U mnie najszybszy Leon Millot,reszta z tyłu.

_________________
Pozdrawiam
Włodek

Wielkopolska ? Hmmmm to u mnie przyrosty 3x wieksze ale to klimat inny, dziwne.

Nic co dziwne,nie jest mi obce...
No tak to wygląda na dziś,do końca sezonu jeszcze ciut..

_________________
Pozdrawiam
Włodek

W stanie euforii - moje pierwszoroczniaki przezimowały w komplecie Aloszenkin ma pąki nawet na łozie której nie udało się przykryć kopczykiem - wystawała i nie zmarzła ostatnie zameldowały się Nadieża Azos i moskiewski czarny.
teraz byle do zimnej Zośki i niech jej nie będzie
Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam
Tomek

To nie chodzi o wyścigi a do tego Wielkopolska jest długa i szeroka, jedni (jak ja) są na mapie 150 km pod Poznaniem, a ktoś inny może być 100 km nad Poznaniem i to jest to samo województwo, ale już nie ten sam klimat.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

A ja mam już tak :

Pinot Blanc, Chasselas, Chardonnay, Elbling, Tauberschwarz i Veltliner mają już kwiatostany. Reszta pędzi jak oszalała.

Dolnoslonzoku !
To u Ciebie jest wyspa Ciepła!, (jaką masz glebę? chyba lekką no i na pd od nas) bo tu startuje wolniej:
Wrocław Południe =coś tak jak Wielkopolska na razie, widać małe listki np.na Izie Z, Nero, Cascade , Aurorze .
Wczoraj było max.w cieniu 26 st. C rano rosa i około 10 st. C
Pięknie kwitną jabłonie a obok wiśnie czereśnie śliwy niezapominajki mlecze i brzoskwinie kończą.
Ten zapach i kolor zawsze zachwyca: aż się nie chce narzekać i biadolić. Wiosna w pełni

A mnie bardzo zaskoczył Dublański. W drugim roku po posadzeniu na każdej 5-8 cm latorośli (pąka głównego) wybiły 3 kwiatostany

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

No to i ja jestem w szoku. Choć winorośl u mnie też jakoś wybitnie się nie spieszy w porównaniu do temperatur na zewnątrz, tak w parku widziałam pojedyncze lilaki w początkowym stadium rozkwitu oraz kasztanowce, którym lada moment pękną pąki kwiatowe. Jak tak dalej pójdzie, to do matur nie wytrzymają.

_________________
mów mi Małgorzato

Dzisiaj rano wybrałem się na ryby.
Na miejscu temperatura
A to tylko 15 min od mojego miejsca zamieszkania.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Witam forumowiczów. U mnie wysokie temperatury ale sucho.

U mnie z kolei po szybkim płaczu, winorosle jednak sie nie spiesza. Sa odmiany, ktore nawet nie wyszly z łusek. Byc moze te paki nie wybija w ogole.
Na poszczegolnych odmianach stan zaawansowania pakow mocno zroznicowany. Nie mam pewnosci czy niekotre przetrwaly ta lagodna zime... a moze ten napad chlodow okoloświątecznie teraz daje się we znaki...

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

No ładnie.
Ja co rano sprawdzam prognozy i niepokojaco wyglądają dwie noce w mojej lokalizacji. Pierwsza ma być w przyszłym tygodniu w piątek. Prognoza to 0°C. Akurat będzie w okolicy pełni. Druga, deko cieplejsza, około tygodnia później, więc nie ma się co martwić na zapas. Na razie jest to tylko jedna prognoza, inne sa bardziej optymistyczne.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

A u mnie przed chwilą 10 cm od południowej ściany termometr pokazał +34, więc wszystko rośnie jak na drożdżach, kwiatostany już widać.
Po wczorajszej inspekcji szpalerów "na wino" przyszła dziś pora na inspekcje wokół domu. Niby na to patrzę codziennie, ale do dokładnego oglądu potrzeba czasu i drabiny.
Być może z niektórymi "wielkoowocowymi" trzeba się będzie przeprosić, bo zachciało się niektórym wreszcie pokazać więcej kwiatostanów, ale na to przyjdzie pora jak przymrozek ich nie wymiecie (u mnie przymrozków zwykle nie ma) albo choroby.
Cieszą mnie kwiatostany Alladina, Dołgożdanyj, Elieganta S., Krasotki, które widać nad przejazdem między budynkami na wysokości 3,5 m (moje szczepienia z 2016). To miejsce trudne, bo bardzo krótko nasłonecznione (no i nie do okrycia w zimie). Zobaczymy czy i które z naszczepionych tam dojrzeją. Krasotka już próbowała w zeszłym sezonie, ale nie osiągnęła tam pełnego smaku.
Mój krzew 8-odmianowy na południowej ścianie stał się 7-odmianowy, bo ostatecznie nie ruszyła Zora (na innym krzewie też, więc widać miała jakiś opór się przyjąć, bo mrozów u mnie nie było). Cieszy mnie Prodiusser tam zaszczepiony, bo widać na nim kwiatostany a jako jedyny w tamtym sezonie nie zaowocował. Zobaczymy jak sobie poradzi, jest obcopylny, ale ma wokół przecież bliziutko 6 odmian + krzewy sąsiednie.
Moje ulubione Galanthy i Century jak zwykle na dzień dzisiejszy bez zastrzeżeń. Kilka innych pewniaków też się dobrze zapowiada. Na kilku widać szansę na pierwsze skromne owocowanie. Niestety szpadel będzie trzeba postawić przy Jubilej Now. bo plenności nadal nie widać a dla 1-2 gron co 2 lata nie będę trzymał. Tak samo zachowuje się Jubilej naszczepiony na Timurze, więc to już chyba czas zakończyć karierę.
Optymistyczne perspektywy są, co będzie w sezonie czas pokaże. Takie są wstępne obserwacje, ale wiadomo, że to jeszcze nic znaczy. Rok zweryfikuje wszystko.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek