Teraz jest piątek, 2 maja 2025, 02:28

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2022, 07:59 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Cytuj:
Perz to nic dobrego.


Przyciąga drutowce i inne badziewia.

Cytuj:
Mietku,
gdzieś wyczytałem, że koniczyna biała jest trudnym do zwalczania chwastem...


Generalnie koniczyna nie jest polecana jako zadarnienie z uwagi na jej duże zapotrzebowanie
na wodę w maju i czerwcu, trzykrotnie większe niż w lipcu. / Motylkowe w ogóle/
To w przypadku gdy jest zadarnienie stałe.

Jeśli zadarnienie jest częściowe/ okresowe, to robi się mieszanki motylkowych np:
z trawami, z gorczycą i wysiewa w lipcu.
Jednak tu trzeba mieć sprzęt do obróbki takiego terenu.

Moje osobiste zdanie w tej kwestii to jest takie, że najlepiej zdać się na naturę.

(każdy oczywiście robi jak chce, ale mnie chodzi o to głównie, aby zrobić,
ale się nie zarobić :angel: )

Trzeba płytko / nie za głęboko/ zaorać teren, po prostu zruszyć ziemię, wyrównać i zostawić.

Można ewentualnie wsiać jakieś rośliny typu stokrotka, krwawnik,
ale zaoranie spowoduje wydobycie " banku" nasion z ziemi, które wzejdą.
Ponieważ koszenie jak to wszystko trochę podrośnie będzie konieczne, to
chwasty roczne i dwuletnie raczej też, które skiełkują przepadną, a zostaną rodzime wieloletnie.

Ja piszę to i z teorii i z doświadczenia.
Na moim naturalnym wrzosowisku rosła praktycznie tylko i wyłącznie
jakaś paskudna kostrzewa, macierzanka plus wrzosy.
W momencie gdy miejscowo została przekopana ziemia
" wyszła" cała masa innych roślin, których właśnie nasiona tkwiły w " banku" nasion.

Odnośnie jeszcze zaorania czy tylko zruszenia ziemi. Za głęboko też nie można bo
można z kolei wydobyć z banku nasion jakieś dziadostwo.
Tak się u mnie stało gdy robiliśmy przekopy kanalizacyjne.
Ujawniły się nasiona powojnika i w lecie/ bo nie było czasu na porządki /,
zrobiła się" dżungla pnączy"

Wg mnie jest jest to najlepsze rozwiązanie bo i najmniej kosztowne.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2022, 09:30 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2354
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Jolu, ja się właśnie zastanawiam, jak się raz narobić (z siewem zadarnienia) a później mieć mniej pracy - niż zostawić sprawę naturze i później kosić co 1-2 tygodnie...
Np. na tych trawnikach gdzie siałem stokrotki - to one się utrzymały wiele lat i zwiększają swój udział w trawniku. A tam gdzie nie siałem, to ich nie ma...



xgargamelx napisał(a):
W okresie silnego wzrostu taka warstwa perzu powoduje wyssanie wody z warstwy niższej niż powiedzmy 15-20 cm. Górna warstwa perzu po deszczach pozostaje wilgotna, pod spodem kilkanaście cm suchej jak popiół ziemi, dołem znowu wilgotno.

Może to właśnie jest istota działania zadarnienia - ogranicza dostępność wody w strefie korzeni...



piotr85 napisał(a):
. Koniczyna i stokrotka w lecie skutecznie zagłusza trawę,jednak późnym latem i jesienią zaczyna dominować trawa.

U siebie na "trawniku" też obserwuję taką okresowość - wczesnym latem koniczyna kwitnie na potęgę, trawy prawie nie widać. A teraz, jesienią, gdzieś ta koniczyna przepada a trawy z kolei się rozrasta...

Ogólnie, koniczyna wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, może nawet najlepszym pod względem koszenia, ale obawiam się nadmiaru azotu...

PS. Koniczyna jest jednoliścienna?

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2022, 09:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
Dwuliścienna.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2022, 09:54 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Zbyszku, musisz zrozumieć jedno. Przyroda zawsze będzie chciała się gdzieś wcisnąć.

Dla mnie jest to najłatwiejszy sposób na zadarnienie.

Nie znam zadarnienia, które czasem nie trzeba będzie skosić.

Oj nie, znam ale... mam to na glebie kwaśnej i mega suchej i bardzo ubogiej.
Rozwija się tam jastrzębiec kosmaty. On tworzy dość ściśle zadarnioną powierzchnię, ale gdzie... :?:

W mokre lata to i nawet jakaś trawa się rozwija w tym jastrzębcu.

Ty przecież masz mieć glębę nie kwaśną, a o odpowiednim raczej zasadowym odczynie
i masz glebę żyzną, a nie 6 klasę :!:

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2022, 09:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
Jola, podoba mi się w teorii twoja propozycja, ale to jest raczej rozwiązanie na stałe zadarnienie.
Poza tym jak widzę, jakie chwasty samoistnie sie u mnie puszczają to wolę chyba jednak coś wysiać :wink:

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2022, 10:13 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): poniedziałek, 7 października 2019, 10:00
Posty: 172
Lokalizacja: Skołyszyn (Podkarpacie)
W tym roku wysialem w międzyrzędzia koniczynę biała zostawiając pas pod krzrewami. I jak na ten moment koniczyna nie dała się niczemu przerosnąć. Koszona 2 razy lipiec i sierpień. Zobaczymy jak będzie w 2 roku


Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Mateusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2022, 10:58 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Bo to jest tak.
Wszystko ma swoje plusy i minusy :wink: / nie mylić z plusami ujemnymi/
Nie ma rozwiązania idealnego, które każdemu spasuje.

Niemniej jednak jakieś tam badania robiono i co ciekawe pierwsze badanie, które trwało 40 lat,
rozpoczęto w Stanach Zj. w 1881- zakończono w 1922. Konkluzja jest taka,
że drzewa miały się najlepiej w murawie.

I chyba każdy musi sobie wobec tego wypracować swoją murawę, trwałą lub sezonową.
Jaką ma glebę, jakie opady, jaki ewentualny skłon itp.

Motylkowe dobre, ale strona ujemna- duże zapotrzebowanie na wodę w miesiącach,
w których i winorośl ma duże zapotrzebowanie na wodę.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 października 2022, 21:26 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): niedziela, 17 lutego 2019, 15:20
Posty: 368
Lokalizacja: śr Mazowsze
Według Organic Production and IPM Guide for Grapes 2022 rośliny motylkowe nie są zalecane.
https://ecommons.cornell.edu/bitstream/ ... sAllowed=y


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 października 2022, 07:46 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Wroniarz, przetłumaczyłam sobie to opracowanie i dokładnie jest jak piszę.
Ja opierałam się w znacznym stopniu na książce Pieniążka dotyczącej sadów,
ale w odniesieniu do winorośli to jest w sumie podobnie.

Też właśnie podają, że motylkowe bardzo konkurują o wodę.

Cytuj:
Aby zrobić taką jednolitą darń na raz to spokojnie trzeba te 20-30cm gleby wyprażyć i gotowe.

Newrom- a ptaszki, gryzonie, sarenki nie sarenki, wiatr, to wszystko rozsiewa przecież nasionka.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 października 2022, 08:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4618
Lokalizacja: Rybnik
Dali napisał(a):
W tym roku wysialem w międzyrzędzia koniczynę biała zostawiając pas pod krzrewami. I jak na ten moment koniczyna nie dała się niczemu przerosnąć. Koszona 2 razy lipiec i sierpień. Zobaczymy jak będzie w 2 roku

Kiedy wysiewałeś?

Na mojej winnicy jeszcze nie było takiej suszy, żeby winorośla to w jakikolwiek sposób odczuły. Podłoże mam zasobne w wodę. Gleba do specjalnie urodzajnych nie należy. Będę chyba próbował z kończyną. Jak już będę planował stałe zadarnienie to pójdę w jakąś mieszankę traw.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 października 2022, 11:51 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): poniedziałek, 7 października 2019, 10:00
Posty: 172
Lokalizacja: Skołyszyn (Podkarpacie)
Wysiałem początkiem czerwca. Przy czym z początku wolno się zbierała z racji na brak deszczu.

Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Mateusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 października 2022, 12:14 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): środa, 28 lipca 2021, 22:48
Posty: 60
Lokalizacja: okolice Przemyśla
Motylkowe dobrze wysiać pod koniec lipca - spowoduje to wysysanie wody w okresie dojrzewania winogron, ja tam widzę same plusy takiego sposobu - oczywiście to na glebie gliniastej, zasobnej. Następnie przekopanie/przeoranie masy zielonej w jesieni i następny rok znowu - wiosną czarny ugór, chwasty usuwane systematycznie a w lipcu poplon. Najlepiej co roku inny gatunek.

A wpływ zadarnienia na choroby owoców to temat do eksperymentu - nie można porównać dwóch różnych lokalizacji ze sobą i wyciągnąć wnioski, że u kogoś nie chorują bo ma zadarnione a u kogoś chorują bo jest czarny ugór. Trzeba byłoby zrobić eksperyment na jednym siedlisku 50/50 (zadarnione/niezadarnione) i z tym samym procesem uprawy i strategią ochrony przed patogenami.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 października 2022, 12:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
MateuszI napisał(a):
.......

A wpływ zadarnienia na choroby owoców to temat do eksperymentu - nie można porównać dwóch różnych lokalizacji ze sobą i wyciągnąć wnioski, że u kogoś nie chorują bo ma zadarnione a u kogoś chorują bo jest czarny ugór. Trzeba byłoby zrobić eksperyment na jednym siedlisku 50/50 (zadarnione/niezadarnione) i z tym samym procesem uprawy i strategią ochrony przed patogenami.

Być może, że jakiś instytut naukowy robił już takie eksperymenty ? Trzeba by poszukać takich publikacji.

Koniczyna biała jako całoroczne zadarnienie ogrodu preferuje częste koszenie; wtedy może konkurować z perzem i innymi chwastami którym takie częste koszenie przeszkadza.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 października 2022, 12:57 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
strona 2 tegoż wątku post255664.html#p255664

Dla ciekawskich: zadarnione winnice mają bardzo duży pozytywny wpływ na rozwój
pożytecznej mikro fauny sprzyjającej ograniczaniu szkodników winorośli.
To tak na szybko znalazłam dwa artykuły, przeprowadzano dośw. we Włoszech i Rumunii. /

stro 4 tegoż wątku post255806.html#p255806

Niemniej jednak jakieś tam badania robiono i co ciekawe pierwsze badanie, które trwało 40 lat,
rozpoczęto w Stanach Zj. w 1881- zakończono w 1922. Konkluzja jest taka,
że drzewa miały się najlepiej w murawie.

pod moim postem post Wroniarza

Wystarczy tylko poszukać :wink:

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 października 2022, 15:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7003
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Jak widać, temat rzeka...
Wszystko co do tej pory zostało tu napisane nie wyczerpuje tematu.
Brak mi w dalszym ciągu wyników badań : czarny ugór vs całoroczne zadarnienie winnicy (murawa) wpływających na zdrowotność winorośli.
PS
Badania typu: 2 poletka doświadczalne
- czarny ugór
- całkowite zadarnienie
Ten sam terroir, te same odmiany, ten sam rocznik itp
U mnie
Od 6 ciu lat całkowite zadarnienie winniczki.
Od 2 ch lat niczym nie pryskane krzewy
W tym roku (o tej porze) jeszcze wiszą zdrowe owoce bez jakichkolwiek chorób :shock:
Ale to wg mnie nie znaczy ,że ":czarny ugór" jest lepszy lub gorszy od całkowitego zadarnia winnicy.
Próbuję się tego dowiedzieć w tym wątku ..... :wink: :?: :idea:
Może ktoś już wie ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DotNetDotCom.org [Bot] i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO