Miałem dokładnie podobne odczucie jak Heavy. Jak czytałem to mnie zazdrość zżerała już widziałem na tym stoku Pinot Noir, który w Zielonej Górze z powodzeniem uprawiał ojciec nowoczesnego lubuskiego winiarstwa winiarz Grempler, Już widziałem to wino z Rieslinga, a na koniec deską przez łeb "raz na kilka tygodni", a "kilkanaście tygodni" mnie rozwaliło. Tzn co? Trzy razy w roku?
No dobra może jednak przekonamy kolegę, że nawet przy niewielkiej ilości krzewów w sezonie wizyta w winnicy praktycznie co weekend.
1. Zrób koniecznie badanie gleby próbki trzy: na szczycie stoku, w połowie stoku i na dole stoku. Prawdopodobnie trzeba będzie poprawić pH, ale to po badaniu. Jak nie będzie zbyt niskie to jesienią będziesz mógł sadzić, a na pewno na wiosnę 2016.
2. Rzędy bezwzględnie prosto w dół stoku. Żadne tam po skosie.
3. Nie martw się tym zachodnim stokiem. Najwyżej zrobisz szersze międzyrzędzia np. 2m ale ja bym na takim terenie jechał z metrowej szerokości międzyrzędziami. Jeżeli to jest rzeczywiście 40 stopni to będziesz miał Słońce w "zenicie". Prowadził bym je nisko.
4. 40 stopni to chyba jedynie ręczna uprawa.
5. Odmiany. Dla mnie szkoda takiego miejsca na hybrydy i mieszańce. Dał bym vinifery wspomniane na początku, ale one są trudniejsze w uprawie np. opryski.
6. Jeżeli nie vinifery to traktował bym pierwsze nasadzenia jako naukę i Solaris OK chociaż ja z białych dał bym Seyval Blanca, a koledzy zaproponują na pewno coś jeszcze. Czerwonych bym nie sadził tylko nauczył się na białych i posadził Pinot Noir docelowo.
7. Obornik najlepiej granulowany. Ja używam tego
http://www.fertigo.pl/ bydlęcego. Na 40 krzewów wystarczą dwa worki.
8. Szczepienie jest głównie na filokserę, ale w uprawie niewielkiej, amatorskiej sadził bym nieszczepione choć z niektórymi odmianami może być problem w pozyskaniu sadzonek chociaż przy kilkudziesięciu sztukach trzeba by się dogadać z jakąś szkółką może zrobią. Wspomnianego Seyvala na pewno dostaniesz nie szczepionego (na własnych korzeniach inaczej mówiąc). Solaris to raczej jednak tylko szczepiony chyba, że sam zrobisz sadzonki. W marcu będę przycinał Solarisa. Jak chcesz kilkadziesiąt sztorbów to u mnie masz, ale musisz obiecać, że w winnicy będziesz co tydzień. Inaczej to nie ma sensu chyba, że wydzierżawisz to miejsce jakiemuś zapaleńcowi i on je wykorzysta, a z Tobą rozliczy się w winogronach.
Moja siostra ma 2,5ha stoku w Łazach pod Zieloną Górą. To mekka lubuskiego winiarstwa. Stok jest północny.
