[quote="kapitan"] Uważam że największym błędem jest zadeptywanie i niszczenie krecich kanałów.

[quote="kapitan"]Ja zwalczam, a raczej reguluję populację kretów...

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

[quote="Erikos"][quote="lantan"]..." Mianowicie granulki karbidu do jego kanałów i zalać wodą." Efekt gwarantowany i sprawdzony na nornicach grasujących w poletku z marchewką.

_________________

Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech pominie.
Pozdrawiam Zbyszek z Łomży: szer.geogr. N53st.11`01.00"; dł.geogr.E22st.03`36.67"; 1

[quote="Space99"][quote="kapitan"] ... to jest podłączone bezpośrednio pod 230V ? Jeżeli tak to niedobrze bo wystarczy że wilgotna gleba spadnie na elektrode fazową i już mamy upływność do gruntu = strata energii i niebezpieczeństwo porażenia. Ale ten pomysł układu czasowego 10s byłby już mniej hardcorowy.

_________________
****

Kiedyś słyszałem o doskonałej pułapce na myszy zrobionej na bazie żyletki, niektórzy pewnie wiedzą o co chodzi. I myślę, że pomysł ten można zaadoptować na wersję krecią. A więc do rzeczy. Potrzebne nam będzie : kawałek deseczki, żyletka, dwie szpilki, dwa przysmaki kreta jak np.dżdżownica i pędrak. W deseczkę dłuższą krawędzią czyli jednym z ostrz pionowo wbijamy żyletkę, tak że drugie ostrze w poziomie sterczy ostrzem do góry. Po obu stronach żyletki na przedłużeniu ostrza, do deseczki szpilkami przybijamy z jednej strony ostrza dżdżownicę, a z drugiej strony przyszpilamy pędraka, albo odwrotnie (pełna dowolność). Taki zestaw umieszczamy w poprzek w krecim korytarzu. Nadchodzący kret nie spostrzega żyletki (bo jest ślepy) ale wyczuwa pyszne żarcie. Podchodzi bliżej i czuje z lewej dżdżownicę, a z prawej pędraka, albo odwrotnie. Zaczyna mieć dylemat i zastanawiając się co najpierw zeżreć zaczyna kręcić łebkiem, a to na dżdżownicę, a to na pędraka, i znowu a to na dżdżownicę, a to na pędraka, itd. Oczywiście wbitej żyletki nie widzi bo jest ślepy, a ta robi swoje podrzynając gardło kręcącemu łepkiem kretu. Aby później odszukać tę pułapkę i wykopać ją z ziemi (np. w celu wymiany lub uzupełnienia żeru kreciego) najlepiej posłużyć się wykrywaczem metali zakupionym na Allegro.
Kapitanowi radzę poszerzyć możliwości swojej elektrycznej pułapki o zastosowanie równolegle mojej propozycji na wypadek np. braku prądu spowodowanego awarią sieci, czy wyłączeniem zasilania z powodu zaległości w rachunkach za prąd albo nie włączeniu przez lenistwo czy zapomnienie zasilania pułapki.

_________________

Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech pominie.
Pozdrawiam Zbyszek z Łomży: szer.geogr. N53st.11`01.00"; dł.geogr.E22st.03`36.67"; 1

Panowie, a nie demonizujecie tych biednych kretów. Moim zdaniem to jest problem głównie natury estetycznej. Ja mam o niebo gorszy, nie jestem pewien do końca z czym - nornicami czy co gorsza karczownikami. Faktem jest, że dookoła większości krzaczków mam co najmniej jeden tunel, na razie odpukać bez strat w winorośli, ale w przyszłości kto wie. Avok pisał o sianiu gorczycy, próbowałem w innym miejscu skutecznie, ale nie jestem do końca pewien, czy nie był to po prostu zbieg okoliczności. Czy ma ktos pomysł, co mogę jeszcze zrobic przed zimą aby nie dopuścić do prawdziwej inwazji w przyszłym roku?

Z gorczycą to prawda.Czytałam artykuł w którym pisze się,że korzenie gorczycy powodują degenerację wątroby u nornicowatych.

