Teraz jest sobota, 17 maja 2025, 12:55

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 794 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 53  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 07:43 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 26 lutego 2012, 19:23
Posty: 967
Lokalizacja: Tarnów, 222mnpm
Nie liczcie że ominą tas problemy w maju ;) Odkąd rejestruję temperatury zawsze przychodzi ochłodzenie na zimnych ogrodników i zimną zośkę, tak było od dziada pradziada i tak będzie w tym roku. Założyłem to już w zeszłym sezonie i zakupiłem najgrubszą agrowłókninę jaką znalazłem a zabezpieczenia planuję wykonać takie jak na zdjęciach Krzysztofa
http://www.winnicakrysa.pl/ochrona-wiosenymi-przymrozkami/
Rusztowania mam zrobione dokładnie tak samo i pewnie podobne białe namiociki nad szpalerami przez jakiś czas się pojawią. To ochłodzenie końcem marca może jedynie nieco opóźnić start wegetacji ale u mnie to idzie błyskawicznie i jak tylko winorośla poczują ciepło to nie liczę na to że wytrzymają uśpione do maja. Początek kwietnia to już start pąków tak aby Zosia miała co skosić w maju ;)

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 07:50 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Jaka jest skuteczność takiego namiocikowego rozwiązania? Nie przemarzają pąki na styku z agrowłókniną? Jak rozwiązane jest przejście przez słupek przelotowy? Wiem,że dużo pytań,ale zastanawiam się także nad takim rozwiązaniem.

Ahoj. Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 08:16 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 1 listopada 2016, 19:02
Posty: 270
Lokalizacja: Rzeszów
Oraz czy pod namiocikami jest ogrzewanie?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 08:52 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 26 lutego 2012, 19:23
Posty: 967
Lokalizacja: Tarnów, 222mnpm
Skuteczność bez grzania to jedynie kilka stopni i osłona przed wiatrem ale te kilka stopni czasem to sprawa kluczowa.
Na winoroślach koło domu wstaję w nocy i dla pewności zapalam znicze w namiotach w najgorszych momentach.
Obrazek

Na działce pod Tarnowem niestety zdaję się jedynie na skuteczność namiocików.
Winorośle mam w tej chwili sprowadzone na ziemię, po odkryciu trzymam je dalej nisko tak by pąki w żaden sposób nie dotykały włókniny, a dopiero po zdjęciu włókniny mocuję je do drutów nośnych.
W tym roku planuję zakładać włókninę w jednym kawałku na cały szpaler, po zdjęciu dwóch górnych drutów, nasadzać włókninę na słupki przelotowe poprzez otwory w środku pasa włókniny wieszając na drugim drucie. Jest z tym trochę roboty bo górne druty trzeba odpiąć i zwinąć, ale jak system umożliwia na prostą taką operację to włóknina trzyma się stabilnie i wiatr w żaden sposób jej nie ruszy. Dawniej miałem przecinaną włókninę przy słupkach i czasami wiatr potrafił to rozszczelnić. Niestety działkę mam kilkanaście km od domu i nie mogę codziennie sprawdzać czy jest ok, więc chcę zrobić rozwiązanie solidne i pewne, włókninę kupiłem najgrubszą 80g zobaczymy jak się sprawdzi. Zraszacze u mnie nie wchodzą w grę bo nie mam na działce ani wody ani prądu.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 09:14 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
DariuszNS napisał(a):
Według mnie płaczą te krzewy które miały zimą zbyt ciepło, tj były przykryte ziemią i na to warstwa śniegu. Pod taką izolacją ziemia nie zamarzła w okolicach korzenia a i sam krzew miał ciepło, więc po odkopaniu i przy temperaturach mocno dodatnich soki szybko ruszyły. Nie przypuszczam, żeby komukolwiek płakał krzew na pergoli czy innej wysokiej formie niczym nie okrywany


Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym twierdzeniem, przynajmniej nie w pełni zdania. U mnie śnieg był dwudniowym epizodem tej zimy, kiedy spadł w ilości ca. 5 cm, po czym zniknął równie szybko, jak się pojawił. Krzewy kopczykowane u nasady pni lub do miejsc krzewienia (tylko młode nasadzenia okryte ziemią powyżej trzeciego pąka). Mimo to, niektóre odmiany płaczą, jak wspominałem wcześniej.
Płacz łozy ciekawy jest w przypadku lokalnego klonu Chasselas.Trzyletni krzew prowadzę w formę wysokiego kordonu przy domku ogrodniczym ( nie jest kopczykowany u nasady). Łoza cięta na wysokości 2m nie płacze, natomiast ta, która ponad tydzień temu została przycięta powyżej trzeciego pąka (w celu pozyskania sztobrów), od paru dni toczy łzy. Soki zatem ruszają powoli ku górze. Tylko, jak się to ma do drzew, kiedy to mirabelki już chcą otwierać pąki (kwitną u nas wraz z morelami w trzeciej dekadzie marca) ?
P.S.
A "Ventusky" tak zmienia prognozy, że przestałem się przejmować. Pierwsze wskazania z połowy tygodnia podawały na niedzielny poranek -9 st. C, później złagodzili do -7 st., a dziś z kolei prognozują -10. Ech... Jutro zapewne zmienią ponownie. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 09:39 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 20 stycznia 2012, 20:38
Posty: 491
Lokalizacja: Biłgoraj
piotr85 napisał(a):
Jaka jest skuteczność takiego namiocikowego rozwiązania? Nie przemarzają pąki na styku z agrowłókniną? Jak rozwiązane jest przejście przez słupek przelotowy? Wiem,że dużo pytań,ale zastanawiam się także nad takim rozwiązaniem.

Ahoj. Piotrek

Skuteczność takiego rozwiązania zależy od wielu czynników: gęstości agrowłókniny, szerokości podstawy i wysokości namiotu, nagrzania gruntu, czasu trwania przymrozku, szczelności namiotu i pewnie wielu jeszcze innych rzeczy. U mnie w maju 2017 namioty się sprawdziły (agrowłóknina P50). 10 maj temperatura przy gruncie -3,8 w namiocie +2 (bez dogrzewania namiotów). Pąki nie mogą dotykać agrowłókniny.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 10:03 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): niedziela, 23 kwietnia 2017, 11:01
Posty: 996
Lokalizacja: Wielkopolska
Mcin napisał(a):
Hurra
Czas powitać wiosnę!!!! Dziś u nas było słonecznie i całkiem ciepło +10,4 st.C.
Na razie kwitną krokusy i przebiśniegi , widać bazie na wierzbie, a nasze winorośle gdzieś tam głęboko budzą się z zimowego snu... Mają większe potrzeby cieplne - na razie ziemia ma na głębokości 20 cm -0,2 st.C a na 50 cm 0,1 st.C.
Pozdrawiam z tropików:wink:


Nic nie mówię,ale trochę zapeszyłeś... :lol:

_________________
Pozdrawiam
Włodek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 10:09 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 11 lutego 2016, 16:02
Posty: 664
Lokalizacja: Nowy Sącz
Dolnoslonzok napisał(a):
U mnie śnieg był dwudniowym epizodem tej zimy, kiedy spadł w ilości ca. 5 cm, po czym zniknął równie szybko, jak się pojawił.

Kolega jest "z tropików", a ja miałem na myśli typowe polskie warunki, różnica miedzy nami jest taka, że Ty martwisz się że prognozują -10 a miało być -7, a ja cieszę się z prognozy -10 bo miało byc -19 :lol:
A tak poważnie to takie silniejsze mrozy jak w tym roku na południu opóźniły start soków, co w konkretnym przypadku jest na plus, ale i Tak zazdroszczę Ci warunków klimatycznych, takie rzeczy które uprawiasz to mogę sobie jedynie na zdjęciach pooglądać...

Co do namiocików na Zimną Zośkę - u mnie się sprawdzają ale z dodatkowym podgrzewaniem.

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek


Ostatnio edytowano piątek, 16 marca 2018, 17:17 przez DariuszNS, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 13:51 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 23 lutego 2016, 22:27
Posty: 51
Lokalizacja: Rzeszów, Zabajka
ICM w Rzeszowie w niedzielę nad ranem prognozuje -20 :(

_________________
pozdrawiam
Mariusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 14:10 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 30 sierpnia 2017, 15:42
Posty: 712
Lokalizacja: Pd.Wrocławia
Witam
Wyrwałem jak filip (tzn zając) z konopii... z tą wiosną?

