Witajcie,
do dziś intensywnie czytałem Forum. Dziś mój pierwszy raz.

W miejscu gdzie posadziłem w zeszłym roku sadzonki mam PH na poziomie 7,3 oraz w innym miejscu 7,9.
Wyczytałem, że właściwe PH jest między 6,0 a 7,2.
Jak skorygować PH, żeby nie przesadzić z obniżeniem. Czy stosować kwaśny torf? A może zostawić i stosować jakiś nawóz który obniży lekko PH.
Widziałem na zdjęciach uprawy niemalże wśród kamieni wapienia...

Proszę o radę.

Pozdrawiam Michalak

Najlepiej pobrać próbki ziemi i przebadać na składniki mineralne. Dopiero potem decydować, co z tym zrobić.

W miejscu, gdzie ja mam moją mikro winnicę, było 7,6 pH, gdy sadziłam krzewy. Miałam zrobione badania. Uzupełniłam brakujące składniki (N, P, K) i winorośl dobrze sobie tam radzi. Ziemię mam gliniastą, a pH utrzymuje się w okolicach 7,5 - od kilkunastu lat. Nawożę obecnie raczej skromnie, a krzewy i tak mają spory wigor. Mam wiele odmian i wszystko wygląda O.K.

Zrób badania gleby, bo podwyższone pH nie jest problemem dla winorośli, gdy reszta składników jest w porządku.

_________________
mów mi Małgorzato

Bardzo dobre ph dla uprawy szlachetniejszych odmian winorośli. Ale dla frankoamerykanów złe.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Robercie ale na Mazurach vinifery mają raczej marne szanse.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Badanie gleby,potem siarka.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Nie miałem vinifer na myśli, lecz te szlachetniejsze hybrydy, one również nie przepadają za kwaśną ziemią.
Natomiast przy wysokim ph głównie czerwone odmiany o małym udziale genów vinifery (a nawet Rondo) bardzo chorują na m.p., wady zapylania, chlorozy itd. dzięki czemu zmuszony byłem je wykopać, niezależnie od jakości tego co z nich wychodzi.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Gadajta, co chceta, ale u mnie, przy pH ok. 7 nawet borówki rodzą. Regularnie podlewam nawozem zakwaszającym, sadziłam w kwaśny torf, ale pH nijak kwaśne nie chce pozostać i ciągle ucieka w górę. Krzaki rosną, rodzą i jest o.k.

Winorośl nie wymaga tak kwaśnej gleby, ale wiadomo, że warto glebę dobrze przygotować. Siarka obniży pH, ale ono z czasem i tak będzie uciekać w górę. Nie da się na dłuższą metę zmienić miejscowo kwasowości. Badania gleby są konieczne, żeby pozostałe składniki były dostępne dla winorośli.

Jeśli ilość m.p. na krzewach winorośli zeży od kwasowości podłoża, to jest to ciekawa teoria. Muszę się temu przyjrzeć.

_________________
mów mi Małgorzato

Nawet nie od podłoża.
Mam dwa krzewy odmiany Prieobrazenie na swojej działce i bardziej chorowity jest ten który rośnie w pobliżu moich sosen. Pomimo identycznych zabiegów ochronnych jak i pochodzenia odmiany (oda krzewy z tych samych sztobrów) ewidentnie miejsce posadzenia ma wpływ na MP.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Twoje pH nie jest aż tak wysokie - myślę, że wielu forumowiczów chciałoby mieć taki problem zamiast np. pH około 5 .
Do obniżenia pH w zależności od ilości krzewów i preferencji możesz użyć wyżej polecanej siarki, siarczanu amonu (wiosną), siarczanu potasu lub magnezu a nawet fusów z kawy. Torf byłby też dobry ale przed posadzeniem należałoby zmieszać z ziemią - teraz to trochę kłopotliwe.

_________________
pozdrawiam
Jacek