Zuzanna

[quote="Zuzanna"]Z gorczycą to prawda.Czytałam artykuł w którym pisze się,że korzenie gorczycy powodują degenerację wątroby u nornicowatych.

Zuzanna

Wojsko do "odstraszania" kretów z wałów powodziowych i innych ziemnych umocnień uzywa środka o ile pamiętam o nazwie phostoxin albo jakoś tak. Są to takie tabletki, pastylki które wrzuca sie do norek po rozkopaniu kopca. 3 miechy spokoju przy sukcesywnym działaniu.

Niestety do stosowania wyłącznie przez przeszkolone ekipy w odzeży ochronnej

mocno toksyczny, gazowy ...
bałbym się koło domu tego urzywać .
Ale na wałach jak najbardziej słuszne.
Co do walki z kretami to majstruje układ elektroniczny publikowany kiedyś w jakimś czasopiśmie elektronicznym, Strach na krety. Zobaczymy co to da.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Krety wykazują wzmocnioną aktywność ...
Na początku wątku pisałem o siatce jaką zabezpieczam sadzonki i nie wiem co by spotkało sadzonki ale dzięki siatce kret dość się zdziwił i zostawił kretowisko obok niej.
To 3 przypadek w tym miesiącu.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

ja na razie nic nie robię bo z łapek wyszły nici, a korytarze są płyciej niż korzenie i mimo, że kret kopie przy samych sadzonkach to mam nadzieję, że przeżyją.... za to dziś przez przypadek spłoszyłem czatującego nad kopcem kota, aż wyrzutów sumienia dostałem . Mam nadzieję, że wróci i dokończy polowanie.

_________________
fotograf-winoogrodnik-sadownik-amator

[quote="SBYSZEG"]Kiedyś słyszałem o doskonałej pułapce na myszy zrobionej na bazie żyletki, niektórzy pewnie wiedzą o co chodzi. I myślę, że pomysł ten można zaadoptować na wersję krecią. A więc do rzeczy. Potrzebne nam będzie : kawałek deseczki, żyletka, dwie szpilki, dwa przysmaki kreta jak np.dżdżownica i pędrak. W deseczkę dłuższą krawędzią czyli jednym z ostrz pionowo wbijamy żyletkę, tak że drugie ostrze w poziomie sterczy ostrzem do góry. Po obu stronach żyletki na przedłużeniu ostrza, do deseczki szpilkami przybijamy z jednej strony ostrza dżdżownicę, a z drugiej strony przyszpilamy pędraka, albo odwrotnie (pełna dowolność). Taki zestaw umieszczamy w poprzek w krecim korytarzu. Nadchodzący kret nie spostrzega żyletki (bo jest ślepy) ale wyczuwa pyszne żarcie. Podchodzi bliżej i czuje z lewej dżdżownicę, a z prawej pędraka, albo odwrotnie. Zaczyna mieć dylemat i zastanawiając się co najpierw zeżreć zaczyna kręcić łebkiem, a to na dżdżownicę, a to na pędraka, i znowu a to na dżdżownicę, a to na pędraka, itd. Oczywiście wbitej żyletki nie widzi bo jest ślepy, a ta robi swoje podrzynając gardło kręcącemu łepkiem kretu. Aby później odszukać tę pułapkę i wykopać ją z ziemi (np. w celu wymiany lub uzupełnienia żeru kreciego) najlepiej posłużyć się wykrywaczem metali zakupionym na Allegro.
Kapitanowi radzę poszerzyć możliwości swojej elektrycznej pułapki o zastosowanie równolegle mojej propozycji na wypadek np. braku prądu spowodowanego awarią sieci, czy wyłączeniem zasilania z powodu zaległości w rachunkach za prąd albo nie włączeniu przez lenistwo czy zapomnienie zasilania pułapki.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

[quote="Radekk"]
Numer z żyletką nie przejdzie bo kret ma niezwylke czułą skórę i wykrywa wibracje pędraków kilka m w ziemi od niego a takzę czuje wszystko co dzieje się na ziemi. człowieka wykryje z odległosci kilkadziesiąt m. Zmysł węchu ma kilka razy czulszy od psa. Wiec nie ma szans aby pociął się zyletką.