Na dwulatku to zostawiłbym co najwyżej grono kontrolne.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Jeżeli wokół winorośli utrzymuje się tzw. misę, wówczas korzenie takie nie występują, a tak poza tym mam kilka krzaków którym z uwagi na usytuowanie nie da się usuwać czegokolwiek a i tak nic im się nie dzieje. Dużo zależy też od stanowiska, jeżeli nie stoi w przeciągu to usuwanie korzeni podpowierzchniowych może mieć znaczenie drugorzędne.

Solaris i regent dadzą radę z obciążeniem.
Dla przykładu przypomnę że z 200 nowo posadzonych krzewów solarisa na następny rok wycisnąłem 85l moszczu (prawie samocieku) bez najmniejszych uszczerbków dla tych krzewów w późniejszym czasie. Wychodzi, że musiało być przynajmniej 1kg na krzewie.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Pierwsze owocowanie

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

Jaka to odmiana? U mnie tak zachowuje się Solaris.

_________________
pozdrawiam Tadeusz
... Mazowiecki klimat jest "cool" ...

U mnie takich wybryków jeszcze nie było.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

U mnie tak potrafi wyglądać Kiszmisz Zaporoski. Jak się rozbuja z kwiatostanami, to potem liści nie chce wypuszczać, a kwiatostany ma ogromne i nie jest w stanie tego wyżywić...

_________________
mów mi Małgorzato

To jest właśnie Kiszmisz Zaporoski. Wybił w kwiatostan i dalej nic.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

Temperatury niesamowite jak na początek maja. Nie trzeba było długo czekać na efekty:

Jeszcze leje więc strat nie oceniłem.
Wyszedłem szybko schować auto pod drzewo i dostałem taką kulką w głowę. Jak kamieniem... Za rok może pokuszę się o siatkę przeciw gradową.

_________________
Pozdrawiam Rafał,

Ja jestem 7 km od Ciebie a u mnie tylko pokropiło.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

A u mnie od 3 tygodni ani kropli. Jak tak patrzę na wasze krzewy to aż się nie mogę nadziwić. U mnie niektóre pąki różnych odmiany, a szczególnie 217-40-3-1 nie dają znaku życia.

Na szczęście prawie nie ma zniszczeń po tak wielkim kalibrze gradu.
https://youtu.be/Fx6vQlaNc4M
Wyłamane trzy latorośle i trochę podziurawionych liści. Najszybciej ruszył Mareschal Foch. Jest w fazie BBCH 15 i ma najwięcej podziurawionych liści.
Natomiast dziwnie zareagował na to gradobicie, ponieważ skłonił stożki wzrostu ku ziemi. Jakby ktoś go powyginał
Reszta odmian pionowo do góry brała grad na klatę.

_________________
Pozdrawiam Rafał,

U mnie podobna sytuacja, liście pocięte, młode nasadzenia pływają, szczęście, że to początek wegetacji, także myślę, że krzewy zdążą się odbudować.

Było ciepło, burzowo i nawet było podejrzenie, że ostatnie +4 nad ranem (i skrobanie szyby w aucie) to przyspieszone ogrodniki, ale niestety chyba nie będzie tak różowo... na sobotę rano ma być u mnie +2

_________________
Pozdrawiam
Krystian

W Nowym Sączu wiosenna susza...Ale nie narzekam, rok temu z przymrozkami walczyłem, więc wolę tak jak jest teraz.

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek