Teraz jest piątek, 4 lipca 2025, 11:43

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 23 lipca 2024, 20:49 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4639
Lokalizacja: Rybnik
DW napisał(a):
Trawa jak niekoszona bardzo krótko też podnosi wilgotność. Zbyt wąskie międzyrzędzia również.

Ze skoszonej i częściowo zmulczowanej koniczyny można wyciskać wodę jak z gąbki nawet jak tydzień czy dwa wcześniej nie padało.
Miedzyrzedzia mi się z czasem nie zwężyły :wink:

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 24 lipca 2024, 10:08 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 9 lutego 2023, 06:44
Posty: 189
Lokalizacja: WLKP
No ja zamierzam co roku spulchnić glebogryzarką i od nowa uprawiać nowa mieszankę - mieszanek np. granum ma trochę do przerobienia.
Założenie jest takie, żeby zielenina trzymała śnieg i wódę w zimie, czarny ugór po ruszeniu chwastów przez 2-3 tygodnia do początku maja ujeżdżany glabogryzarką przyspieszy spływ chłodu z górki i szybciej od słońca się nagrzeje przed przymrozkami, a później wsiewka mieszanki w mokre dni, żeby kiełkowała i w lato oraz jesień koszenie.
Może to powodować problem z przesuszeniem gleby w okresie czerwca, ale się podleje najwyżej krzewy, żeby przetrwały.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 24 lipca 2024, 10:42 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2368
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Misza napisał(a):
Ze skoszonej i częściowo zmulczowanej koniczyny można wyciskać wodę jak z gąbki nawet jak tydzień czy dwa wcześniej nie padało.


Czyli działa :-) Tzn. zabiera wodę z gleby.

Ogólnie, co do zasady, widzę u siebie, że zadarnienie mocno wysusza glebę. Na głębokości 20-30 cm jest sucho jak pieprze nawet po większych opadach.
Wzrost winorośli też jest mniejszy niż bez zadarnienia.

Szoalko napisał(a):
Założenie jest takie, żeby zielenina trzymała śnieg i wódę w zimie, czarny ugór po ruszeniu chwastów przez 2-3 tygodnia do początku maja ujeżdżany glabogryzarką przyspieszy spływ chłodu z górki i szybciej od słońca się nagrzeje przed przymrozkami, a później wsiewka mieszanki w mokre dni, żeby kiełkowała i w lato oraz jesień koszenie.


Z przymrozkami, to ja to widzę tak:

Zadarnienie ochładza glebę i opóźnia start na wiosnę - też działa korzystnie w kwestii wiosennych przymrozków.
Z kolei w momencie wystąpienia przymrozków zadarnienie działa negatywnie. W tym momencie lepszy jest czarny ugór, który ułatwia spływ powietrza oraz oddaje dużo ciepła z gleby. Do tego można z wieczora przejechać glebogryzarką i wyrzucić cieplejszą ziemię na powierzchnię.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 24 lipca 2024, 12:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4639
Lokalizacja: Rybnik
Szoalko napisał(a):
No ja zamierzam co roku spulchnić glebogryzarką i od nowa uprawiać nowa mieszankę

No nie wiem. Stabilna darń z wysianych na wiosnę nasion robi się dopiero jesienią, więc to trochę bez sensu, żeby ją na wiosnę likwidować.
Może trzeba brać przykład od morawskich winiarzy. Tam zazwyczaj jest zadarniony co drugi rząd i co kilka lat zmiana.

Moja koniczyna i tak z założenia była rozwiązaniem tymczasowym, bo muszę jeszcze wysiać wapno i chciałem trochę wzbogacić glebę w azot, a taka darń nie jest zbita i można ją łatwo zlikwidować glebogryzarką. W pierwszym roku widziałem tylko pozytywy ale tak de facto koniczyna zagęściła się dopiero jesienią.

ZbyszekTW napisał(a):
Misza napisał(a):
Ze skoszonej i częściowo zmulczowanej koniczyny można wyciskać wodę jak z gąbki nawet jak tydzień czy dwa wcześniej nie padało.


Czyli działa :-) Tzn. zabiera wodę z gleby.

Ale skoszona zamiast schnąć w grubszych warstwach zbija sie i gnije. :?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 25 lipca 2024, 10:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3963
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Misza napisał(a):
DW napisał(a):
Trawa jak niekoszona bardzo krótko też podnosi wilgotność. Zbyt wąskie międzyrzędzia również.
...Miedzyrzedzia mi się z czasem nie zwężyły :wink:
Ja mam za ciasne z 5 rządków. To pozostałość z pierwszego nasadzenia. Zrobilem rzędy co 1,8m i to jest zdecydowanie za wąsko. Wszystkie poźniejsze rzędy mam co 2,2m i to jest w miarę ok. Choc gdybym teraz sadził to zrobiłbym 2,5m. Dobra wentykacja to podstawa.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 25 lipca 2024, 13:08 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 9 lutego 2023, 06:44
Posty: 189
Lokalizacja: WLKP
@ZbyszekTW i @Misza

Czyli założenia są warte sprawdzenia, tym bardziej, że i tak pielę i koszę ciągnikiem, to mi dużo czasu i energii nie zejdzie, tylko (albo aż <<nieeko>>) trochę diesla.

Zbyszek podpowiedziałeś mi co robić jak będzie się szykować przymrozek z nocnego rozpogodzenia - bo wtedy w dzień ugór się nie nagrzeje, więc glebogryzarką go.

Dodatkowo uwaga Miszy, żeby zrobić co drugi też może jest właściwa, ale wówczas efekt nagrzewania przez słońce będzie słabszy. Życie za krótkie, żeby przepleść rok na rok i czekać na efekty - zrobię dwa czarne ugory obok siebie i później co drugi i sprawdzę w tym samym roku co lepiej działało.

Misza, z tą zwartą darnią to też jak zakładałem łąkę to po pierwszym wysiewie nasion jeszcze dwa razy przed deszczem dokładałem nasion przez około 1-2 tygodnie. To świetnie wypiera chwasty i szybko się dogęszcza. potem to już mulczer co tydzień/dwa.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 26 lipca 2024, 12:14 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 14 stycznia 2020, 21:11
Posty: 249
Lokalizacja: Warszawa/Brańszczyk k.Wyszkowa
Nie jestem pewien czy czarny ugór coś pomoże przy przymrozkach. Ja mam czarny ugór na wiosnę i przymrozki też mam. Wydaje mi się że może przy jakimś małym spadku temperatury na bardzo krótki czas coś da ale na większy przymrozek jaki był w tym roku to tylko metody typy namioty/zraszacze.

Co do zadarnienia to ja idąc tropem tej dyskusji planuję zadarnić część z MF i Marquettem na formie Y bo nie jestem w stanie nad zapanować nad ich wzrostem. Może darń nieco spowolni.
Ja robię tak że co drugi rząd na wiosnę coś wysiewam na zielony nawóz, a drugi rząd czarny ugór i za rok zamiana. W tym roku poszedł owies a potem gryka. W zeszłym była gorczyca i facelia. Przy czym w rzędach pielone na goło (w miarę sił i czasu). Wydaje mi się że tu jest większe znaczenie ugoru - wpływ na dojrzewanie owoców przez nagrzanie ziemi i oddawanie ciepła wieczorem. Jestem pewien że to podnosi niejscowo SAT. Z racji północnych terenów łapię się wszystkiego co możliwe ;) Regenta i Roslera prowadzę nawet niżej (50 cm ale też je zakopuję na zimę) i z czarną geowłókniną żeby trochę więcej ciepła było (przymrozki zazwyczaj kończą u mnie zabawę w okolicach połowy października). Rośliny w międzyrzędziach mają za zadanie działać fitosanitarnie i po zmulczowaniu i przejechaniu glebogryzarką nawozić ziemię. Wpływ ugoru na choroby nadal pozostaje kwestią dyskusyjną - ja obserwuję swoje krzaki ale wydaje mi się że więcej zależy od mojej profilaktyki i przebiegu pogody. Musiał bym mieć dwie winnice obok żeby to porównać. Przy czym wydaje mi się że ugór daje lepsze nagrzewanie gruntu i tym samy odparowywanie wody - ergo jest bardziej sucho na winnicy (dobrze) ale jak pada dużo to działa w drugą stronę czyli woda z ziemi mocniej paruje i na winnicy robi się wilgotniej (źle).

Ale to takie trochę moje filozofowania ;)

_________________
Pozdrawiam! Piotrek
--- Mazovia is cool! ---


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 26 lipca 2024, 13:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2368
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Zakładając, że zadarnienie, ma spowolnić wzrost - to taka technika "co drugi rząd ugór / co drugi rząd zielony nawóz i po roku zmiana" - to zadziała dokładnie na odwrót. Zielony nawóz wzbogaca glebę w różne składniki pokarmowe i będzie jeszcze gorzej (pod względem wzrostu)...
Jak ma spowolnić wzrost, to musi być stara darń, głęboko zakorzeniona, bez roślin motylkowych. I to po całości, bez pielenia rzędów...

PS. Na wzrost MF i Marquette to chyba i tak nic nie pomoże...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 26 lipca 2024, 16:16 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 784
Lokalizacja: płd-wsch okolice Krakowa
Szoalko napisał(a):
No ja zamierzam co roku spulchnić glebogryzarką i od nowa uprawiać nowa mieszankę - mieszanek np. granum ma trochę do przerobienia.
Założenie jest takie, żeby zielenina trzymała śnieg i wódę w zimie, czarny ugór po ruszeniu chwastów przez 2-3 tygodnia do początku maja ujeżdżany glabogryzarką przyspieszy spływ chłodu z górki i szybciej od słońca się nagrzeje przed przymrozkami, a później wsiewka mieszanki w mokre dni, żeby kiełkowała i w lato oraz jesień koszenie.
Może to powodować problem z przesuszeniem gleby w okresie czerwca, ale się podleje najwyżej krzewy, żeby przetrwały.


Wg mnie to wszystko na odwrót planujersz.
1. Jak mam zagrożenie przymrozkami, to robię wszystko, żeby opóźnić start, a nie przyspieszyć. Czarny ugór od początku maja jak będzie słońce spowoduje nagrzanie ziemi i przyspieszy start. Ziemia nie nagrzeje się przez taki krótki okres nasłonecznienia na tyle, żeby powstrzymała, czy złagodziła przymrozki.
2. piszesz jesień koszenie - to zbłąd właśnie chodzi o to, żeby w zimie ziemia porastała czymś, co zatrzymama śnieg, ktory nie będzie zwiewany, a tym samy nawodni glebę. Wystawienie skoszoneuj połaci na zimię - to działanie odwrotne od sensownego.
3. Piszą Ci już chłopaki, w tym Misza, sprawdzona metoda to zadarnienie co drugiego międzyrzędzia i zmiana co trzy lata,a nie co rok. Można kupić nawet specjalne mieszanki wieloletnie do winnic właśnie z rosłinami kiełkującymi w drugim czy trzecim roku.
Po co wyważać już kiedyś, przez kogoś otwarte drzwi, korzystajmy z doświadczeń pobliskich Moraw.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 26 lipca 2024, 18:24 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3963
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Ta cała dyskusja zaczyna być nieco absurdalna. To czy ziemia jest w czarnym ugorze czy zadarniona ma znaczenie tylko przy małych przymrozkach przygruntowych. Przy dużych to nieistotne i tak wszystko wymrozi chyba że pali sie znicze, okrywa, lata helikopterem, itp.
Co do spływu zimnego powietrza to bedzie on taki sam przy zadarnieniu, jesli zadarnienie jest wykoszone przy samej ziemi, jak i przy czarnym ugorze. Natomiast jeśli zadarnienie jest niewykoszone a sadzonki niskie to na pewno przemarzną przy nawet niewielkim przymrozku, jednoczesnie dla starszych krzewów prowadzonych wyżej będzie to bez znaczenia.
Natomiast, jak, kiedy i ile miedzyrzedzi zadarniać czy trzymac w czarnym ugorze, to temat z innej beczki czyli nawożenia doglebowego. Z przymrozkami nie ma to nic wspólnego.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 26 lipca 2024, 21:20 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 marca 2024, 05:14
Posty: 389
Lokalizacja: Płaskowyż Tarnogrodzki
Kiedyś na jednej plantacji truskawek część zdążyli wyścielić słomą a część została bez. Różnica była pewnie około 0,2 stopnia ale czasami to dużo , coś około 30-40 % zbioru.
Winorośl rośnie wyżej więc różnica coże być o wiele mniejsza


