Myślę,że jak za 5 lat wkleisz fotki i będą one bardzo przypominały to co narysowałeś to będziemy ci gratulować. Plan jest ambitny, ale w rzeczywistości nie wszystko chce rosnąć tak jak to zaplanujemy. Wymaga to nieustannego korygowania. Powodzenia

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Wszystko pięknie. Tylko gdybym to ja miał się wspinać , żeby tą formę ciąć i mocować do tej ściany- to dziękuję za pomysł.

_________________
****

Witam.
Nie ryzykowałem i nie sprawdzałem.
Tej zimy było -27st.C a wymarzło to co nad śniegiem u :Izy Zaliwskiej,New York Muskat ,Polar,Szachtior ,Ruswen ,Czekoladowa mocno ucierpiały Venus ,Schuyler.
W 2006 roku było -33st.C tak że pozostało mi okrywanie lub Beta którą prawdopodobnie miałem ale przeznaczyłem na opał

wieja

To chyba przy sznurze pionowym tak się liczy....a mi chodziło przy poziomym. Chyba, że liczy się tak samo.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

No to faktycznie - chyba by często przemarzała.

_________________
Piotrek

Powierzchnia dyspozycyjna krzewu to nic innego jak powierzchnia jaką będzie miał dla siebie poszczególny krzew w okresie wegetacji. W tej sytuacji można przyjąć 0,6x2=1,2 m2.
Cytat z RM : "Według ogólnej zasady, mniejszą liczbą pąków (6-8 na 1 m2 powierzchni dyspozycyjnej) obciąża się krzewy odmian bardziej plennych, a większą (10-12) mniej plennych. Także odmiany wykształcające duże grona obciąża się słabiej (4-6 pąków na 1 m2), a odmiany z małymi gronami mocniej (12-15 pąków na 1 m2)"

_________________
****

Misza myślę, że jest to kwestia góra 4 lat formowania a później spokój. Bo tak jak wcześniej pisałem... po doprowadzeniu krzewu do takiej formy można mu dać spokój i pozostawić go samopas żeby pięknie zakrył ścianę
I tu też odpowiedź do kapitana Wspinaczka przez 4 lata.
A okrywanie przy odmianach takich jak cascade sobie odpuszczamy hehe...

Tzn. latorośle trzeba by mieć długie na 2 m? Ile to będzie liści nad najwyższym gronem? Tak Licząc można dowolnie przyjmować powierzchnie dyspozycyjną, biorąc pod uwagę fakt , że bez ogławiania latorośle mogą urosnąć nawet 4-5 m. Myślę, że przyjmując ok. 10 liści nad ostatnim gronem (dla wielkoowocowych nad jedynym gronem) latorośle będą miały góra 1,2-1,5 m, a wtedy powierzchnia dyspozycyjna wyniesie nieco ponad 0,7 m2.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

Ty liczysz liście i mierzysz odległości między nimi. Ja posługuję się pewnymi średnimi wartościami, które przyjmują bardziej biegli od nas w tej dziedzinie. Zacytuję Ci jeszcze raz RM i pasuję
cyt. "Zależność ta wyraża się tzw. powierzchnią dyspozycyjną krzewu. Na przykład przy szerokości międzyrzędzi 2,0m i odstępach między krzewami w rzędach 1,0m, powierzchnia ta będzie wynosić 2m2." Czyli założenie jest takie że wysokość szpaleru jest jednak większa niż 1,2m czy nawet 1,5 m.

_________________
****

Nie wiem czy widziałeś kiedyś dużą formę krzewu pozostawioną samopas. Ja tak. Po kolejnych kilku latach ta piękna forma będzie "kupą" suchej słomy nadającą się do wycięcia w całości.

_________________
****

No to pozostaje ją pielęgnować w dalszych latach. Więc co Ty proponujesz? Jak ją puścić ?

Nic nie proponuję. Bo to nie ja będę zrywał grona i ciął tą kurtynę pod dachem. Nie wspomnę już o pasierbach, które też należałoby regulować. Tak "na oko" do dachu jest co najmniej z 5m. Trochę wysoko jak na drabinę. Ja tylko ostrzegam kolegę, co go czeka w sytuacji gdy zdecyduje się na formę, która ma pokryć całą ścianę. Na upartego można do tych wystających dwuteowników dospawać balkon , żeby było łatwiej.
Tak czysto teoretycznie, to gdyby ta ściana była moja to:
Pierwsze rozwiązanie- posadziłbym krzewy pod ścianą, w rozstawie ok 1m do 1,2m. Krzewy sadziłbym w odległości 50-60 cm od ściany ukośnie w kierunku ściany. Uformowałbym na dole (na wysokości ok 0,4m) formy Royata, które dzięki ukośnemu sadzeniu można będzie odpinać od elementu nośnego i układać na ziemi do okrycia. Ta propozycja jest dla odmian o niższej mrozoodporności. Między tymi krzewami, już bliżej ściany można wsadzić odmiany o wyższej mrozoodporności i uformować drugie piętro bez okrywania. Rysowałem to na zdjęciach na 2 stronie.

_________________
****

I bajer I jaka gimnastyka!

Ja bym próbował zrobić coś takiego, co by można "obsłużyć" przez górne okna

_________________
****

Przyznam , że ciekawe! I to rozwiązanie z dwoma rzędami sadzonek... (bo tak to wydaje mi się przedstawiłeś na rysunku) też dość ciekawe.