U nas jak rozbudowali pas startowy lotniska - to zawyżyło pomiary temp. Wszędzie,pola i łąki zamieniane są w beton, asfalt - osiedla deweloperskie, wielkie centra handlowe i logistyczne czy autostrady- to są wielkie wyspy ciepła, bez wsiąkania wody opadowej.
Woda jest akumulatorem i transporterem ciepła - gdy szybko spływa a nie wsiąka, b. potęguje to nagrzewanie miasta.
Jeszcze usuwanie dużych, starych drzew które transpirują wodę -b. ochładzając otoczenie ( a nie sadzenie małych 2m kikutków).
Dodatkowo mamy ocieplenie od 30lat :tj. zmianę trendu temperatury pow. i usłonecznienia od 1988r. w okresie 1951-2018r. z opadającego na rosnący. Przyczyna? Cykliczne zmiany termiki wód północnego Atlantyku, czyli nic nowego.
Powoduje to kolejną już "epokę winogronową w Polsce", ciekawe na jak długo?Na podst. ciekawego choć trudnego w odbiorze artykułu:
https://www.imgw.pl/sites/default/files ... polski.pdf . Streszczając :
"Stwierdza się fakt bardzo silnego oddziaływania zmian stanu termicznego Atlantyku na występowanie nad obszarem Europy letnich anomalii temperatury powietrza i fal upałów. Jest to potwierdzenie silnego wpływu zmian stanu termicznego Atlantyku Północnego na zmienność warunków termicznych nad Polską, wskazując, że próby objaśnienia przyczyn i mechanizmów zmian klimatu wymagają wyjścia poza rozpatrywane od lat :
- zmienną aktywność Słońca,
- eksplozje wulkanów,
- zmiany prędkości rotacji Ziemi,
- bliżej niejasne działanie czynników grawitacyjnych pochodzenia planetarnego,
- czy też efekt wzrostu koncentracji CO2 w troposferze"