minka napisał(a):
Sajko71 napisał: "U mnie dojrzewanie postępuje z dnia na dzień. Dziś napiszę o krzewach. które NIE są na południowej ścianie a są już całkiem całkiem i już skubane".
Czy zechcesz podać, jak są posadzone względem stron świata i na czym umocowany krzew? Mur, płot?
Będę wdzięczna, bo chcę spróbować wystawę zachodnią na dodatkowy krzew. Pełne światło, ograniczone godzinowo słońce....
Wybacz, ale NIE NAPISZĘ dla Ciebie książki o moich 75 odmianach (choć to ułamek tego co mają koledzy). Nie rozpiszę się (bo mi godzin braknie) które są na niskich a które wysokich pniach, które są na wsch/zach/poł/ ścianie, które są na płocie a które tworzą dach a które mam w szpalerach, które są w jakiej formie prowadzenia, bo mam je we wszystkich miejscach i wszystkich możliwych formach.
minka napisał(a):
Czy naprawdę najlepsze odmiany do ogrodu są ciemne? Ilekroć wychwalacie jakąś deserową, to przeważnie ciemna. A mnie się marzą jasne, częściowo ze względu na ptaki, częściowo ze względu na smak. W sklepach nie trafiam na doskonałe czerwone, wręcz przeciwnie. Wolę zielone, twarde, lekko "trzaskające".
Pozdrawiam wszystkich. M
Jesteś na etapie, że utożsamiasz kolor ze smakiem winogron. A to duży błąd. Rządzi Tobą jakaś pamięć smaku ze sklepu. O jaki smak białych odmian Ci chodzi: o prosty, odmianowy, zharmonizowany, muszkatowy a może papierówkowy? A jeśli myślisz o muszkatach to jak intensywnych czy mają być jak "kocie siki"

czy delikatne a może mogą zalatywać labruską? A może jakiś posmak kwiatowy Cię interesuje? To tak żeby namieszać, że winogrona o danej barwie mają najróżniejsze smaki. Nie wnikając w kolory ale w smaki to np. Vanessa jest poziomkowa, Swenson Red jest truskawkowy, Neptun papierówkowy, Ananasnyj i Czekoladowa po nazwie łatwo się domyśleć.
Jak napisałaś że wolisz "zielone, twarde, lekko "trzaskające"" to dla wielu z nas charakteryzujesz niedojrzałe winogrona w marketach. Chcesz takiej charakterystyki to posadź cokolwiek co Ci koledzy doradzą i jedz owoce zanim dojrzeją. Trzeszczeć będą aż miło ( i kwaśno)
I pytanko retoryczne: hodujesz indyki albo strusie, żeby chcąc sadzić "rasowe deserówki" obawiasz się ptaków? Przecież my tu mówimy o rozmiarach jagód nie do połknięcia dla większości ptaków.
To tyle szturchania

Już Ci różne odmiany proponowaliśmy... Ja w Twojej lokalizacji w niskiej formie posadziłbym Gałachada i oczywiście Liwię... to takie moje "standardy" na szybko... A może jakaś Katrusia? Nie mam jeszcze owocowania, ale inni chwalą...