Nie - to tylko taki epizod zimy wczesna wiosną, nie ostatni jak co roku niestety i tak do zimnej Zośki.
U nas w "pseudotropikach" śnieżyca, już jest biało 1-2 cm, 0st.C.
P.S.
Na pocieszenie - w Białowieży - na rubieży mają czasem przymrozki nawet na początku czerwca, :crazy:
i dlatego króluje tam raczej żubrówka a nie wino. :)

Ad. MikiMM
Na Icm te -20 st. w Rzeszowie to temperatura odczuwalna, a przewidywane minimum to -10, ze względu na wiatr i śnieg.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 14:24 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 13 listopada 2016, 09:19
Posty: 173
Lokalizacja: Lublin i okolice
Zastanawiam się co raz bardziej czy by większości na głowę nie prowadzić. I łatwo ciąć i łatwo przykryć.... :D
Moje jeszcze większość młodziutkich więc i pod ziemią jak na razie ale za rok będę mieć ten sam problem.

No nie licząc kilku pancerniaków i labruch rosnących w sadzie, odpornych na wszelkie zło....

_________________
https://t.me/pump_upp


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 16:37 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3297
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Pielgrzym napisał(a):
Zastanawiam się co raz bardziej czy by większości na głowę nie prowadzić. I łatwo ciąć i łatwo przykryć.... :D
Głowę łatwo przykryć? :shock: Głowa idzie w górę i po kilku latach to chyba tylko beczkę możesz nałożyć, bo górki z ziemi takiej nie usypiesz. O okrywaniu na zimę to zwykle takie "przypowiastki" tych co mają młode nasadzenia, bo za 6-10 lat to nic nie ugniesz i przez to nic nie okryjesz. Jedyna szansa na okrycie po latach to prawie poziome, długie, niskie sznury. Niestety trzeba szukać odmian na swoją lokalizację (albo szklarnie budować lub ściany wykorzystywać).

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 17:29 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 13 listopada 2016, 09:19
Posty: 173
Lokalizacja: Lublin i okolice
Jest dokładnie tak jak piszesz.
Właśnie to jest taki dylemat. Pytanie tylko co jest prostsze, co roku przewracać ziemię czy "beczkę" nałożyć ( zakładając posiadanie odpowiedniej ilości oczywiście ).
To są tylko takie moje dywagacje.... jednakże jak ktoś ma sporą część krzaków w przydomowym ogrodzie to nie uśmiecha mu się niszczyć trawnika ani też ziemię z pola wozić przyczepą....czyli proste pytanie : jak zabezpieczyć winorosl nie obracając przydomowego ogródka w perzynę.. ;)

Zastanawiałem się zawsze jak ludzie mając pod krzakami jakieś kamyczki czy korę potem je zabezpieczają na zimę....

PS. Nie odpisałem oczywiście ze w tym przypadku chodzi o moją cześć przydomowo ogrodową.
Na polu wiadomo ze nic tylko ziemią...

_________________
https://t.me/pump_upp


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 18:18 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 19 października 2017, 16:51
Posty: 259
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207 n.p.m.
Zapoznaję się stale z opiniami szanownych kolegów mających doświadczenie w uprawie winorośli i wykombinowałem sobie ( przede wszystkim ze względów zdrowotnych) jako totalny nowicjusz taki model przeciwdziałania uszkodzeniom mrozowym. Po pierwsze sadzić odmiany w miarę mrozoodporne (na poziomie co najmniej -25). Tu szczególnie istotne dla mnie są wasze opinie z forum co do danych odmian winorośli. W przypadku bardziej wrażliwych , które stanowić będą znacznie mniejszą część nasadzeń na zimę przygotowuję walce z foli przeciw wilgoci ( w tym roku tak zrobiłem), które zapełniam ziemią do wysokości 30 cm, a powyżej zastosuję kaptury z grubej agrowłókniny (to na najbliższą zimę bo póki co sadzonki zbyt małe albo jeszcze ich nie ma posadzonych-dostawa w kwietniu. Całość winorośli jest/będzie oparta na stałe na metalowym stelażu. Zdaje sobie sprawę ,że przy wyższych wartościach mrozu (powyżej 25 stopni) może to okazać się za mało,ale zawsze można ponownie wyprowadzić łozy z posiadanych korzeni, chociaż niestety wtedy ze 2 sezony będą w plecy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów. :) Roman

_________________
Pozdrawiam Roman :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 16 marca 2018, 18:18 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): niedziela, 26 lutego 2017, 12:15
Posty: 50
Lokalizacja: południowywschód okolice Jasła
U mnie na razie 4 na plusie ale chwilami leje jak z cebra, i jakby nie te prognozy o których wszyscy trąbią to nic nie wskazuje na zimno.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 794 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 53  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mcz i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO