No tak, w ubiegłym roku mieliśmy w kwietniu nieco chłodniej w naszej lokalizacji, ale winorośle i tak były w bardziej rozwiniętej fazie z racji ciepłego marca.

Na płd.-zach. to już są liście przy ścianach budynków, co miałem okazję zaobserwować wczoraj, będąc w podopolskim Dobrzeniu Wielkim i przyglądając się staremu klonowi Chasselas na budynku przedszkola.
Co do brzoskwiń to opolsko-wrocławski obszar ciepła musi być krainą cierpliwych ludzi, bo mamy tu sady brzoskwiniowe.
Winorośl pędzi jak oszalała. Nawet krzewy odmian Merlot i Cabernet Sauvignon są już w fazie wełnistego pąka. W ciągu paru dni pojawią się już zielone przyrosty. Podczas Zimnej Zofii temperatura u mnie nie spada poniżej -1 st. C, jednak i to już jest niebezpieczne dla winorośli w tak zaawansowanym stanie rozwoju.
Za to drzewa owocowe idą swoim terminem. Kwitną jabłonie, a dziś , najpóźniej jutro zakwitną czereśnie (no, te są nieco spóźnione).

W ubiegłym roku po zimnym kwietniu winorośl startowała późno. Określiłem to na jakieś 10 dni opóźnienie do normy. Przymrozek 10.05 nie zrobił żadnych szkód poza kilkoma pąkami Gyongyrieslinga (wcześnie startuje).
W tym roku w mojej lokalizacji mimo lekkiego nachylenia północny wschód, wegetacja znacznie przyspieszyła. Na dodatek kolejne dni również zapowiadają z letnimi temperaturami. Winorośl na skoki temperatury w kwietniu jest odporna, ale na regularne lato jakie zapowiadają na kolejny tydzień już nie. Start pąków będzie co najmniej tydzień wcześniej od średniej. Rusza nawet Shiraz.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

Wszystko się zgadza...pąki różowieją w oczach...zobaczymy co będzie za miesiąc....oby u nikogo krzewy nie musiały zaczynać od nowa...bo mogą nie mieć już z czego jak tu 3-4 pąki na raz wybija.

I mnie nie cieszy tak szybki rozwój winorośli. Chasselas, Riesling, Chardonnay, Elbling, Veltliner, Pinot Blanc otwierają już pąki albo lada chwila to uczynią. Triumphrebe, Triumf Alzacji, Juliamsrebe, Tauberschwarz i Silvaner mają zielone przyrosty. Nawet późne odmiany, jak Cabernet i Merlot są już mocno zaawansowane w rozwoju. Wegetacja jest przyśpieszona o ca. tydzień. W mojej lokalizacji do 21 kwietnia przymrozki są normalnym zjawiskiem, ale na tym etapie rozwoju winorośli mogą wyrządzić dużo szkody. O dziwo, drzewa owocowe kwitną w terminie. Czereśnie i jabłonie właśnie obsypują się kwiatami.

Oby nie................

_________________
pozdrawiam Roman

U mnie płacze nawet 10-cio letnie dzewo na Ontario alias altanówka,co mnie niezmiernie zdziwiło.

-- sobota, 14 kwietnia 2018, 07:40 --


To widok przykry, jak z najgorszego horroru.

Dzisiejsze do południa spędziłem na winnicy i upał niemiłosierny. Ale z drugiej strony tak sobie myślę że jak przez miesiąc będzie dogrzewało po +25C to nie ma bata ziemia się musi tak nagrzać że nawet ochłodzenie jakie przyjdzie początkiem maja (a przyjdzie) to nie będzie na tyle duże by spaść poniżej 0. Tego się będę trzymał bo winorośle startują strasznie szybko i z pąków już pojawiają się pierwsze listki a za tydzień to już będzie zielono na łozie

