Zorro rany boskie z takimi radami, to daj Ty sobie spokój. Już to zostało napisane, wapnowanie i nawożenie w tym samym sezonie się wykluczają !!!!.
Przeoranie takiego nieużytko na głębokość ? nie wiele da dla winorośli.
Osobiście zrobił bym to tak:
1. na wiosnę poratuj się odrobinę nawozami sztucznymi, bo obornika nie wprowadzisz
2. na wiosnę gorczyca - fitosanitarna - bardzo ważne zmulczować ją i brona talerzowa, lub tylko brona kiedy zaczyna kwitnąć, nie dopuścić do przekwitnięcia i drewnienia bo wtedy kicha. Uporać się z tym do końca lipca.
3. to jest dość wysoko więc w pierwszym lub lepiej chyba w drugim tygodniu sierpnia najpózniej! siew bobiku - to roślina która buduje korzeń palowy do 1m głębokości i takiej samej długości korzenie boczne, zostawić ją na zimę, wiosną zmulczować i brona talerzowa. - NIE ORAĆ.
Bobik załatwi Ci sprawę o 100 razy lepiej, niż jakiekolwiek głęboszowanie i to bez kosztów. Dodatkowo wprowadzi do gleby dzięki bakteriom brodawkowym trozhę azotu.
4. W stosownym czasie sadzić, z wykorzystaniem przefermentowane obornika na spód dołków.
5. Możesz jeszcze przed sadzeniem np po zmulczowaniu bobiku wysiać kredę koszelewską, możesz to też zrobić po posadzeniu - to wapno które można stosować równiez pogłównie.
Osobiście nie polecał bym owsa jako poplonu - jeśli masz w glebie nicienie, namnożą się w owsie w postępie geometrycznym.
Potem już tylko ewentualnie na wiosnę jakieś przedplony i obornik kurzy granulowany w razie konieczności na zmianę z kredą koszelewską i powinno być cycuś malina

.