Wysoka forma prowadzenia podpatrzona w miejscowości Jelsa na wyspie Hvar.

Obserwując winnice w kraju, który ma w tym zakresie wielowiekowe tradycje, można się dużo nauczyć. Jednak dla mnie najbardziej zaskakujące jest, że winorośl traktują niemal jak chwast i wcale jej nie pieszczą tak jak my.

I pomimo zupełnie innego klimatu na krzewach objawy tych samych patogenów co u nas.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Ja tak wysokiego budynku nie posiadam.
Jednospadowy budynek gospodarczy z poddaszem ma najwyższą ścianę ok.5m i tyle ma pień odmiany 'Krystaly' który rośnie przy tej ścianie od kilkunastu lat.
Aby przyciąć lub zebrać owoce to potrzebna drabina i chodzenie po dachu wiaty garażowej.
Owoce dojrzewają jednak o ok.2 tygodnie wcześniej niż na krzewach w szpalerach.
http://www.winogrona.org/images/9/93/Kr ... jagody.jpg

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

We Wro i w Brzegu, przy blokach rosną krzewy o solidnych pniach, np. Chasselas (sprawdzałem i identyfikowałem), mocowane do balkonów, które rosną do I. piętra. Poza wiejskimi stodołami i domami, gdzie krzewy rosną do wysokosci 3-4 m, najwyższe owocujące i zadbane stare winorośle, w tym oczywiście Chasselas, rosną w Otmuchowie przy murze kościoła barokowego (w sąsiedztwie zamku biskupów wrocławskich). Krzewy mają ponad 80 lat, choć podejrzewam, że mogą mieć ponad 100, ponieważ widnieją na zdjęciach z początku XX w.,(od 1945 r.opiekuje się nimi jedna rodzina). Owocują każdego roku, przycinane przez właścicieli ogrodu, a pnie dorastają do 5-6 m wysokości.

Ta forma prowadzeni z Hvar jest raczej dla cienia, nie dla owoców
Pod pergolą z winorośli jest kilka stopni chłodniej, a to w kamiennym mieście jest nie do przecenienia.
A owoce można z tarasu zbierać z małej drabinki.

...także z wyspy Hvar:

Ciekawe, tak wysoko , trochę mnie zainspirowało

_________________
A remedium na zły stan ducha znajdziesz w dobrym winie...
Kiedy wychylamy kielich wina... człowieka ogarnia płomień radości, ogarnia go serdeczność wobec świata . Bela Hamvas

Tak "wysokie inspiracje" trzeba skonfrontować z własną metryką urodzenia Czy starczy Ci życia? Obyś był młodym człowiekiem...

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

@sajko71 licząc po 80-100cm na rok to aż takiej tragedii nie ma. w celu przyspieszenia zgrubienia można by zaryzykować posadzenie kilku winorośli obok siebie w bardzo bliskiej odległości od siebie np 3cm po pewnym czasie zrosną się (a bynajmniej tak mi się wydaje) tworząc jeden pień.

To proszenie się o kłopoty. Posadź jedną roślinę, nie żałuj obornika pod korzeń i nawozu w kolejnych latach. Podlewaj gdy susza i nawoź czymś do zielonych w do czerwca,a później czymś na drewnienie.
Do tego usuwanie kwiatostanów żeby cała para szła w zielone. Jak Winorośl ma dobre warunki to i 2m zdrewnieje.
Tylko odmianę posadź odporną, żeby się po 10 latach gdy już na balkonie wieżowca miały owoce że przyjdzie zimno i całe przemarznie

Widziałem wysokie formy w których pień tworzyło kilka splecionych (a raczej owiniętych wokół siebie) pędów i bynajmniej się nie zrosły. Na górze każdy pęd kończył się krótkim ramieniem z węzłami krzewienia. I raczej pochodziły z tej samej rośliny a nie z kilku posadzonych obok siebie.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Na takie pień pracują 2 generace winogrodników. Winorośl uczy pokory i cierpliwości Każde przyspieszenie prędzej czy później ma konsekwencje.

Kto mi przetłumaczy ten "bełkot" stawiam moje 0.3 Regent 2019

Sam się zastanawiam na wyborem i wyprowadzeniem wysokiej formy krzewu winorosli, poszukiwania wiedzy na ten temat zaprowadziły mnie do takiego źródła:

http://naszepierwszewino.pl/wp-content/ ... orosli.pdf .

Pewnie koleżankom i kolegom jest znana ta literatura, ale tak dla przypomnienia może warto tam luknąć.

_________________
Pozdrawiam Roman