mam mieć to co inni). Niestety i tu czas na pożegnania. Ustępuje Dorsie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Kilka odmian na wina białe:
- Johanniter po sedymentacji w lodówce: 20,5 brix, pH 3,38, kwas 6,7, pięknie to u mnie rośnie, zdrowie ok, obficie owocuje, szara pleśń tylko na pojedynczych gronach, pięknie wygląda po sedymentacji, pyka od kilku dni. Wg mnie to prawie idealna odmiana. Jest tylko jedno "ale" a nawet "ALE" - szara pleśń, u mnie do opanowania. Niektórzy wspominają jeszcze jakąś goryczkę w winie, ja tam jakoś na nią nie trafiam albo nie czuję, czyli da się jej uniknąć.
- Garantos zebrany już 20.09. całkowicie zdrowy, w uprawie idealny, ale kwas szybko traci (bo to prawie deserówka), zerwałem przy 22 brix, ph 3,5; kwas tylko 4,3, będzie prawdopodobnie do kupażu z Souvignierem Grisem, jeśli ten nie straci kwasów.
- Souvignier Gris kilka dni temu miał 19,5, pH 3,22, kwasy 10 - uprawowy ideał, jedyny problem to, że późny i ma dość wysokie kwasy. Przetrzymam go na krzewach ile tylko pogoda pozwoli.
- Generosa zebrana 23.09 w miazdze: 21 brix; pH: 3,3; kwas 6,75 (bardzo ciepłe stanowisko) mocno perspektywiczna odmiana, tak myślę obserwując uprawę i po dzisiejszym spróbowaniu mikro nastawu (z Rinotem),
- Rinot zebrany 23.09, w miazdze: 20,5 brix, pH: 3,51; kwas 5,25, (okazuje się bardzo wczesną, wydajną i łatwą w uprawie odmianą)
- Cserszegi Fuszeres zebrany 25.09, żeby ratować nastaw Dublańskiego ( Dublański super, ale niestety perfidnie gubi kwas) CF miało cukier 19brix, ph 3,43 , kwas 8,25; owocuje zadziwiająco dobrze przy słabych przyrostach (ale u innych podobno rośnie ok), zdrowie ok. Piłem rewelacyjne wino odmianowe od ZbyszkaTW i ta odmiana koniecznie do dosadzenia.
- Fleurtai - nie ma o czym pisać, szara i jakaś inna zgnilizna zeżarła prawie wszystko.
- Soreli miał też sporo szarej, zagęszcza się w uprawie. Niestety odmiana w nastawie generuje ogromne ilości "mułu". Konsultowałem problem i co nie co zastosowałem, żeby tego uniknąć, ale nie widzę zmiany, więc po co się męczyć jak obok bezstresowo "pyka" klarowny nastaw z Johannitera. Stąd Soreli i Fleurtai już z wyrokami.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Witajcie. Potrzebuję rady w oparciu o wasze doświadczenie.
Nigdy nie zdarzyło mi się przetrzymać owoców na krzewach aby przejrzały i miały zbyt małą kwasowość.
Mam na krzewach jeszcze HZK i Regenta. Wszystko jest pięknie zdrowe, pestki wybarwione i kruche w ustach się robią, ogólnie wyczuwam dojrzałość. Niestety nie mam płynu aby sprawdzić zawartość kwasu. Pytanie moje czy jeśli przez tydzień ładnej pogody która u nas się zapowiada mogą jeszcze zrzucić kwasy bardziej do stopnia niezadowalającego, czyli kompotu? W tym tygodniu mi nie pasuje na zbiory, lecz gdy będzie trzeba to będę w nocy robił.

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

Nie wiem jak HzK ale Regent może zajść z kwasami poniżej 6 bez problemów. Trzeba wtedy dorzucić kwasu winowego najlepiej do miazgi, ale żeby to zrobić to i tak musisz oznaczyć TA.
Z dwojga złego lepiej Regenta trzymać na krzakach dłużej niż krócej

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

No, no, Johan z takim kwasem... Tylko tego nie spartol Jakbyś miał za mało kwaśne to przywiozę ci mojego do skupażowania Mój jeszcze na krzewach, ale spodziewam się kwasów sporo wyższych.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Jako amator potwierdzam wnioski Roberta. Otóż w mojej lokalizacji skończyła się era dobrobytu klimatycznego sprzyjającemu winorośli. Najkorzystniejsze lata były 8-10 lat wstecz, kiedy odmiany deserowe i przerobowe dojrzewały 2 tygodnie wcześniej. Dzisiaj mimo mniejszego obciążenia starszych krzewów plon zbieram z gorszymi parametrami. Wysoki SAT nie ma wpływa na jakość. Przyczynę upatruję w niestabilności rozkładu temperatur w sezonie wegetacyjnym.

_________________
Piję nie po to, żeby upaść, lecz żeby się podnieść.

Zdzisławie bardzo trafne moim zdaniem konkluzje odnośnie niestabilności pogody, co tłumaczy kłopoty wielu odmian. Jak to mówią dobre roczniki już były. Pamiętam że narzekałem w nieco gorszych wówczas rocznikach np. w 2014 czy 2016, ale to była różnica na plus jeśli idzie o ogólną jakość owoców które zbierałem do tego co jest od 2019. W międzyczasie nastąpiła dość trwała zmiana cyrkulacji z blokadą wschodniej i południowo wschodniej które gwarantowały przyzwoity przełom lata i jesieni. Przy południowo zachodniej i północno-zachodniej obecnie dominującej mamy co prawda ciepłe zimy ale kluczowy okres dla dojrzewania staje się loterią, na dodatek z corocznym opóźnieniem wegetacji związanym z zimnem.
W tym roku żeby było dziwniej mimo nie zadowalającej dla mnie jakości owoców (nie licząc niektórych odmian białych, które po raz kolejny udowadniają swoją przydatność) są na dodatek niskie kwasy. Właśnie kończy fermentację nastaw z muszkatów, aromaty fajne, cukier jeszcze jest, ale mydło jeśli idzie o kwasowość zupełne. Na nastawie z Bacski jest jeszcze niżej z kwasem.
Co do parametrów niektórych czerwonych to Monarch jeszcze wisi w idealnym stanie, ale po deszczach cukier spadł na nim nawet do 17 brix. aż się boję co z tego wyjdzie.
Do tego dochodzą coraz większe kłopoty z osami, i odmiany które sobie doskonale radzą z takim przebiegiem pogody osiągając dobre parametry są masakrowane wręcz przez osy, nawet te odmiany które dotąd osy omijały jak Rubinet czy Aboriou. Ciężko będzie w takich warunkach o drugą Toskanię.
U mnie deszcz od pocz. września, ale mimo niemal codziennych słabych opadów spadło sumarycznie zaledwie 35 mm max, ale pech chciał że po kilku miesiącach suszy ciągłe uwilgotnienie od miesiąca spowodowało dotarcie wody dopiero teraz do strefy korzeniowej. I jest ogólny kanał, wszędzie spadły cukry, a jagody zrobiły się wodniste praktycznie na wszystkim.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Dziękuje bardzo Tobie za swoją opinię, tak cenną dla mnie.
Może ktoś kto ma większe ode mnie doświadczenie z hybrydą z Karpicka zechce swoje dwa słowa dorzucić.
Cukier na dziś średni z kilku krzewów nie jest tak powalający, tak że daje szansę jeszcze na regenerację po deszczu który był.
Regent- 21 brix.
HZK- 22 brix.

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

Tomek chcesz zrobić wino wytrawne czy mózgotrzepa? Skoro te cukry Cię nie satysfakcjonują.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Mózgotrzepa Krzysiu dotąd robiłem wytrawne, lecz teraz ze względu ba stan zdrowia mam zakaz wytrawnego czerwonego , więc pozostaje mi półwytrawne. Bo z wina to ja nie zrezygnuje

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

Solaris u mnie dociągnął do 23 brix.

Grona wyglądają nieźle - pojedyncze zepsute jagody pewnie nadgryzane przez owady.
Trzymam na krzewach do załamania pogody

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

I to jest (niestety) właściwe podsumowanie ostatnich 4 lat…
Ocean się ociepla, lodowce się topią, co jest głównym parametrem ocieplania się klimatu. I owo ocieplenie zwiększa strefę wpływów oceanu Atlantyckiego w stosunku to kontynentalnego, azjatyckiego.
Będzie u nas bardziej „zachodnioeuropejsko” – ciepła zima, mokra jesień…
A wcześniej typowa polska jesień, była bardziej sucha i słoneczna.
Zim mroźnych, ze wschodnią cyrkulacją też już prawie nie ma…
I pewnie to jest wróżba na kolejne lata…

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Robert, jak chcesz Seyvala na dokwaszanie to nie ma sprawy. Weź ze 2-3 skrzynki i podjedź przy okazji.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Sprawdziłem dzisiaj parametry, roesler 21bx kwasy 9,2g/l i zweigelt 20,5bx kwasy 7,2g/l.Owoce na roslerze zdrowe, zwegelt ma pojedyńcze jagody uszkodzone przez robactwo. Niby obiecują jeszcze tydzień ładnej pogody,ale obawiam się, że na obietnicach się skończy, więc jutro raczej zbiorę zweigelta.