Mam taką prośbę do bardziej doświadczonych kolegów , to jest ściana u moich teściów , pomieszczenie gospodarcze , nieogrzewane , chciałbym ją tak ozdobić by zielono było po dach , ale też by można było cieszyć się z owoców. Czy mógłby mi ktoś zaplanować , zaprojektować , nasadzenie i poprowadzenie sadzonek , dodam, że nie muszą być to najnowsze odmiany , u nas nikt nie jadł winogron prócz tych z marketu. Bardzo proszę jeśli mogę prosić, napisać jak małemu dziecku , ja mimo tylu godzin spędzonych na forum dalej czytam po dwa razy by zrozumieć za pomoc z góry wielkie DZIĘKUJE ps szerokość ściany 5,5m

Witam
Jaką wystawę ma ta ściana, południową?
Ja bym na górę dał coś pancernego np. Swenson red, na dół np. Arkadie.
Pozdr.

Witam.
Jestem tu nowy na forum, bo tyle co się zarejestrowałem
Z winogrodnictwem mam do czynienia dopiero 3 lata.
Zaczęło się od dwóch krzewów trzy lata temu a w tym roku założyłem niewielką winnicę
I jeżeli nie zależy Ci na na wysokiej jakości owocach to odmiana CASCADE jest niesamowita na pokrywanie np. ścian.
Odmiana ta jest bardzo odporna na mrozy (-30 st.C) i różnego rodzaju choroby (mączniaki itp. itd.).
Do pokrycia takiej ściany (mówię o jednej stronie budynku-tej widocznej na zdjęciu) potrzebowałbyś ok 4 sadzonek no chyba, że bardzo szybko chciałbyś widzieć efekty to np. 6 . Podstawa to dobrze je poprowadzić np. "kurtyna" . Cascade nie musi być okrywana na zimę!
A jej owoce nadają się na "gorszej", co nie znaczy "złej" jakości wino

Mam nadzieję , że Ci trochę pomogłem.
Jak coś to postaram się tu jeszcze zajrzeć.
Pozdrawiam


Tak proponuję poprowadzić.

Witam.
Cascade nie polecam, chyba, że jak ktoś napisał potrzebujesz kwasu do akumlatora.Miałem podobną labruchę odporna na mróz ,choroby i inne kataklizmy, miała tylko jedną wadę, na krzaku wisiała do wiosny i nie znalazła degustatorów,poszła na opał.
W tym miejscu rosną: Talizman,Donara,Agat Donski ,Wiktoria,Arkadia i Schuyler i znów jest problem, szpaki (dwunożne) nie dają dojrzeć winogronom .Winorośla prowadzę sznurem skośnym, jak widać na foto.

Krzaki okrywam na zimę i wiosną ochraniam przed przymrozkami.U mnie tym sposobem latorośle rosną na wysokość ponad 3m.
Na samą górę możesz dać Cascade bez okrywania, będziesz miał dla porównania smaków np.z Muskatem Letnim ,Timurem czy Nadieżdą Azos jeżeli na dolne piętro dasz odmiany podobne do tych które wymieniłem.

Oglądając zdjęcie wydaje mi się, że krzewy są zbyt blisko siebie. Te młodsze wg mnie wogóle tu niepotrzebne , ponieważ ramiona tych starszych i tak są bardzo blisko siebie. jak to wszystko puści, będzie jedna wielka dżungla.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

Wieja Tomekb1 ma rację... bardzo gęsto masz te krzaczki posadzone... zacieniać Ci się będą :/
Natomiast co do cascade to jak pisałem nie są smaczne do jedzenia bo są przerobowe i wychodzi z nich słabej jakości wino... ale za to spokojnie można sobie odpuścić zimowe okrywanie i teście jacy zadowoleni będą hehe...
A jak by jeszcze magas37 chciał zaszaleć to mógł by w oknach zrobić drewniane okiennice to zrobiłby taki śródziemnomorski klimat ach... rozmarzyłem się.

Pozdrowionka

Krzewy nie są za gęsto, tylko ramiona są za długie

_________________
****

Bardzo dziękuje za podpowiedzi , myślałem , że wątek zostanie bez odpowiedzi , ponieważ było to już opisane przy altanach , ale cierpliwie czekałem. Ciężko z wyobraźnią u kogoś kto nigdy nie widział winorośli w realu więc taki rysunek był bardzo pomocny , ja naprawdę czytam to forum dość długo i regularnie , ale to jak nauka jazdy na nartach kolesia co mieszka na pustyni i nigdy z niej nie wyjeżdżał. Myślę he he he , planuje , ale nie wiem czy słusznie dać na najwyższe (3) piętro Isabellę ,Schuyler albo Senece , drugie piętro też coś z pancernych (ale nie Szarika , Rudy 102 też odpada) , a na sam dół jakieś pyszne deserówki , ale to już w przyszłym roku , mam jeszcze jedno pytanie ile maxymalnie mogę zmieścić tam sadzonek , zakładając , że zrobię trzy piętra na ścianie o szerokości 5,5metra , przepraszam , że na tym forum zadaję takie pytania , ale jak się uczyć to od fachowców , a nie teoretyków , z wyrazami szacunku magas37

Moim zdaniem Kapitanie to trochę za gęsto. OK powiedzmy, że dwa krzewy mogły by jeszcze tak iść np. krzyżować się w formie X , ale 6 krzewów to już lekka przesada. Po za tym jakby je Wieja skrócił to co by tam owocowało i gdzie przede wszystkim
Jeden krzew potrzebuje minimum 1m2...
Jak byś Ty to widział? Bo przyznam się, że zaciekawiłeś mnie
Pozdrawiam i czekam na odp.

Magas37 słuchaj wydaje mi się, że lepiej same pancerne odmiany daj na ścianę... pisałeś , że są to pomieszczenia gospodarcze... są one ogrzewane?! Jeżeli tak to powiedzmy, że możesz spróbować dać deserówki na sam dół, ale i tak będziesz musiał je kopczykować na zimę - czyli będziesz miał trochę zabawy, albo sprawisz , że teście będą mieli kolejny obowiązek za co będą Ci zapewnie wdzięczni hehe...

Natomiast jakbyś chciał 6 sadzonek to zaplanuj je sobie tak żeby najlepiej sadzonki były co najmniej ok. 90cm od siebie i min. 40cm od ściany budynku.

Pozdrawiam

Wg mnie kolega @magas37 śmiało może sadzić co 50-60cm.
Lokalizację też ma nie najgorszą to i o okrywanie bym się za bardzo nie martwił.
Wystarczy tylko rozplanować który krzak jaką część muru ma zasłaniać.

Kolega @wieja ma to zupełnie inaczej rozplanowane, nie twierdzę że źle bo sam próbuję maksymalnie wykorzystać południową ścianę budynku gospodarczego i dosadzam krzaki pomiędzy już rosnące też mi wyjdzie 50-60cm.
Mam już tak kilka i jakoś sobie radzą.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Ściana nie jest ogrzewana , te niziutko na dole na pewno będą okrywane , teście są na emeryturze i mają dużo wolnego czasu , ale ja nie wiem o jakich obowiązkach mowa , to tylko wysoka, wąska ściana , obowiązki to będą mieli , jak kupię obok nich jedną stronę górki , ale najpierw zrobię badania Kolego Erikos łatwo pisać rozplanować , jak ja upośledzony w tym kierunku , choć na kielicha

Nic poza paint'em pod ręką nie miałem więc rysunek nie powala ale ja tak starałbym się to zrobić:
Rozstaw co 60cm pozwala na posadzenie również wartościowych odmian.
Zastanawiałem się czy na któreś piętro Einset Seedless by się nie nadawał.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Bardzo dziękuje takie rysunki przemawiają do mnie bardziej niż słowo pisane , w tym tygodniu wykopie te parę sadzonek i sztobry co je zadołowałem tak głęboko, że nie mam kiedy wykopać , zobaczę co mam i co się nadaje, chyba że coś mi je zjadło , albo porosło.

Zwróć uwagę Kapitanie , że oczko tej kratownicy ma ok. 30 cm (tak wywnioskowałem z porównania ze spinaczem od bielizny.) Wychodzi , że krzewy sadzone są co 60 cm. Więc wg mnie odpadają jak napisałem wcześniej te młodsze, a starsze trzeba rzeczywiście skrócić.

Dla mnie ta forma jest trochę dziwna. Jeśli są to odmiany , która owocuje z dolnych oczek, nie ma potrzeby zostawiać aż tak długich łóz na ramieniu. Przynajmniej arkadia tak. Reszta nie mam pojęcia. Pondto jeśli ma to już tak wyglądać (dłuższe cięcie) mozna by ten sznur na całej długości ciągnąć pod kątem 45 stopni (przy ziemi tak jest , potem bardziej zbliża się do poziomu). Wtedy odległość w pionie pomiędzy ramionami stałymi wyniesie ok 1,2 m (cały czas upieram się by przesadzić młodsze krzewy powiększając rozstaw). Wg Myśliwca i tak za mało - pisze o roztawie przy takim prowadzeniu min. 1,5 m.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

Witam
Krzewy posadzone są co 0,6m.To nie jest forma docelowa (łatwiejsze okrywanie przed przymrozkami).
Czekam na panią Zosię ,jak odejdzie ramiona poprowadzę pod większym kątem (zwiększy się odległość między ramionami w pionie)
Gdybym zostawił wszystkie latorośla to rzeczywiscie byłby gąszcz ,oczywiście będę przerzedzał, czekam tylko na odejście ogrodników.
Pod tą ścianą miałem posadzonego Swensona Red i Interlakien See. to był dopiero gąszcz: dużo liśćiorów, mało gron.
Od Swensona bardziej przypadła mi do gustu Wiktoria, też różowa . Taki Talizman też nie ma małych liści ale grona bardziej rzucają się w oczy w
porównaniu do Interlakena

wieja