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 2 sierpnia 2024, 06:38 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 9 lutego 2023, 06:44
Posty: 189
Lokalizacja: WLKP
przemar napisał(a):
Wg mnie to wszystko na odwrót planujersz.
(...)
Po co wyważać już kiedyś, przez kogoś otwarte drzwi, korzystajmy z doświadczeń pobliskich Moraw.


I tu dotknąłeś sedna. Z tej dyskusji wynika, że podglądanie i kopiowanie należy wdrożyć skoro gdzieś to działa - nie mam wiedzy zbytnio jak to robią inni, stąd moja obecność na forum. :?

Jak pisałem tego poprzedniego posta, też miałem duże wątpliwości, czy to dobry kierunek. Tym bardziej z tym nagrzewaniem ziemi w czarnym ugorze jak przyspieszy start to będzie jak cios w nos... :crazy:
Lepiej faktycznie zostawić wysokie na zimę, a ugorować z umiarem, a być może, żeby podbić SAT...
Właśnie w jabłoniach to dzięki opóźnieniu kwitnienia wyszedłem z plonem obronną ręką, ale czy szparagi na ramionach da się tak długo utrzymać w ryzach? do maja? - może i tu bielenie, olejowanie opóźni start jak w jabłoniach. :?:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 2 sierpnia 2024, 07:32 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2891
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
A zwraca ktoś uwagę na jakiej glebie to zadarnie czy nie :?:

Bo ja np to sobie u siebie nie wyobrażam na mojej glebie klasy 6 , na stoku,
nie zadarnionej winnicy :?

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 5 sierpnia 2024, 18:26 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2007, 01:00
Posty: 784
Lokalizacja: płd-wsch okolice Krakowa
jokaer napisał(a):
A zwraca ktoś uwagę na jakiej glebie to zadarnie czy nie :?:

Bo ja np to sobie u siebie nie wyobrażam na mojej glebie klasy 6 , na stoku,
nie zadarnionej winnicy :?

Oczywiście, w tej materii, jak i w życiu nic nie jest 0 - jedynkowe.
Przy dużym nachyleniu - to raczej nie ma wyboru, tym bardziej, jesli przy południowym stoku prowadzimy szpalery płn-płd, czyli z góry na dół. Niewielkie spadki, czy wręcz płaski teren daje dużą możliwośc sterowania dzięki zadarnieniu zarówno gospodarką wodną i azotową, jak i kulturą gleby.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 29 sierpnia 2024, 14:01 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 9 lutego 2023, 06:44
Posty: 189
Lokalizacja: WLKP
Tak się natknąłem, to Wam podrzucę.

jak już kogoś słuchać, to czemy nie profesorów? :think:
Okazuje się, że najtrudniejszy okres to czarny ugór i uprawianie głębokie. to w międzyrzędziach można faktycznie pobawić się w coś motylkowate i bobowate + mikroorganizmy i za 60 lat będzie git próchnica.

https://youtu.be/HeCVKlW7wBI?si=VmC1ja8gXLh2QsJc


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO