Zrobiłem mały eksperyment.
Na dwóch krzewach oberwałem liście w okolicach przyszłych gron. Jeszcze przed kwitnieniem. Reszta krzewów normalnie w liściach. Okazało się że te oberwane dwa krzewy mają wyraźnie widoczny postęp w rozwoju. Grona w stanie groszku do gron w stanie śrutu...
Oczywiście ta sama odmiana i ta sama miejscówka.
Ma ktoś podobne obserwację?

Jest trochę w necie artykułów na temat wczesnego odsłaniania liści w strefie gron.
Wszystkie stwierdzają pozytywny wpływ na jakość dojrzewania i parametry owoców, oraz ich aromatykę. Przykłady mam na odmianie Miodowa której grona są cały czas nasłonecznione z powodu długich międzywęźli i rzadkiego ulistnienia i na niektórych Pannoniach.
Te grona które od kwitnienia mają dostęp do słońca nie mają też później problemów z poparzeniami od słońca przy wysokich temperaturach. Natomiast gwałtowne odsłonięcie niezahartowantch gron później często przynosi uszkodzenia jagód.
Dobrze jest stopniowo odlistniać strefę gron.
Na niektórych odmianach jak CsF różnica jakości aromatycznej owoców bez dostępu słońca do gron jest wręcz ogromna.

Wysłane z mojego M2011K2G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

winluk Ile tych liści obrywałeś?

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Nie liczyłem. Oberwalem tak żeby słońce padało bezpośrednio na paki kwiatowe...

Winluk, dasz jakieś foto obu wersji gron?

Mnie ciekawi temat wielkości późniejszych gron - ale nie jagód, lecz samych gron. Wg literatury nasłonecznienie gron na etapie kwitnienia powoduje zwiększone wydzielanie naturalnych giberelin - które powodują wydłużanie szypułek. Co w teorii ma dawać luźniejsze grona.
Kiedyś chciałem to sprawdzić na Johanniterze, ale jakoś się nie udało...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Różnica na żywo jest większa niż ze zdjęć.
Odsloniłem kolejne krzewy zobaczę czy nadrobią i się wyrównają

Winluk, co to za odmiana?

Blutenmuskateler

Obrywanie liści, to nie takie hop, siup. Z informacji jakie można znaleźć i to jedynie zagranicznych publikacji praktycznie każda badana odmiana reaguje inaczej na korelację terminu obrywania i wysokości do jakiej obrywamy. W Polsce takich badań do tej pory nie robiono, pierwsze są na etapie opracowywania wyników doświadczeń terenowych. Ogolenie liści na tym etapie i tak wysoko. dla tej konkretniej odmiany może być dobre, ale może i być zabójcze Obrywanie liści powyżej gron, to hmmm śliska sprawa, skoro wiadomo, że liść na przeciwko grona i ewentualnie ten powyżej mają największy wpływ na dostarczanie dobra do grona. Te liście właśnie zostały oberwane, gdy stają się donorami.

_________________
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Ja obrywam liście poniżej, ale bardziej celem zapewnienia lepszego przewiewu, cyrkulacji powietrza. Grono zwisa w dół i moim zdaniem te liście poniżej grona najbardziej przeszkadzają w dostępie powietrza i światła.

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Ogólnie widzę że obrywanie liści nie szkodzi widocznie groną na moich odmianach.
Na zachodzie też w winnicach obrywają liście dość ostro jak się popatrzy na filmy i zdjecia.
Robert chyba też kiedyś wrzucał filmik z parą Szwajcarów jak obrywali liście na wczesnym etapie.

Ja już kolejny rok obrywam liście na etapie kwitnienia, głównie celem zwiększenia przewiewu i raczej poniżej i na wysokości gron. Nie zauważyłem negatywnych skutków, za to zdecydowanie zmniejszyło się gnicie jagód w końcowym etapie dojrzewania, Johanniter jest zdecydowanie na tym etapie zdrowszy, jest lepsze dojście do gron z opryskiem, poparzeń brak.

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

Tu widać na filmie jak mają oskubane liście.
https://youtu.be/CStJlJlkUjs

Lokalizację nawet na szwajcarskie warunki mają nieciekawą, to nie subtropikalne Ticino ale północne pogórze alpejskie i ok. 500 m npm. Od 2020 mają większy armageddon pogodowy niż u nas, nie dość że bywa latem zimno to duże zachmurzenie, znaczne ilości opadów. W 2021 mimo różnicy 2,5 stopnia szerokości geograficznej widziałem na ich filmikach opóźnienie wegetacji momentami większe niż u mnie. Widziałem w komentarzach na ich kanale wpisy węgierskich winiarzy poddających w wątpliwość sens uprawy w tego typu lokalizacjach. Niemniej dzielnie walczą czekając na lepsze okoliczności klimatyczne. W dobrych latach ich wina są zwłaszcza białe bardzo dobrze oceniane. Ale takiej trawy to bym na winnicy nie zniósł, chyba że to strategia marketingowa pod klienta "eko-bio" któremu się łatwiej i drożej wciśnie tego wcale nie ekologicznego Malbeca i PN które uprawiają.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5

No i te owce które tam łażą wpisują się w obraz i marketing...
Mnie to się nawet podoba. Chodź mało rozumiem co mówią to widać u nich luz i raczej prawdę.