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Grzegorz trzeba być optymistą pomimo przeciwności. W końcu uprawę winorośli traktujemy jako hobby a nie sposób na życie... .
Nie da się nie zauważyć, że od kilu sezonów wiosna co roku jest diametralnie inna. Miejmy nadzieję, że "zimna Zośka" w tym roku sobie jednak odpuści. Jak patrzę w jakim tempie krzewy się rozwijają to albo mamy urodzajny rok dla winorośli albo znowu w maju będziemy niemile zaskoczeni.
Jako wędkarz do cierpliwości jestem przyzwyczajony - czasem myślę, że jest to lepsze niż joga.
Tak czy siak pozostał nam jeszcze miesiąc niepewności - choć chciałbym wspomnieć iż pamiętam śnieg i przymrozek nawet w czerwcu.
Na ten przykład zdjęcie z 19 kwietnia poprzedniego roku. Dodam, iż dwa dni wcześniej ta czereśnia rozpoczęła kwitnienie.
Widok z okna sypialnianego.

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

No niestety albo stety jest jak na Węgrzech, albo bardziej na południe pąki zaczęły pękać - Duna Gyongye, Gyongyeriesling, Roesler, Pannon Frankos i jeszcze parę innych. Lato w kwietniu na całego. O ile nie będzie przymrozka to będzie sporo do przodu z wegetacją. Czarnoziem się nagrzewa, więc może tragedii nie będzie.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

A ja dzisiaj kończyłem odkrywanie krzewów.Wegetacja nabrała tempa. Część krzewu nie okryta BBCH od 5 do 7
Na części krzewu dzisiaj odkrytej pąki w fazie BBCH od 1 do 3.
Ale nic nie zapleśniało pod okryciem glebą
Nawet Merlot nie okryty, przeżył zimę bez uszkodzeń mrozowych.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Wolq, a propos tej czereśni to pięknie ją prowadzisz, ja podobnie prowadzę czereśnię "Kordia", czyli dość późną, ale w tym roku nasadziłem dwie "Majówki" i "Vegę" i "Rivan" i tak samo zamierzam je prowadzić jak Kordię, czyli dostaję do czubka z owocami bez drabinki, a mam 176cm wzrostu. Już dziś zaczęła kwitnąć więc może niedługo wrzucę fotkę tej Kordii o rozłożystej koronie. Sorry, może to nie będzie off top, ale tak wiosennie, to u mnie 25C już przez trzy dni i winorośl się ociąga ze startem pąków. Najbardziej zaawansowane są paki na V68-021(rózowiutkie) i Krystaly(wełnisto żółte), reszta śpi w najlepsze. Po tej zimie pod szpadel poszły trzy odmiany, które po siedmiu latach uprawy pokazały swój negatywny potencjał bez okrywania na zimę, czyli Ajwaz, który przemarzł razem z pniem, mimo iż był położony na ziemię i przykryty warstwą śniegu, oraz King Ruby, która męczyła się co roku i tylko raz skosztowałem jej jagody z lichego gronka. Podobnie Kodrianka, z której nigdy nie skosztowałem jagody, choć przez pierwsze dwa lata po posadzeniu była okrywana ziemią na zimę. O dziwo, to Attika, która była przykryta tylko śniegiem przeżyła i ciachnąłem ją na dwa pąki i pięknie startuje. Takie to są dziwactwa z tymi odmianami. Już chyba się domyślacie, że testuję deserówki, które nie sprawiają problemów bez okrywania.

Ja tam dzisiaj montowałem flipery. Pomyslałem, że jak zamontuję wcześniej to nie będą potrzebne.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Też dziś skończyłem odkrywanie - nie lubie tej archeologii, w dodatku tam gdzie zostały łozy odkryte kontrolnie to na viniferach brak uszkodzeń mrozowych (było min -17). U mnie jak zwykle, może troche później, zaczyna kwitnąć brzoskwinia, czereśnie się jeszcze zbierają.

Pięknie przycięta czereśnia

_________________
Pozdrawiam
Tomek

Wczoraj liście wypuściły krzewy odmian : Silvaner, Tauberschwarz, Veltliner, Truimphrebe, Juliamsrebe. Riesling, Triumhrebe, Elbling, Chardonnay, Pinot Blanc i inne mają różowe listki. Nawet Merlot i Cabernet Sauvignon mają różowe pąki. Przyjdzie przymrozek, a w tym tygodniu jest ostatni "ustawowy" termin przymrozków w mojej lokalizacji i będzie po ptokach.